Duet artystyczny sztukatorów Francesca Fuma, specjalisty w zakresie rzeźby figuralnej i Pietra Innocentego Comparettiego, eksperta w dziedzinie ornamentyki, odegrał znamienną rolę w odbudowie i rozbudowie rezydencji królewskiej w podwarszawskim Wilanowie, dokonanej w latach 1720-1729 na zlecenie Elżbiety z Lubomirskich Sieniawskiej, hetmanowej wielkiej koronnej.
Gdy Sieniawska nabyła w 1720 roku kompleks dóbr wilanowskich, dawny pałac królewski wymagał podjęcia natychmiastowych prac remontowych, które w krótkim czasie zbiegły się z równoległymi pracami budowlanymi przy wznoszeniu obydwu skrzydeł bocznych. Zarówno w pracach remontowych, jak również przy wystroju skrzydeł niezbędny był udział wyspecjalizowanych sztukatorów. W tym celu Elżbieta Sieniawska sprowadziła ze swojej głównej rezydencji w Łubnicach specjalistę w zakresie rzeźby w stiuku, statuariusa Francesca Fuma. Był on jedną z ważniejszych postaci w łubnickiej ekipie artystycznej pozostającej na usługach hetmanowej wielkiej koronnej. Nie znamy dokładnej daty rozpoczęcia przez niego służby na dworze Elżbiety Sieniawskiej. Po raz pierwszy odnotowany jest 22 lutego 1717 roku, kiedy to pracował przy dekoracjach sztukatorskich łubnickiego pałacu. Został zatem zatrudniony co najmniej w początkach 1717 roku, a niewykluczone, że wcześniej. Architekt Giovanni Spazzio przybył na dwór Sieniawskiej wraz ze swoim siostrzeńcem, z którym pobierał początkowo wspólne wynagrodzenie. Kim był ów siostrzeniec („patruelis”, określany też jako „nippote”) nie wiadomo, aczkolwiek już w kwietniu 1717 roku pracował w Łubnicach przy dekoracji sali, około rzeźb i scen figuralnych – był zatem sztukatorem, a w dodatku specjalistą w zakresie figury (statuarius), a nie ornamentalistą, co wydaje się wskazywać właśnie na Fuma. Nie znamy bowiem innego sztukatora pracującego w tym czasie dla Sieniawskiej. Nie może nim być Pietro Innocente Comparetti, notowany od 1725 roku ani tym bardziej zatrudniony na kontrakcie Francesco Maino (od 1717). O nieporozumieniach z wujem wspominał też w jednym z listów Fumo. W świetle dzisiejszych norm moralnych nie do pomyślenia byłoby małżeństwo Fuma z córką własnego wuja, ale w XVIII wieku takie procedery po uzyskaniu (wykupieniu) odpowiedniej dyspensy miały miejsce. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę silne więzi rodzinne łączące przybyszów z krainy wielkich jezior, Fumo mógł być dalekim krewnym Spazzia lub jedynie powinowatym. Fumo początkowo opłacany był wraz z wujem, ale co najmniej od 1718 roku zyskał samodzielność i wysoką pensję wynoszącą 2000 zł.
Rodzina Fumo (Fumi, Fumio, Fomi) wywodzi się ze szwajcarskiej Gryzonii (Grigione). Do dnia dzisiejszego członkowie tego rodu zamieszkują miejscowość Buseno na terenie Val Calanca po włoskojęzycznej stronie Alp. Przedstawiciele rodziny Fumo pracujący w zawodach artystycznych aktywni byli w XVIII wieku na terenie Neapolu (m.in. rzeźbiarze Giuseppe i Nicolo). Zważywszy na fakt przynależności Królestwa Neapolu w latach 1714-1735 do Monarchii Habsburskiej jest niewykluczone, że Fumo mógł wywodzić się z części rodziny osiadłej na południu Włoch, skąd mógł trafić na tereny Monarchii. Niestety z braku dowodów pozostać to musi w sferze domysłów. Przedstawiciele tej rodziny nie są notowani w żadnym z krajów Europy Środkowej, aczkolwiek wiadomo, że Fumo przed pojawieniem się na terytorium Rzeczypospolitej notowany był w Wiedniu. Sztukator musiał przez dość długi czas przebywać na terenie niemieckojęzycznych krajów Monarchii, bowiem w dokumentach często bywa określany niemieckobrzmiącym imieniem Frantz. W końcu 1724 roku Fumo wraz z Giovannim Spazziem wyjechał do Pragi, gdzie poślubił córkę Spazzia – Francescę. Z podroży tej powrócił w marcu 1725 roku wraz z teściem i nowo poślubioną małżonką oraz, o czym będzie jeszcze mowa, sztukatorem Pietrem Innocentem Comparettim, specjalistą od ornamentu. Comparetii został zatrudniony najprawdopodobniej we Wrocławiu lub Nysie. Usługi tego sztukatora polecił Spazziowi jeden z architektów Franciszka Ludwika von Nauburg (1664-1732), pełniącego wówczas funkcję biskupa Wrocławia i Worms, a w latach 1719-1729 dodatkowo godność księcia arcybiskupa-elektora Trewiru. Był to albo Johann Blasius Peitner albo Christoph Tausch. Od tego czasu Comparetii został stałym współpracownikiem Fuma i specjalistą w zakresie ornamentyki regencyjnej, która stanowiła dopełnienie figuralnych partii stiuków głównego sztukatora Elżbiety Sieniawskiej.
Francesco Fumo przez niemal cały okres swojej służby był związany z Elżbietą Sieniawską i pracował na potrzeby rozbudowywanej rezydencji w Łubnicach. Jego dziełem była znaczna część bogatego zespołu stiuków w pałacu (1717-1723). Z całą pewnością wykonał dekorację obydwu tympanonów w fasadach pałacowych, dekorację kaplicy, sieni, wielkiej sali, biblioteki i sala terrena, które mają potwierdzenie źródłowe. Z archiwalnych fotografii znamy dekoracje figuralne obydwu tympanonów (Diana i Akteon oraz Bachus na rydwanie), pełnopostaciowe figury czterech świętych i aniołów z kaplicy, a także półplastyczne przedstawienia Herkulesa walczącego z hydrą i lwem nemejskim z wielkiej sali. W międzyczasie sztukator realizował pomniejsze prace na zlecenie Sieniawskiej. W roku 1722 wykonał dekorację tympanonów oraz kominki w drewnianym pałacu w Przybysławicach, a także przebywał krótko w Krakowie, być może w związku z budową współfundowanego przez Sieniawską kościoła pijarów. Przypisuje mu się dwa przytęczowe stiukowe ołtarze, których projekty miał przygotować Giovanni Spazzio. Wcześniej w roku 1718 miał zostać zakontraktowany przez Adama Mikołaja Sieniawskiego i przebywał około pół roku w Oleszycach, gdzie wykonywał dekoracje sztukatorskie kominków dla tamtejszej rezydencji hetmana.
Kluczowym momentem w karierze artystycznej Fuma okazał się rok 1723, kiedy to rozpoczął prace przy zakupionym przez Sieniawską pałacu królewskim w Wilanowie. Jego pierwszym zleceniem była naprawa konnego pomnika króla Jana III. W dalszej kolejności reperował dekoracje sztukatorskie zarówno elewacji, galerii bocznych, jak i pałacowych wnętrz. Na polecenie Sieniawskiej wykonał wraz z Pietrem Innocentem Comparettim dekoracje kopułek nad podestami klatek schodowych prowadzących do tzw. Sali Uczt Jana III. W latach 1725-1726 Fumo i Comparetti zrealizowali bogatą dekorację sztukatorską zdobiącą ukończoną przez Sieniawską elewację dziedzińcową północnego skrzydła pałacu. Składają się na nią pełnopostaciowe, wykonane w narzucie figury alegoryczne, cykl płaskorzeźbionych reliefowych scen z Metamorfoz Owidiusza oraz pełnoplastyczne popiersia cesarzy rzymskich. Z innych prac Fuma i Comparettiego do dnia dzisiejszego zachowała się częściowo sztukatorska dekoracja apartamentów skrzydła północnego oraz dekoracja sieni (Sieni Dolnej) i westybulu (Salonu Malinowego). Jeszcze za życia Sieniawskiej Fumo i Comparetti rozpoczęli analogiczną dekorację skrzydła południowego, którego budowę ukończyła w latach 1729-1730 córka hetmanowej, Zofia Maria Denhoffowa. Niewykluczone, że wykonali oni wówczas również (niezachowaną) dekorację tzw. Białej Sali, w tym monumentalne orły zdobiące naroża. Z całą pewnością przypisać im należy dekorację niewielkiego wnętrza w wieży południowej, z przeniesionym tam w roku 1727 pomnikiem konnym Jana III. W roku 1728 Fumo został „wypożyczony” przez Augusta II i pracował przy ozdabianiu Pałacu Błękitnego w Warszawie. Niewykluczone jednak, że tworzył na zlecenie królewskie już wcześniej. Przypisuje mu się bowiem powstałe w latach 20. XVIII wieku stiukowe sceny w ołtarzach zdobiących kaplice Kalwarii Ujazdowskiej. Ponadto w 1726 roku Fumo wykonał katafalk do kościoła farnego w Brzeżanach na pogrzeb hetmana Adam Mikołaja Sieniawskiego, a trzy lata później miał wykonać katafalk na egzekwie za zmarłą hetmanową w koście Św. Krzyża w Warszawie.
Po śmierci Sieniawskiej Fumo pozostawał na usługach Marii Zofii Denhoffowej, od 1731 roku małżonki Augusta Aleksandra Czartoryskiego. Z jej inicjatywy kontynuował prace przy dekoracji południowego skrzydła pałacu wilanowskiego pod kierunkiem Johanna Sigismunda Deybla. W roku 1730 podjął się bliżej nieokreślonych prac w kościele warszawskich jezuitów. W tym samym roku wraz z Comparettim wykonał kominki oraz dekorację sztukatorską w kilku apartamentach pałacu w Puławach. W latach 1731-1732 zrealizował bliżej nieokreślone prace na rzecz króla. Przypisuje mu się kilka kolejnych dzieł na terenie Warszawy, a mianowicie: dekorację tympanonów w pałacu Sieniawskich przy Krakowskim Przedmieściu (1726), dekorację pałacu podskarbiego Jana Jerzego Przebendowskiego (1727-1729) oraz epitafium Jerzego Lubomirskiego w kościele św. Anny (ok. 1727).
Rola Francesca Fuma w łubnickim warsztacie artystycznym była znacznie większa niż pozostałych sztukatorów (Antonia i Filipa Pertich, Francesca Maina). Fumo posiadał bowiem zdolności projektowe, ponadto potrafił opracować modele projektowanych struktur. Miał on być odpowiedzialny m.in. za projekt ołtarza do kaplicy w Łubnicach (ostatecznie ołtarz wystawił według projektu Spazzia stolarz Konrad Kotschenreiter, a rzeźby wyszły spod dłuta Johanna Eliasa Hoffmanna) i projekty kominków do pałacu w Puławach. W roku 1717 wykonał również terakotowe modele rzeźb do kaplicy w Łubnicach. Niewykluczone, że według jego projektów powstały kominki w Przybysławicach i Łubnicach (te ostatnie widoczne na archiwalnych fotografiach). Sieniawska musiała też darzyć go zaufaniem, na co wskazuje fakt co najmniej dwukrotnych wyjazdów Fuma do stolicy Cesarstwa. W roku 1722 sprowadził stamtąd na dwór Sieniawskiej stolarza Konrada Kotschenreitera oraz współpracującego z nim ślusarza Gordyana Mayera. Obaj artyści pracowali następnie m.in. w pałacu wilanowskim wykonując drzwi i meble. W roku 1723 Fumo został po raz kolejny wysłany do Wiednia w roli agenta artystycznego. Miał tam zakupić od Martina Altomontego obrazy do pałacu w Wilanowie oraz nająć dwóch „dobrych malarzy”. Szczególna rola przypadła mu po śmierci Giovanniego Spazzia (1726) kiedy to na niecały rok, do czasu zatrudnienia Johanna Sigismunda Deybla, przejął kompetencje zmarłego teścia obejmując kierownictwo „fabryki” wilanowskiej przy pomocy architekta Giuseppe Giacomo Fontany. Fumo kontrolował przebieg prac, dbał o zaopatrzenie w materiały budowlane oraz opłacał wspólnie z małżonką zatrudnionych artystów i rzemieślników. Był zapewne dość zamożnym człowiekiem o czym świadczy chociażby fakt posiadania własnej karety oraz koni.
Realizacja działań online w ramach programu „Kultura Dostępna”.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.
✓ Rozumiem