1 maja 1680 r. wjechali uroczyście do Warszawy posłowie carscy Jemielian Ukraincew i Iwan Pronciszczew. Wyniki misji nie były zadowalające, strony dążyły bowiem do różnych celów. Polacy chcieli sojuszu ofensywnego przeciwko Turcji, natomiast Rosjanie proponowali sojusz defensywny. Negocjacje miały być kontynuowane przez kasztelana wieluńskiego Konstantego Tomickiego w Moskwie.
W czerwcu 1680 r. wyjeżdżający z Warszawy posłowie rosyjscy zostali jeszcze osobistą decyzją Jana III zaproszeni do jego podmiejskiej rezydencji – Wilanowa. Dyplomaci postanowili jednak coś ugrać i oświadczyli, że jeżeli król polski nie zgodzi się na odłożenie obrad komisji polsko-rosyjskiej na czerwiec następnego roku, to oni nie będą mogli złożyć wizyty, „a jeżeli komisję zezwoli Jego Królewska Mość odłożyć o rok do przyszłego czerwca, to oni do tej wsi pojadą i budowle Jego Królewskiej Mości obejrzą”. Jak podkreślali dyplomaci w swoim statejnym spisku (diariuszu), udało się w końcu tę sprawę pozytywne załatwić, co zostało potwierdzone w listach wymienionych z polskimi senatorami.
Po zaproszonych dyplomatów wysłana została kareta. Rosjanie bardzo za to dziękowali wysłannikom królewskim, jednak z powodu choroby okolniczy Iwan Pronciszczew nie mógł się wybrać w podróż. 6/16 czerwca pojechał do Wilanowa Ukraincew w towarzystwie innych uczestników poselstwa. Na miejscu przybyłych spotkał cześnik litewski Stanisław Bokun, „a jemu Stanisławowi, wedle rozkazu królewskiego, powierzony został w tej wsi dwór Jego Królewskiej Mości”. Następnie Ukraincew oglądał budujący się pałac, zanotował, że pokoje były parterowe, przy czym nie wszystkie były jeszcze gotowe. Po wyjściu z pokojów Rosjanin wyszedł do ogrodu, który był urządzany od podstaw. Drzew w nim było mało i były niewielkie; rezydencja nie była ogrodzona, tylko z przodu znajdowała się brama i był wykopany rów. Obok dworu znajdowała się stajnia z piętnastoma końmi tureckimi, angielskimi i wołoskimi.
Dalej Ukraincew opisywał, że Wilanów znajduje się pięć wiorst od Warszawy nad Wisłą, że we wsi jest drewniany kościół, ale Jan III pragnie ufundować murowaną świątynię. Chat chłopskich we wsi było piętnaście. „A kupił Jego Królewska Mość wieś od szlachcica, wynajmując koniuszego koronnego Marka Matczyńskiego, albowiem królom polskim wsi i jakichkolwiek dóbr ziemskich kupować nie wolno. I dlatego on na imię koniuszego koronnego kupił tę wieś, a dysponują królowie polscy tymi majętnościami, które od dawien dawna zostały wyznaczone i oddane dworowi królewskiemu na wieczny czas i niezmiennie”. Po zwiedzaniu wyznaczeni do tego Polacy usługiwali dyplomacie podczas uczty „I Jemielian za łaskę Jego Królewskiej Mości dziękował i pojechał do Warszawy”. Ukraincew zanotował jeszcze, że 7/17 czerwca wyjechał Jan III z Marią Kazimierą z Warszawy do Wilanowa z zamiarem dalszej podróży pod Lwów do Żółkwi.
RGADA, F. 79/1, księgi poselskie 195, k. 343–345v.
Kirył Koczegarow, Rzeczpospolita a Rosja w latach 1680–1686, Warszawa 2017, s. 78–82.
Dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.
✓ Rozumiem