Popatrzmy na dąb i sosnę, kormorana i łabędzia, pszczołę i biedronkę, czernidłaka i ucho bzowe. Drzewa, ptaki, owady, grzyby potrafią bardzo różnić się między sobą. Potrafią też być bardzo podobne.
Duże podobieństwa wykazują na przykład różne gatunki dębów: szypułkowy, czerwony, burgundzki. Blisko spokrewnione, należące do jednego rodzaju gatunki (w tym wypadku nazwa tego rodzaju to dąb) mają wiele cech wspólnych. Z drugiej strony, choć podobne do siebie, wcale nie są takie same! Różnice mogą być duże albo wręcz odwrotnie – ledwie zauważalne. Czasem musimy wziąć lupę, binokular, a nawet mikroskop, by odróżnić od siebie dwa pozornie identyczne osobniki. W wielu przypadkach jednak tak zwanym okiem nieuzbrojonym możemy rozpoznać, z jakiego gatunku przedstawicielem mamy do czynienia.
Aby posiąść umiejętność nazywania roślin, zwierząt i innych organizmów, trzeba być uważnym i spostrzegawczym, a przede wszystkim wyczulonym nawet na drobne różnice. Warto ćwiczyć tę umiejętność. Znacie zabawę w szukanie różnic? Tę, w której patrzymy na dwa z pozoru identyczne obrazki i zastanawiamy się, czym one się różnią? Podobną zabawę można przeprowadzić w czasie jesiennego spaceru lub podczas oglądania fotografii różnych gatunków, przedstawicieli tego samego rodzaju. Porównajmy np. żołędzie. Zwróćmy uwagę na ich kształt, kolor, wygląd miseczki (zwanej czasem czapeczką). Spróbujmy wyszukać jak najwięcej różnic! Albo porównajmy liście czy korę. Skoncentrujmy się na gatunkach należących do tego samego rodzaju. Powie nam o tym pierwszy człon ich nazwy. Mogą to być np. wspomniane wcześniej dęby, ale też topole różnych gatunków (na przykład: topola biała, topola czarna, topola osika) lub klony (na przykład klon zwyczajny, klon polny, klon jawor).