Bitwa pod Słobodyszczami
Podczas gdy armia moskiewska dowodzona przez Wasyla Szeremietiewa tkwiła oblężona przez wojska polskie pod Cudnowem, wojska kozackie pod dowództwem Jerzego Chmielnickiego dotarły do Słobodyszcz, oddalonych od Cudnowa zaledwie o 27 kilometrów. W tej sytuacji zapadła decyzja o podzieleniu sił polskich, z których część, dowodzona przez hetmana polnego Jerzego Lubomirskiego, ruszyła pod Słobodyszcze – wśród nich pułk Jana Sobieskiego, któremu powierzono dowodzenie na lewym skrzydle. Doszło do starcia z niespodziewającymi się ataku i nieprzygotowanymi do walki Kozakami. Bitwa zdawała się wygrana, gdy Kozacy rzucili się do ucieczki, jednak wynędzniali żołnierze zaniechali pościgu i rzucili się do plądrowania taboru. W tym czasie Tatarzy zaatakowali od przodu wycofujących się Kozaków, a ci, nie mając innej drogi, zawrócili do obozu. Zaskoczeni Polacy musieli porzucić zdobyty tabor i salwować się ucieczką. Tego samego wieczora jeszcze dwukrotnie szturmowano obóz nieprzyjaciela, ale bez skutku. Straty kozackie były jednak tak duże, że starszyzna zdecydowała się wysłać propozycję sojuszu do Safer Gireja, noradyna sułtana. Ten zalecił im porozumienie z Polakami, co doprowadziło do negocjacji i podpisania umowy cudnowskiej.