Sermo Gratulatorius, Invictissimo atq[ue] Potentissimo Principia c Domino Joanni Tertio, Poloniarum Regi...
Sermo Gratulatorius, Invictissimo atq[ue] Potentissimo Principia c Domino Joanni Tertio, Poloniarum Regi, Semper Augusto, nec non Augustissimae & Sacratissimae Principia c Dominae Mariae Casimirae, Poloniarum Reginae, Qvum Serenissimam ac Celsissimam Theresiam Cunigundam, Filiam Regiam, Poloniarum Principem, Serenissimo atq[ue] Potentissimo Principi Maximiliano Emanueli, Duci Electori, Heroi Incomparabili, Anno M. DC. XCIV. die XV. Aug[usti] Solenni Nuptiarum desponsarent foedere, consecratus to uroczysta mowa z okazji ślubu Teresy Kunegundy, córki Jana III Sobieskiego i Marii Kazimiery, z elektorem bawarskim Maksymilianem Emanuelem.
Autor rozpoczyna od pochwały cnót i wielkości Jana III Sobieskiego, wspomina pobożność króla, a także te jego przymioty, dzięki którym stał się doświadczonym wodzem i obrońcą ojczyzny. W dość przewrotny sposób stwierdza, że Sobieski jest tak wyjątkowy, że albo nie powinien był nigdy przyjść na świat, albo nie powinien umrzeć. Królewską parę nazywa Sarmackimi Jowiszem i Junoną. Po laudacji króla Schultz przechodzi do pochwały jego synów (między innymi drugiego syna – Aleksandra – nazywa żywym wizerunkiem Aleksandra Wielkiego życząc mu tym samym podobnej sławy wojennej). Nie szczędzi pochwał również i panu młodemu, za którego Sobieski wydaje swoją córkę. Życzy młodej parze wszelkiej pomyślności dodając, że sama ceremonia ślubna i połączenie tych dwóch rodów zadaje kłam fałszywemu twierdzeniu, jakoby pomiędzy Sarmacją a Germanią istniała jakakolwiek nienawiść.