Leksykon w PJM
W naukach o sztuce i historii pojawia się wiele trudnych słów. W leksykonie w PJM wyjaśniamy trudne słowa, które często pojawiają się, gdy czytamy o Wilanowie.
- Fresk (Leksykon, PJM)
- Putto (Leksykon, PJM)
- Plafon (Leksykon, PJM)
- Karacena (Leksykon, PJM)
- Markieteria (Leksykon, PJM)
- Narcyz (Leksykon, PJM)
- Stiuk (Leksykon, PJM)
- Antykamera (Leksykon, PJM)
- Demeter (Leksykon, PJM)
- Eol (Leksykon, PJM)
- Faseta i fryz (Leksykon, PJM)
- Gotowalnia (Leksykon, PJM)
- Herakles (Leksykon, PJM)
- Jednorożec (Leksykon, PJM)
- Sfinks (Leksykon, PJM)
- Zegar słoneczny (Leksykon, PJM)
- Laka orientalna (Leksykon, PJM)
- Apollo (Leksykon, PJM)
- Cztery wiatry (Leksykon, PJM)
Putto (Leksykon, PJM)
Czy wiecie, że podczas wizyty w wilanowskim pałacu można liczyć na bardzo sympatyczne towarzystwo? Pobyt w pałacu chętnie umili Wam putto. Któż to taki? – zapytacie. To postać małego, nagiego, pulchnego chłopca, ze skrzydłami albo bez, który jest jednym z elementów dekoracji. Rozpowszechnił się w okresie wczesnego renesansu (XVI w.), chociaż jako element dekoracyjny pojawił się już wcześniej. Bardzo popularny w okresie baroku i dlatego w Wilanowie gości prawie na każdym kroku.
Putto to nie tylko ozdoba, ale przede wszystkim symboliczny sposób przekazania informacji. I tutaj zaczyna się część najciekawsza – zabawa w odgadywanie znaczenia poszczególnych puttów.
Putto miał nawiązywać do antycznego boga miłości – Erosa, którego starożytni artyści wyobrażali sobie jako małego nagiego chłopca albo przystojnego młodzieńca. Zapewne nieraz natrafiliście w opowieściach na postać małego uskrzydlonego chłopca ze strzałami miłości, którymi trafia w serca ludzi i budzi w nich uczucie. To nikt inny, jak tylko nasz putto w roli Amora – zresztą w swojej najczęstszej roli. Niektórzy artyści oprócz strzał miłości dorysowali mu jeszcze na oczach opaskę. Dlaczego? Dlatego, że miłość jest ślepa. Ileż osób to zna…
Putto to najczęściej postać radosna i pozytywna, ale nie zawsze. Putto przedstawiony z czaszką lub na nagrobku ma skłaniać do refleksji i przypominać o ulotności spraw ziemskich. Putto z wagą ma symbolizować równowagę między pierwiastkiem niebiańskim a ziemskim. Wyliczać można długo.
W muzeum w Wilanowie napotkacie na wiele postaci pulchnego chłopca. Zobaczycie go na plafonach, obrazach, jako rzeźby w pałacu oraz w ogrodach, a nawet na fasadzie pałacu. Poszukajcie i pobawcie się w odgadywanie znaczeń, jakie mieli na myśli artyści. Do tematu wrócimy i na przykładzie wybranych dzieł przyjrzymy się zagadnieniu bliżej.
Fresk (Leksykon, PJM)
Putto (Leksykon, PJM)
Czy wiecie, że podczas wizyty w wilanowskim pałacu można liczyć na bardzo sympatyczne towarzystwo? Pobyt w pałacu chętnie umili Wam putto. Któż to taki? – zapytacie. To postać małego, nagiego, pulchnego chłopca, ze skrzydłami albo bez, który jest jednym z elementów dekoracji. Rozpowszechnił się w okresie wczesnego renesansu (XVI w.), chociaż jako element dekoracyjny pojawił się już wcześniej. Bardzo popularny w okresie baroku i dlatego w Wilanowie gości prawie na każdym kroku.
Putto to nie tylko ozdoba, ale przede wszystkim symboliczny sposób przekazania informacji. I tutaj zaczyna się część najciekawsza – zabawa w odgadywanie znaczenia poszczególnych puttów.
Putto miał nawiązywać do antycznego boga miłości – Erosa, którego starożytni artyści wyobrażali sobie jako małego nagiego chłopca albo przystojnego młodzieńca. Zapewne nieraz natrafiliście w opowieściach na postać małego uskrzydlonego chłopca ze strzałami miłości, którymi trafia w serca ludzi i budzi w nich uczucie. To nikt inny, jak tylko nasz putto w roli Amora – zresztą w swojej najczęstszej roli. Niektórzy artyści oprócz strzał miłości dorysowali mu jeszcze na oczach opaskę. Dlaczego? Dlatego, że miłość jest ślepa. Ileż osób to zna…
Putto to najczęściej postać radosna i pozytywna, ale nie zawsze. Putto przedstawiony z czaszką lub na nagrobku ma skłaniać do refleksji i przypominać o ulotności spraw ziemskich. Putto z wagą ma symbolizować równowagę między pierwiastkiem niebiańskim a ziemskim. Wyliczać można długo.
W muzeum w Wilanowie napotkacie na wiele postaci pulchnego chłopca. Zobaczycie go na plafonach, obrazach, jako rzeźby w pałacu oraz w ogrodach, a nawet na fasadzie pałacu. Poszukajcie i pobawcie się w odgadywanie znaczeń, jakie mieli na myśli artyści. Do tematu wrócimy i na przykładzie wybranych dzieł przyjrzymy się zagadnieniu bliżej.
Plafon (Leksykon, PJM)
PLAFON to malowidło na płótnie zamocowane na suficie i otoczone dekoracyjną ramą. Mocuje się go tak, żeby oglądający miał wrażenie, iż dekoracja została wykonana bezpośrednio na suficie. W Muzeum Pałacu w Wilanowie plafony zdobią sufity m.in. w komnatach królewskich. W każdej komnacie przedstawiona jest inna pora roku.
Karacena (Leksykon, PJM)
Król Jan III lubił się portretować. To jeden z najczęściej portretowanych polskich władców. Król i królowa zamawiali u artystów dzieła ze swoimi podobiznami, bo już wtedy rozumieli, na czym polega polityka wizerunkowa.
Twarz króla znamy chyba wszyscy. Patrzy na nas z portretów wiszących na ścianach pałacu. Jednak podobiznę Jana III znamy nie tylko z obrazów, ale też z innych przedstawień: medalionów, wyrobów srebrnych (taca, kufle gdańskie), a także z pomników.
W Wilanowie możemy obejrzeć konny pomnik Jana III w niszy pod wieżą południową. Król siedzi dumny i wyprostowany, zwycięzca spod Wiednia, doskonały dowódca.
Uwagę przyciąga strój Jana III. Co to za łuski na jego tułowiu? To karacena – zbroja z łusek żelaznych.
Jak była wykonana? Do kaftana z grubej skóry przymocowano metalowe łuski. Dużo metalowych łusek. Kaftan był ze skóry jelenia albo łosia. Metalowe łuski mogły być różnych kształtów i grubości. Jaki typ najbardziej lubił król? Poszukajmy odpowiedzi, oglądając podobizny króla. Na pomniku widzimy łuski w kształcie półokrągłym (jak łuski ryby). Podobnie jest na portrecie, który znajduje się w Bibliotece Króla. Na portrecie w Antykamerze Króla łuski zbroi są w kształcie prostokątnym.
Dlaczego karacena podobała się szlachcie? Tego typu zbroja znana już była w starożytności. Wzorem dla szlachty byli rzymscy wodzowie i cesarze w łuskowych zbrojach przedstawieni na kolumnach i łukach triumfalnych.
Karacena była popularna wśród szlachty od XVII do połowy XVIII wieku. Była bardzo droga, więc mogli sobie na nią pozwolić najwyżsi dowódcy oraz król. Jan III lubił być portretowany w karacenie. Inni hetmani i dowódcy widząc króla w karacenie, też chcieli mieć podobną zbroję.
Ile ważyła zbroja? Zbroja husarska ważyła około 15 kg, a karacena 25 kg lub więcej. Była naprawdę ciężka.
Nie zapewniała jednak większej ochrony przed kulami niż zbroja płytowa, czyli wykonana z płyt metalowych.
Przednia część zbroi, która chroni tułów wojownika, nazywa się napierśnik. Tylna część zbroi, która chroni plecy, nazywa się naplecznik. Ta część zbroi, która chroni szyję i górną część klatki piersiowej, nazywa się obojczyk. Ramiona były chronione przez naramienniki. Naramienniki karaceny często były zdobione. Przedstawiano na nich lwie paszcze, wąsate brzydkie twarze z szeroko otwartymi oczami, albo groteskowe maski. Dziś trudno odgadnąć – czy miały być groźne czy zabawne?
Hełm, który noszono do karaceny to szyszak. Mogą go Państwo zobaczyć na głowie króla Jana III na pomniku. Ale zaraz, zaraz... Kto usiadł na szyszaku króla?
Markieteria (Leksykon, PJM)
W Sypialni Królowej możemy podziwiać francuską toaletkę z XVII wieku, która zdobiona jest techniką markieterii. Co to znaczy? Na czym polegała ta technika? Wytłumaczmy to na przykładzie toaletki królowej.
Toaletka składa się z 4 szkatułek i lustra. Szkatułki toaletki wykonane są z drewna. Drewniane powierzchnie ozdobione są różnymi scenami. Te sceny wykonano z takich materiałów jak: szylkret, blacha mosiężna, blacha cynowa, masa perłowa. Niektóre nazwy tych materiałów brzmią tajemniczo.
Szylkret to masa rogowa uzyskana ze skorupy żółwia morskiego. Naturalny kolor szylkretu to delikatny żółty z ciemnobrązowymi cętkami. Szylkret często barwiono lub układano na czerwonym podkładzie i wtedy jego powierzchnia wydawała się czerwona. Masa perłowa to wewnętrzna warstwa muszli małży. Ma kolor srebrzystobiały, kremowy lub delikatnie różowy.
Mosiądz to metal o żółtej barwie. Cyna to też metal, ma kolor srebrzystobiały.
No ale co z tą markieterią? Jak wykonuje się dekorację z użyciem tych materiałów?
Aby wykonać taką dekorację, rzemieślnicy układali po kolei na sobie warstwy materiałów: arkusz blachy mosiężnej, arkusz blachy cynowej, arkusz szylkretu i arkusz masy perłowej. Na samym wierzchu kładli rysunek – jako wzór. Wycinali ten rysunek cienką piłą, tak aby przeszła ona przez wszystkie warstwy. Otrzymywano więc wycięty z wielu materiałów rysunek, a także wycięte tło ze wszystkich materiałów.
Następnie składano warstwy razem, na przykład jako tła używano wyciętego szylkretu, a rysunek był z blachy cynowej. Jeśli szkatułka była ozdobiona taką dekoracją: tło szylkretowe, a rysunek z blachy cynowej, to rzemieślnik mógł wykonać drugą szkatułkę o odwrotnym wzorze dekoracji. Ta druga szkatułka będzie mieć tło z blachy cynowej, a rysunek szylkretowy. To trochę jak pozytyw i negatyw w fotografii. Komplet szkatułek zrobiony według pierwszego wzoru nazywa się premiere partie, a komplet szkatułek z odwrotnym ułożeniem dekoracji nazywamy contre partie.
Przyjrzyjmy się toaletce królowej. Czy potrafią Państwo rozpoznać, z jakich materiałów wykonane są poszczególne elementy?
Tło jest z barwionego szylkretu. Ma kolor ciemnoczerwony. Może się kojarzyć z niebem o wschodzie lub zachodzie słońca.
Postacie są z masy perłowej, która ma oddać ciepły koloryt skóry ludzkiej.
Ubrania, krzewy, chmury wykonane są z żółtej blachy mosiężnej.
Elementy srebrzystobiałe wykonane zostały z blachy cynowej. Wspaniale imituje ona na przykład srebrzysty blask wody.
Technika zdobienia mebli markieterią była modna od końca XVII wieku do początków XX wieku. Mistrzem markieterii był Andre Charles Boulle – nadworny artysta Ludwika XIV. Do dekoracji mebli stosował różne materiały. Część z nich już znamy z dekoracji toaletki królowej: barwiony szylkret, mosiądz, cyna, masa perłowa. Często wykorzystywał też: srebro, heban, kość słoniową, róg.
Jakie meble dekorowano markieterią? Najczęściej były to masywne meble o prostych kształtach: kabinety, szafy dwudrzwiowe, szafki zegarowe, komody, biurka.
A teraz zapraszamy Państwa na spacer po pałacu. Czy potrafią Państwo odnaleźć inne meble dekorowane markieterią?
Narcyz (Leksykon, PJM)
Narcyz to postać z mitologii greckiej. Był to bardzo piękny młody człowiek. Wszystkie nimfy się w nim zakochały. On jednak nie był zainteresowany żadną z nich. Kochał tylko lasy i polowania.
Podczas jednego polowania poczuł pragnienie. Pochylił się nad strumieniem, żeby napić się wody, i wtedy ujrzał na powierzchni swoje odbicie. Zobaczył, jaki jest piękny. I zakochał się sam w sobie. Wszystko inne przestało być ważne. Narcyz całe dnie przesiadywał nad brzegiem jeziora i wpatrywał się w swoje odbicie. Przestał jeść i pić. Niebawem umarł z tęsknoty. Na jego grobie wyrósł kwiat o białym środku i żółtych płatkach, który nazwano narcyzem.
Gdzie w Wilanowie możemy odnaleźć Narcyza?
W Sypialni Królowej na plafonie, w dolnej części, znajduje się kilka postaci. Przyjrzyjmy się uważnie. Po prawej stronie młody człowiek w żółtej szacie klęczy i pochyla się nad dużym naczyniem. Możemy się domyślać, że naczynie jest pełne wody. Jeśli tak, to młodzieniec widzi swoje odbicie. Jego mina i gest ręki świadczą o tym, że jest zachwycony. Na nic innego nie zwraca uwagi. Naprzeciw niego siedzi młoda kobieta z wiankiem we włosach. To nimfa Echo. Zakochała się w pięknym Narcyzie, ale bez wzajemności. Z czułością i troską wpatruje się w młodzieńca, ale dla niego nie ma już ratunku.
Obok jego kolana z ziemi wyrasta żółty kwiat. To daje nam pewność – to Narcyz.
Obok niego inne tajemnicze postaci. Czy mają ze sobą coś wspólnego?
Siny wojownik przebity włócznią upada na ziemię. Kropla jego krwi spada na ziemię, a z niej wyrasta biały goździk. To Ajaks – wojownik, który popełnił sambójstwo. Za Ajaksem kobieta, która patrzy w stronę słońca i zasłania oczy, żeby światło słońca jej nie raziło. To Klytia. Zakochała się w bogu słońca i zawsze patrzyła w jego stronę. Bogowie zamienili Klytię w słonecznik.
Pozostałe postacie to: Adonis, Hiacynt, Krokus i Smylaks. Wszystkie łączy to, że po śmierci zamieniły się w kwiaty. Tak jak Narcyz.
Co symbolizują te przemiany w kwiaty? Symbolizują zmiany na lepsze. Królowa miała inspirować i wprowadzać dobre zmiany w Polsce. Miała dać początek tym zmianom.
Wiosna, która panuje w Sypialni Królowej, odnosi się do urody i wdzięków Marii Kazimiery. W końcu to najpiękniejsza pora roku. A dla króla Jana III Marysieńka była bez wątpienia kobietą najpiękniejszą. Ale dolna część plafonu i postaci na niej przedstawione ukazują jeszcze inne zalety królowej. Nie tylko za urodę była kochana i podziwiana. Także za intelekt, mądrość i chęć wprowadzania dobrych zmian w Polsce.
Narcyz to postać z mitologii. Ale czy nie mają Państwo wrażenia, że w dzisiejszym świecie możemy spotkać osoby nieco podobne do Narcyza? Psychologowie pewne zaburzenie osobowości nazywają narcyzmem i polecają na to terapię. Bo przecież dzięki mitologii wiemy, jak to ciągłe wpatrywanie się w swoje odbicie może się skończyć...
Stiuk (Leksykon, PJM)
Stiuk, sztukateria, marmoryzacja to trudne, rzadko na co dzień używane słowa. Ale za to często pojawiają się, gdy opisujemy dekoracje wnętrz, na przykład dekoracje we wnętrzu pałacu wilanowskiego. Zaraz rozszyfrujemy ich znaczenie i pomożemy odnaleźć przykłady tego typu dekoracji w pałacu.
Co to jest stiuk? To materiał zdobniczy stosowany od czasów starożytnych. Z czego powstaje stiuk? Stiuk to mieszanina gipsu, wapna i drobnego piasku lub pyłu marmurowego. Z tych składników powstaje masa, która jest łatwa do formowania i szybko twardnieje. Wilgotny stiuk łatwo daje się barwić na różne kolory. Może być barwiony lub złocony. Może być w jednym kolorze lub wielobarwny.
Do czego stosuje się stiuk? Ze stiuku wykonuje się tynki, rzeźby i płaskorzeźby.
Tynk nakłada się na ściany i elementy architektoniczne. Stosuje się go raczej we wnętrzach, w środku budynków, a nie na elewacjach, czyli ścianach zewnętrznych. Po nałożeniu tynk jest gładzony, a po stwardnieniu szlifowany i polerowany. Gotowy stiuk jest twardy i ma błyszczącą powierzchnię. Może naśladować swoim wyglądem i fakturą marmur lub inny kamień. I tu pojawia się kolejny trudny termin: marmoryzowanie. To trochę takie udawanie marmuru. Ściany, kolumny, schody okłada się z zewnątrz materiałem naśladującym marmur, czyli specjalnie przygotowanym stiukiem. Po co się to robi? Bo marmur jest dużo droższy i trudniejszy w obróbce niż stiuk.
Jeśli chcieliby Państwo zobaczyć stiukowe kolumny, które wyglądają jak marmur, to zapraszamy do pałacu. W Wielkiej Sieni znajdują się stiukowe marmoryzowane kolumny, a pomiędzy nimi stiukowe marmoryzowane ściany. Jak w najprostszy sposób odróżnić marmoryzowany stiuk od prawdziwego marmuru? Trzeba go dotknąć. Marmur będzie zimny, stiuk będzie w temperaturze otoczenia.
Ze stiuku tworzy się też rzeźby lub płaskorzeźby. Masę można modelować ręcznie lub odlewać w formach, dzięki czemu istnieje możliwość powielenia wzoru, czyli wykonania tej samej rzeźby lub jej elementu kilka razy. Dekoracje wykonane ze stiuku nazywamy sztukaterią. Wspaniałym przykładem dekoracji sztukatorskiej w pałacu wilanowskim są fasety w Sypialniach. W Sypialni Króla fasetę zdobią płaskorzeźbione hippokampy, czyli pół konie, pół ryby, oraz delfiny i muszle. W Sypialni Królowej sztukatorska dekoracja to między innymi dostojne sfinksy, czuwające nad spokojnym snem Marii Kazimiery.
Stiuk był często używany przez architektów już w starożytnym Rzymie, później w okresie wczesnego chrześcijaństwa, w sztuce mauretańskiej (np. dekoracje ścian Alhambry w Grenadzie). Był bardzo popularnym materiałem zdobniczym w okresie renesansu, baroku, rokoka i klasycyzmu. Wilanowskie barokowe dekoracje sztukatorskie są na to dowodem.
Antykamera (Leksykon, PJM)
Demeter (Leksykon, PJM)
Eol (Leksykon, PJM)
Faseta i fryz (Leksykon, PJM)
Gotowalnia (Leksykon, PJM)
Herakles (Leksykon, PJM)
Jednorożec (Leksykon, PJM)
Sfinks (Leksykon, PJM)
W pałacu wilanowskim w Sypialni Królowej wysoko pod sufitem przysiadły dziwne stwory. Ciało przypomina lwa, ale głowa i tors należą do kobiety. Ładnej, starannie uczesanej i zdobnej w biżuterię damy. Wiele osób ma trudność z odgadnięciem, kim są te stwory. A Państwo już wiedzą? To sfinksy – potwory opisane w mitologii.
Sfinksy często kojarzymy z ich egipskim przedstawieniem – figura lwa z ludzką, najczęściej męską głową. W Egipcie sfinksy opisywano jako strażników świątyń czy grobów królewskich. Największym i najsłynniejszym przedstawieniem tego mitologicznego stworzenia jest Wielki Sfinks z Gizy: wyrzeźbiony i wybudowany z ogromnego bloku skalnego olbrzymi leżący lew z twarzą faraona Chefrena.
Przedstawienie sfinksa w pałacu wilanowskim odnosi się do mitologii greckiej. Opisany w niej sfinks to potwór rodzaju żeńskiego, często przedstawiany z głową i piersiami kobiety, ciałem lwa, skrzydłami orła i wężowym ogonem zakończonym gadzim łbem.
Sfinks wilanowski wydaje się jednak dużo sympatyczniejszy i bardziej elegancki.
Zgodnie z mitologią Sfinks chronił dostępu do Teb i każdemu, kto chciał się udać do tego miasta, zadawał pytanie, którego nauczył się od muz: „Co to za stworzenie, które rano chodzi na czterech nogach, w południe na dwóch, a wieczorem na trzech?“. Każdego, kto nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, Sfinks zrzucał ze skały. Zagadkę udało się rozwiązać Edypowi. Odpowiedź brzmiała: „To człowiek. Rano, czyli w dzieciństwie dziecko raczkuje, stąd cztery nogi. Gdy urośnie, staje na dwóch nogach. A na starość, czyli wieczorem, podpiera się laską, jakby mu trzecia noga przybyła“. Gdy Edyp rozwiązał zagadkę, Sfinks sam rzucił się w przepaść ze skały i Teby zostały uwolnione od potwora.
Możemy też spotkać się z drugą zagadką Sfinksa: „Kim są dwie siostry? Jedna rodzi drugą, a ta, rodzi tę pierwszą“. Odpowiedzią było: dzień i noc. W języku greckim oba słowa są rodzaju żeńskiego, stąd mowa o dwóch siostrach.
No dobrze, ale co to wszystko ma wspólnego z królową? I dlaczego sfinksy zdobią Sypialnię Królowej?
Po pierwsze, czuwają nad spokojnym snem Królowej – to trochę jak te sfinksy egipskie, pilnujące świątyń. A po drugie, symbolizują cechy Marii Kazimiery: mądrość, wiedzę, inteligencję, przenikliwość umysłu i harmonijną jedność ciała i ducha.
Sfinksy odnoszą się do jeszcze jednej ważnej cechy – skrytości i umiejętności utrzymania tajemnicy. Tak samo jak niedostępna była dla wszystkich zagadka Sfinksa, tak samo sprawy królewskie muszą być otoczone tajemnicą. Królową odwiedzali w jej Sypialni liczni goście. Jeśli dzielono się tajemnicami albo ustalano sprawy wagi państwowej, to umiejętność zachowania tajemnicy stawała się kwestią bardzo ważną.