Problemy w zamkowym ogrodzie w Żółkwi
DE EN PL
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Pasaż Wiedzy

Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Problemy w zamkowym ogrodzie w Żółkwi Krzysztof Kossarzecki
brama do zamku w żółkwi_BN.jpg

Kłopoty z pracownikami to nie tylko zjawisko dzisiejszych czasów. Chyba stare jak świat, a przynajmniej sięgające połowy XVIII w. Z problemem tym przyszło się zmagać nieznanemu nam nawet z imienia zapewne ogrodnikowi, odpowiedzialnemu za ogród przy zamku żółkiewskim. Umiał pisać, choć dość niezdarnie, swoje myśli wyrażał z wyraźnymi naleciałościami ruskimi. Był to więc zapewne człowiek z miejscowego ludu. Może służył jeszcze królewiczowi Jakubowi, a potem jego córce Marii Karolinie de Bouillon. W każdym razie doczekał czasów, gdy władzę nad Żółkwią objął książę Michał Kazimierz Radziwiłł „Rybeńko”. W kilku punktach opisał dla niego stan i potrzeby ogrodu żółkiewskiego.

Prawdopodobnie ktoś miał do niego pretensje o porządki w ogrodzie, wskazując że przecież ma ludzi do pracy w nim. Tego już nasz ogrodnik nie zdzierżył, może też się wystraszył, że książę da wiarę tym doniesieniom i wysnuje niebezpieczne wnioski. Postanowił więc w punkcie czwartym swojej supliki podjąć obronę przed jakże krzywdzącym zarzutem. Jakże one brzmią znajomo! W ogrodzie pracowników tak naprawdę brak. Ci zaś, których teraz ma, są nieposłuszni, do tego każde zwrócenie im uwagi czy skarcenie wywołuje z ich strony kłótnie takie, że w ostatecznym rozrachunku nie ma z nich żadnego pożytku. Jedynym rozwiązaniem jakie widział było zwalnianie po roku starych pracowników i najmowanie nowych. Wówczas jednak tracił tych, którzy pomimo wszystko czegoś się już zdążyli nauczyć.

Problem powtarzał się cyklicznie, co rok. Jak długo jeszcze ów ogrodnik radził sobie z nim i porządkami w ogrodzie, nie wiemy.    

NGAB, F. 694, op. 7, nr 546, k. 18-18v „Punkta potrzeby Ogrodu Żułkiewskiego opisane do Jasnie Oswiecone W:X Mosci Pana Mego Miłosciwego”
punkt 4 „Parobki które są naznaczone do Ogrodu są nieposłuszne. Co rok się odmieniać chociay się ktoren przećwicy i przyzwyczai, to się co rok odmieniają. Człowiek jeżeli uderzy to nie darmo, bo nie są posłuszni, ale tylko więcey kłótni z nich jak roboty, jako i teraz ich nima. A przeto wakans w Ogrodzie tylko wymówka, że masz tyle ludy”.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego:

Logo MKiDN

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.

✓ Rozumiem