Skala zainteresowań Jana Heweliusza (1611–1687), wywodzącego się z gdańskiej rodziny Hewelke (Hovelke, Höfelke), była zaiste imponująca. Syn miejscowego piwowara i sam piwowar, a zarazem gdański patrycjusz i rajca, starannie wykształcony prawnik na uniwersytecie lejdejskim, zajmował się trochę handlem, a trochę sztuką – parając się drukarstwem, tokarstwem, miedziorytnictwem i rysunkiem (szwajcarski podróżnik Jan Bernouilli, odwiedzający w XVIII w. Gdańsk, oglądał jeszcze u spadkobierców wielkiego astronoma zbiory jego rysunków z lat młodzieńczych). Heweliusz doszedł także do mistrzostwa w szlifowaniu szkła, a konkretnie soczewek, stając się – obok Leuwenhoekena – wybitnym specjalistą w tej dziedzinie. Nade wszystko jednak poświęcił się astronomii: nie szczędząc sił ani środków, zbudował w 1641 r. przy dzisiejszej ulicy Korzennej 53/55, na dachach swych trzech kamienic, jedno z najlepiej wyposażonych obserwatoriów w Europie, którego instrumentarium w większości wykonał sam. Były to m.in. olbrzymie lunety, w tym teleskop długości 50 m, najwyższy wówczas na świecie, który uczony zmontował na specjalnym maszcie poza miastem, gdyż nie mieścił się w obserwatorium. Znajdowały się tam także drukarnia i zakład sztycharski, jako że Heweliusz sam drukował swoje dzieła, bardzo dbając o ich szatę edytorską. Biblioteka astronoma liczyła wówczas 3 tys. tomów (jej rękopiśmienny katalog zachował się w zbiorach Bibliothéque de l’ Observatoire w Paryżu).
Miasto Gdańsk już za życia Heweliusza szczyciło się nim, zwłaszcza że osiągnął on zasłużony europejski rozgłos: Izrael Conradt w drukowanym w 1684 r. ulotnym panegiryku zwał go „ozdobą wieku i chwałą ojczyzny”, a na wybitym pośmiertnie w Gdańsku medalu, autorstwa Jana Höhna określono astronoma jako „ulubieńca królów i książąt – i we własnej osobie księcia astronomii”. Dowodem uznania Heweliusza w nauce europejskiej było przyjęcie go 30 kwietnia 1664 r. w poczet Royal Society of London for the Promotion of Natural Knowledge. Temuż gremium Heweliusz – przed 20 sierpnia 1679 r. – ofiarował swój portret, autorstwa zaprzyjaźnionego Andrzeja Stecha. Obraz, powstały w latach 1677–1679, zawisł w holu oksfordzkiej Bodleian Library, wśród podobizn najwybitniejszych światowych astronomów, gdzie znajduje się do dziś. Rytowano go parokrotnie, zrobił to m.in. Johann van Munnickhuysen.
Tylko z miedziorytu Lamberta Visschera znany jest wcześniejszy o 10 lat inny portret Heweliusza, namalowany przez wymienionego ww. Stecha w 1668 r. Mimo wydatnej różnicy w czasie model ukazuje oblicze bardziej postarzałe i zmęczone. Heweliusz okryty płaszczem podtrzymuje jego fałdy lewą ręką. Pod wizerunkiem, osadzonym w owalnej ramie, widnieje na cokole czterowiersz Johanna Petera Titiusa sławiący uczonego. Sztych ozdobił aż trzy ówczesne druki: Heweliusza Machina coelestis pars prior... (Gedani 1679), Firmamentum Sobiescianum sive Uranographia... (Gedani 1690) oraz Andreasa Bartha Der auffgehobene Leid = Weschel welchen bey der Beerdigung des Johannis Hevelii vorgestellet (Danzig 1688).
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.
✓ Rozumiem