Liczba kamiennych budowli na ziemiach polskich zrobiła wrażenie na rosyjskim dyplomacie, czego wyraz dał w swoich pamiętnikach. Poza informacjami o wyglądzie Piotrkowa dowiadujemy się również o ciekawym obyczaju obowiązującym w mieście, a związanym ze śmiercią króla.
Piotrków
7 maja. Przyjechałem obiadować do majętności biskupa kujawskiego, do miasteczka Wołbory, od Czernicy 4 mile. W tym miasteczku [jest] dom biskupa kujawskiego, wielki, kamiennej budowy. W tymże miasteczku [jest] kościół rzymski, wielki, kamienny; i miasteczko to niemałe. Tegoż dnia przyjechałem na nocleg do miasta Piotrków, od Wołborów 2 mile.
To miasto Piotrków – majętność królewska i miejsce jest niemałe. W tym mieście [jest] dom królewski, wielki, kamiennej budowy; w tymże mieście [są] trzy klasztory kamienne i kościół duży, kamienny, który nazywa się fara, i domów kamiennych mieszczańskich bogatych dużo. Starostą w tym mieście jest wojewoda sandomierski, i dom jego [jest] w tym mieście, kamienny. Obyczaj w tym mieście [jest taki]: kiedy umrze król, wtedy to miasto bywa zamknięte do tej pory, aż wybiorą króla polskiego. Od Warszawy do Piotrkowa [jest] 20 mil polskich, a moskiewskich 100 wiorst; a od Moskwy do Piotrkowa 1262 wiorst z półwiorstą.
8 maja. Przyjechałem na obiad do boru, nie dojechawszy do miasteczka Sabiakowicze ćwierć mili, a od Piotrkowa 3 mile. Tegoż dnia przyjechałem na nocleg do boru, do tego miejsca, gdzie obiadowałem, 2 mile.
9 maja. Przejechałem przez majętność królewską, miasteczko Radumsko [wł. Radomsko], od tego miejsca, gdzie nocowałem, 1 mila. W tym miasteczku [jest] kościół rzymski, kamienny, wielki, który nazywa się farą, to jest soborowy kościół, [jest] też klasztor, także kamienny, wielki, w nim mieszkają zakonnicy barnadyni [wł. bernardyni]; budowa i wystrój w tych kościołach [jest] bogate. Starostą w tym miasteczku jest pan Mieczyński. I przyjechałem na obiad do młyna, który [jest] pobudowany nad rzeką Wartą, od miasteczka Radomsko 2 mile, a od obozu, gdzie nocowałem, pół 3 mili. Tegoż dnia przyjechałem na nocleg, przejechawszy miasteczko Barownia, od obozu, gdzie obiadowałem, pół 2 mili.
Fragment publikacji oparty jest na rosyjskim wydaniu dziennika Pawła Tołstoja: Putieszestwije stolnika P.A. Tołstogo po Jewropie 1696–1699, oprac. Ł.A. Olszewskaja, S.N. Trawnikow, Moskwa 1992