Sytuacja polityczna domów królewskich Sobieskich i Stuartów była odmienna, choć oba rody żyły wówczas na wygnaniu. W przeciwieństwie do tronów brytyjskich, dziedzicznych, korona polska miała charakter elekcyjny. Ojciec Marii Klementyny, królewicz Jakub Sobieski, nie zdołał po śmierci swego ojca w 1696 roku uzyskać wyboru na króla Rzeczypospolitej. Odmówił złożenia hołdu nowemu monarsze – elektorskiemu księciu Saksonii Augustowi II, który objął tron – i osiadł w Oławie na Śląsku, księstwie wchodzącym w skład posagu jego żony, a zarazem leżącym na dziedzicznych ziemiach Habsburgów, podległych cesarzowi rzymskiemu. W 1704 roku, w pobliżu Wrocławia, Jakub Sobieski został aresztowany przez żołnierzy Augusta II i uwięziony w Saksonii. Tymczasem sam August został zdetronizowany i zastąpiony przez Stanisława Leszczyńskiego, a w 1706 roku zmuszony do wypuszczenia Sobieskiego, który zobowiązał się, iż nigdy więcej nie będzie ubiegał się o koronę. Po powrocie Augusta II na tron Polski w 1709 roku książę Jakub pozostał w Oławie.
Trony Anglii, Szkocji i Irlandii były dziedziczne, lecz ojciec Jakuba III/VIII, król Jakub II/VII, który objął władzę po śmierci swego brata Karola II w 1685 roku, został obalony w 1689 roku przez swego siostrzeńca, Wilhelma III Orańskiego. Stało się tak z powodu prób wprowadzenia przez Jakuba równouprawnienia religijnego dla katolików oraz protestantów niekonformistów. Zdetronizowany monarcha udał się na wygnanie do Francji, do Saint-Germain-en-Laye pod Paryżem. Po śmierci Jana III Sobieskiego w 1696 roku król Francji przekazał Jakubowi II/VII wiadomość uzyskaną za pośrednictwem francuskiego ambasadora rezydującego w Polsce, że niektórzy polscy i litewscy posłowie sugerują wysunięcie jego kandydatury do tronu Rzeczypospolitej. Jakub był bardzo wdzięczny za tę propozycję, odmówił jednak, tłumacząc, że oznaczałoby to zrzeczenie się praw do koron brytyjskich. Pozostał zatem we Francji, gdzie zmarł w 1701 roku, a jego syn – urodzony w Londynie w 1688 roku – odziedziczył na wygnaniu tytuł Jakuba III/VIII i mieszkał w Saint-Germain do 1712 roku. Kolejne próby powrotu na tron Anglii, Szkocji i Irlandii zawiodły, a około 1717 roku monarcha osiadł w Urbino, w Państwie Kościelnym. Istniała jednak wciąż możliwość jego powrotu na trony brytyjskie, dlatego książę Jakub Sobieski żywił nadzieję, że jego córka rychło zostanie królową Anglii w Londynie, stolicy potrójnego królestwa. To mogłoby także wzmocnić jego polityczną pozycję w Polsce. Sam król Jakub III/VIII, który nie miał brata i którego siostra zmarła, szukał małżonki o znakomitych koneksjach, która dałaby mu potomstwo i utrwaliła ciągłość rodu Stuartów. Oczekiwano, że mariaż przyniesie wzajemne korzyści obu rodzinom.
Do 1689 roku nie istniały formalne stosunki dyplomatyczne pomiędzy królem Janem III w Warszawie a Stuartami w Londynie, choć szwagier Jakuba II/VII, Laurence Hyde, odbył specjalną misję w Polsce w latach 1676–1678. Po 1689 roku, a zwłaszcza po śmierci Jana III w 1696, rodziny niemal na pewno nawiązały kontakty. W tym czasie dwaj młodsi bracia Jakuba Sobieskiego, Aleksander i Konstanty, udali się do Paryża, gdzie zapewne spotkali Jakuba II/VII i jego syna w Wersalu bądź w Saint-Germain. Sam królewicz Jakub odwiedził Paryż w 1699, a Konstanty ponownie w 1703 roku. W czasie każdej z tych wizyt Sobiescy pozowali François de Troy, oficjalnemu portreciście królewskiej rodziny Stuartów w latach 1698–1703.
To wdowa po Janie III, królowa Maria Kazimiera, jako pierwsza zasugerowała mariaż Sobieskich i Stuartów. W 1699 roku opuściła Polskę i zamieszkała w Rzymie, gdzie przebywała do 1714. W 1711 roku udała się jednak do Francji i odwiedziła dwór Stuartów w Saint-Germain. Tam zaproponowała królowej-wdowie Marii, wdowie po Jakubie II/VII, małżeństwo pomiędzy swoją najstarszą wnuczką Marią Kazimierą a jej synem Jakubem III/VIII. Wówczas jednak Stuartowie wciąż byli pewni rychłej restauracji i woleli zachować możliwość wyboru bardziej znaczącej księżniczki. Odrzucili więc ofertę w sposób pośredni, żądając niemożliwej do spełnienia wysokości posagu. Kilka lat później, w 1718 roku, Jakub III/VIII wciąż pozostawał na wygnaniu. Choć nadal liczył na powrót na tron, jego pozycja była już słabsza – zwłaszcza po nieudanym powstaniu szkockim w 1715 roku. Wówczas małżeństwo z jedną z księżniczek Sobieskich, tą najmłodszą, wydało się znacznie bardziej atrakcyjną propozycją.
Traktat małżeński pomiędzy księciem Jakubem Sobieskim a królem Jakubem III/VIII podpisano w Oławie 22 lipca 1718 roku. Posag Marii Klementyny obejmował 600 000 liwrów renty ulokowanej w Hôtel de Ville w Paryżu, odziedziczonej przez jej ojca po matce, a także dwie inne należności, których Jakub nigdy faktycznie nie otrzymał: ogromny majątek Szawle (dziś Šiauliai na Litwie) oraz 250 000 liwrów długu, jakie król August II winien był księciu Jakubowi Sobieskiemu. W skład posagu wchodziły również cenne klejnoty. Co więcej, Maria Klementyna wnosiła do rodziny Stuartów poważne koligacje: z Habsburgami austriackimi (jej ciotka Eleonora Magdalena była matką cesarza Karola VI), Wittelsbachami bawarskimi (ciotka Teresa Kunegunda Sobieska poślubiła elektora Maksymiliana Emanuela) oraz Burbonami hiszpańskimi (kuzynka Elżbieta Farnese była żoną króla Filipa V).
Postanowiono, że Maria Klementyna uda się wraz z matką z Oławy do Włoch i spotka się z królem Jakubem III/VIII w Ferrarze należącej wówczas do Państwa Kościelnego, gdzie odbędzie się ślub. Król Jerzy I, elekt Hanoweru i nowo wybrany monarcha Anglii, pragnął jednak uniemożliwić Stuartowi zawarcie małżeństwa i spłodzenie potomków. Wywarł więc nacisk na cesarza Karola VI, by aresztował Marię Klementynę i jej matkę w czasie podróży przez Innsbruck, co też się stało. Osadzono je w areszcie domowym w zamku Ambras, a cesarz odmawiał ich uwolnienia. Jakub III/VIII odpowiedział przeniesieniem swego dworu z Urbino do Rzymu, a następnie udał się do Hiszpanii, gdzie kuzynka Marii Klementyny królowa Elżbieta i król Filip V, przygotowywali flotę do inwazji na Anglię i detronizacji Jerzego I.
W kwietniu 1719 roku dwa wydarzenia odmieniły sytuację i umożliwiły zawarcie małżeństwa Klementyny i Jakuba w Italii. Flota hiszpańska została zniszczona przez sztormy u wybrzeży Atlantyku, w wyniku czego nadzieje na restaurację zostały zaprzepaszczone. Tymczasem mała grupa irlandzkich oficerów wojskowych dopomogła Marii Klementynie (choć nie jej matce) w ucieczce z Ambras i kontynuacji podróży na południe Włoch, do Bolonii, gdzie 9 maja zawarła per procura małżeństwo z Jakubem. Od tej chwili nosiła tytuł królowej. Zamieszkała w Rzymie, oczekując spotkania z małżonkiem. Jakub przebywał jeszcze kilka miesięcy w Hiszpanii, ale potem nie miał wyboru i powrócił do Państwa Kościelnego. 1 września spotkał się z żoną w Montefiascone, gdzie wieczorem, w prywatnej kaplicy pałacu biskupiego naprzeciw katedry uroczyście potwierdzono i sformalizowano małżeństwo. Pod koniec października młoda para przeniosła się do Rzymu i zamieszkała na stałe w pałacu wynajętym od rodziny Muti i umeblowanym przez papieża. Królewskie rody Sobieskich i Stuartów były teraz połączone.
Jakub Sobieski był rozczarowany, ponieważ za jego życia (zm. 1737) nie nastąpiła restauracja Stuartów i jego córka, która zmarła wcześniej, nigdy nie została koronowana w Londynie. Królowa Maria Klementyna urodziła dwoje dzieci. Starszy syn, Karol Edward Stuart, przyszedł na świat w Rzymie w grudniu 1720 roku. Drugi syn, Henryk Benedykt Stuart, urodził się w marcu 1725 roku. Małżeństwo spełniło więc dynastyczne nadzieje króla Jakuba. Jednak poza tym było porażką. Wydawało się, że wszystko dobrze się zaczęło, a król Jakub napisał do księcia Jakuba Sobieskiego w październiku 1719 roku: „Im lepiej ją znam, tym bardziej cieszę się, że jest moja”[1]. Jednak Jakub nie traktował Marii Klementyny z szacunkiem, na jaki, jak uważała, zasługiwała. Być może dlatego, że była bardzo młoda, ale bardziej prawdopodobną przyczyną było to, że chciał mieć całkowitą kontrolę nad służbą na swoim dworze w Palazzo del Ré. Dlatego nie pozwolił Marii Klementynie na posiadanie własnego, oddzielnego dworu, z mianowanymi i nadzorowanymi przez nią służącymi. Co więcej, na swoim dworze faworyzował troje szkockich protestantów, którzy nie okazywali jej szacunku. Byli to John Hay, jego żona Marjory i brat tej ostatniej, James Murray. Król Jakub pozwolił im dominować na dworze, a Maria Klementyna żywiła do nich wielką niechęć. Jej sytuacja była tym bardziej niekomfortowa, że Jakub był szczególnie zaprzyjaźniony z Marjory Hay, osobą mniej więcej w jego wieku, mogącą z nim rozmawiać po angielsku, którego to języka Maria Klementyna jeszcze nie rozumiała. Jak napisał do niej niegdyś John Hay „zanim minęło sześć tygodni od ślubu Waszej Wysokości”, stałaś się zazdrosna „o relację króla z panią Hay”[2]. Co gorsza, król mianował Marjory Hay jedyną damą do towarzystwa małżonki, odpowiedzialną za towarzyszenie jej w pałacu i podczas wyjść.
Murray był tak niepopularny zarówno na dworze, jak i w Anglii oraz w Szkocji, że król uznał za konieczne poprosić go o wyjazd. Stało się to na początku 1721 roku, krótko po tym, gdy Maria Klementyna urodziła księcia Karola. Jednak John i Marjory Hay pozostali, a Klementyna pisała do księcia Jakuba, że czuje się zaniedbana i wzgardzona. Ulubieńcy – jak podkreślała – zawładnęli całkowicie uwagą jej męża i traktowali ją „z wyniosłością, jak gdybym była najpodlejszym ze stworzeń”[3]. Do przesilenia doszło we wrześniu 1722 roku, kiedy John Hay, teraz już hrabia Inverness (w jakobickim systemie tytułów nadawanych przez wygnanych Stuartów), wysłał Marii Klementynie impertynencki i obraźliwy list. Pisał w nim, że królowa myli się sądząc, iż jego żona Marjory ma romans z jej mężem, królem. Prosił ją następnie, by nikomu o liście nie mówiła – a zwłaszcza królowi – a nawet nalegał, by mu go zwróciła. Rozgniewana Maria Klementyna pokazała list mężowi i zażądała, aby John i Marjory Hay (lord i lady Inverness) zostali usunięci z dworu. Król Jakub odmówił, wobec czego Maria Klementyna przestała się do niego odzywać, a nawet na niego patrzeć. Jak sam Jakub później przyznał: „znosiłem twoje dąsy… a ty ledwie chciałaś się do mnie odezwać czy na mnie spojrzeć”[4]. Przyznał też księciu Jakubowi, że jego córka była nieszczęśliwa, lecz nie wyjawił mu powodów. Mimo to latem 1724 roku królowa ponownie zaszła w ciążę i w marcu 1725 roku urodziła księcia Henryka. To wydarzenie ostatecznie doprowadziło do kryzysu na dworze Stuartów.
Na dworze angielskim było zwyczajem, że książętami – do ukończenia przez nich siódmego roku życia – opiekowały się kobiety, po czym oddawano ich pod opiekę mężczyzn. Tak właśnie stało się z samym Jakubem w jego dzieciństwie. Jednak latem 1725 roku król zdecydował, że książę Karol, mający wówczas zaledwie cztery lata, zostanie odebrany kobietom, które się nim zajmowały, i powierzony grupie mężczyzn. Byli oni co prawda katolikami, lecz mieli podlegać nowemu guwernerowi księcia Karola, którym miał być protestant. Funkcję tę objął James Murray (teraz hrabia Dunbar w jakobickiej hierarchii tytułów), którego Maria Klementyna szczerze nie znosiła. Król znów sprowadził go na dwór i wyznaczył mu ważne obowiązki. Co więcej, Jakub zarządził, że Maria Klementyna nie będzie mogła widywać czteroletniego Karola inaczej niż w obecności Dunbara. To było dla królowej zbyt wiele: zagroziła, że jeśli mąż nie nakaże opuszczenia dworu lordowi i lady Inverness oraz nie zwolni lorda Dunbara z funkcji guwernera księcia Karola, to ona sama opuści dwór i schroni się w klasztorze. Król odmówił i napisał do niej, że nie powinna podejmować „tak ważnej decyzji bez porozumienia z księciem, twoim ojcem, bo jestem przekonany, iż dołożyłby wszelkich starań, by cię uspokoić i odwieść od tego kroku”[5]. Ponieważ mąż nie spełnił jej żądań, królowa rzeczywiście opuściła pałac i zamieszkała w rzymskim klasztorze św. Cecylii na Zatybrzu (po drugiej stronie Tybru).
Kilka dni później Maria Klementyna napisała do ojca, by poinformować go, że opuściła dwór i przedstawić powody swej decyzji. Książę Jakub Sobieski odpowiedział, że powinna jak najszybciej powrócić do męża. Wyjaśnił jej, że Jakub zarówno jako król, jak i mąż, miał pełne prawo podejmować decyzje, a jej obowiązkiem było posłuszeństwo i pogodzenie się z faktem, iż może powoływać do służby osoby, których ona nie darzy sympatią. W serii listów do ojca Maria Klementyna opisywała, jak trudna stała się jej sytuacja i dlaczego w końcu uznała, że musi opuścić dwór. Przypominała, że pochodzi z rodu Sobieskich, że jest córką księcia Jakuba i wnuczką króla Jana, a także krewną wielu europejskich monarchów. Dodawała, że popiera ją papież, większość kardynałów w Rzymie oraz król i królowa Hiszpanii. Tak więc Maria Klementyna pozostała w klasztorze, gdzie oczywiście nie mogła widywać swoich dwóch synów, i opierała się próbom męża oraz ojca, którzy starali się nakłonić ją do powrotu do Palazzo del Re.
Maria Klementyna przebywała w klasztorze od listopada 1725 do lipca 1727 roku. W tym czasie król Jakub postanowił opuścić Rzym i przenieść swój dwór do Bolonii, gdzie wynajął dwa sąsiadujące ze sobą pałace. Ostatecznie jednak osiągnięto kompromis, ponieważ papież pragnął pojednania Jakuba i Klementyny, a ona sama poczuła, że musi ustąpić. Jakub zgodził się, by żona miała własny, niezależny dwór, lecz to on wyznaczył osoby, które miały w nim służyć. Lord i lady Inverness opuścili pałac Stuartów, lecz lord Dunbar pozostał guwernerem księcia Karola, a gdy książę Henryk ukończył cztery lata, objął opieką także jego. Ten kompromis faworyzował wolę króla, ale pozwolił Marii Klementynie opuścić klasztor i dołączyć do dworu w Bolonii. W 1729 roku rodzina królewska Stuartów powróciła do Rzymu. Król i królowa żyli już wówczas osobno, a wnuczka Sobieskiego poświęciła się działalności charytatywnej i praktykom religijnym.
Przykładem takiego zaangażowania było jej przystąpienie około 1731 roku do Arcybractwa Najświętszego Imienia Maryi (Santissimo Nome di Maria). Zostało ono założone w 1685 roku, aby upamiętnić zwycięstwo jej dziadka, króla Jana III Sobieskiego, pod Wiedniem i posiadało kościół położony niedaleko Palazzo del Re na Forum Trajana, do którego Maria Klementyna uczęszczała.
W 1733 roku zmarł król August II i kwestia tronu polskiego ponownie stanęła otworem. Książę Jakub Sobieski pisał do Marii Klementyny, że uczyni „wszystko, co w jego mocy, by osadzić koronę polską” na głowie jej męża. Wyjaśniał, że „wielu polskich możnych zadeklarowało swoje poparcie dla niego (tj. Jakuba Sobieskiego)”, lecz on wolałby przekazać królowi Jakubowi „to poparcie i owe głosy, które mógłby mieć dla własnej elekcji”. Jakub odpisał teściowi, że nie sądzi, aby został wybrany, a nawet gdyby do tego doszło, nie mógłby przyjąć oferty. Jego list wart jest dłuższego przytoczenia, gdyż wiele mówi o stosunkach między rodzinami Sobieskich i Stuartów:
„… nawet gdyby korona miała mi być ofiarowana, muszę szczerze wyznać, że nie wolno mi jej przyjąć. Opatrzność przeznaczyła mnie do innej, i tylko ta inna ma prawo do wszystkich moich trosk i myśli. Uważam się za zobowiązanego nieodwołalnym obowiązkiem… pracować dla mojej Restauracji… Muszę przyznać, że całą moją duszą i wszystkimi skłonnościami związany jestem z moją własną ojczyzną… Naród tak dzielny i tak sławny jak Polska zasługuje na króla, który mógłby poświęcić mu wszystkie swoje troski i uczucia… Nie byłoby więc stosowne, by Polska miała mnie za króla… Przyznaję, że będę żałował z całego serca, iż mój syn Henryk, książę Yorku, nie jest jeszcze w wieku, by ubiegać się o tron: w jego żyłach płynie krew Sobieskich”[6].
Zarówno król Jakub, jak i książę Jakub mieli pełną świadomość, że dwaj książęta Stuartowie byli w połowie Polakami, a w połowie Brytyjczykami.
Pod koniec 1734 roku, kiedy August III odniósł już zwycięstwo w wojnie o sukcesję polską, książę Jakub Sobieski opuścił Oławę na Śląsku i powrócił do rodzinnej siedziby w Żółkwi, na północ od Lwowa. W ten sposób zakończyło się wygnanie rodziny Sobieskich z Polski. Kilka miesięcy później, w styczniu 1735 roku, jego córka Maria Klementyna zmarła w Rzymie. Książę Jakub rozpoczął wówczas korespondencję ze swoim najstarszym wnukiem z rodu Stuartów, księciem Karolem, i zaczął planować, by „książęcy status” obu wnuków został „oficjalnie włączony do porządku prawnego w Polsce”. Jak wyjaśnia Piotr Piniński: „Ten proces parlamentarny, zwany indygenatem, polegał na uznaniu i przyjęciu cudzoziemskich rodów szlacheckich do grona polsko-litewskiej szlachty, z nadaniem im wszystkich praw tego stanu. Sobieski widział przyszłość swoich wnuków w Polsce, jako spadkobierców swoich ogromnych dóbr… Jednak indygenat był niezbędny, jeśli Karol i Henryk mieli dziedziczyć, ponieważ tylko ci, którzy należeli do stanu szlacheckiego Rzeczypospolitej Obojga Narodów, mogli posiadać ziemię w tym kraju”[7].
W marcu 1735 roku książę Jakub starał się uzyskać poparcie carycy Anny, która wspierała Augusta III, aby synowie Marii Klementyny „otrzymali indygenat na najbliższym sejmie Rzeczypospolitej”[8], lecz sprawa nie została rozstrzygnięta przed jego śmiercią w grudniu 1737 roku. Oznaczało to, że musiał przekazać swoje dobra w Polsce starszej córce Marii Karolinie księżnej de Bouillon, siostrze Marii Klementyny, a jedynie prawa do dóbr w Oławie na Śląsku pozostawić wnukom. Zapisał im także polskie klejnoty koronne, które zostały powierzone rodzinie Sobieskich jako zabezpieczenie wielkiej pożyczki, a które teraz złożono jako gwarancję ewentualnych przyszłych pożyczek dla Stuartów w rzymskim Monte di Pietà.
Wraz ze śmiercią królowej Marii Klementyny i księcia Jakuba stosunki między rodzinami Sobieskich i Stuartów w praktyce dobiegły końca. Nie oznaczało to jednak, że Stuartowie przestali być świadomi swojego polskiego dziedzictwa. Po tym, jak Maria Karolina de Bouillon sprzedała dobra żółkiewskie swojemu kuzynowi, księciu Michałowi Radziwiłłowi (wnukowi siostry Jana III, Katarzyny), książę Karol miał przez pewien czas nadzieję, że jego brat Henryk poślubi jedną z córek księcia Michała. Przez wiele lat król Jakub i książę Karol prowadzili też negocjacje dotyczące przejęcia spadku w Oławie, co skomplikowało się dodatkowo po podboju i aneksji Śląska przez Fryderyka II Pruskiego.
Rodziny królewskie Sobieskich i Stuartów połączyło małżeństwo dynastyczne trwające od 1719 do 1735 roku, będące skutkiem wygnania obu rodów – z Polski i z Anglii. Choć Jakub i Klementyna doczekali się dwóch synów, żadna z rodzin nie była przeznaczona do odzyskania utraconego tronu. Żadna nie była też przeznaczona, by przetrwać. Książę Jakub Sobieski nie miał syna. Miał dwóch braci, lecz obaj zmarli przed nim, nie pozostawiwszy legalnego potomstwa. Książę Karol Stuart nie miał prawowitych dzieci i zmarł w 1788 roku. Miał wprawdzie nieślubną córkę, Karolinę (Charlotte) Stuart, którą w 1783 roku oficjalnie uznał i uczynił swoją spadkobierczynią, lecz zmarła ona rok po nim. Książę Henryk Stuart został kardynałem Kościoła katolickiego i również nie miał dzieci. Kiedy zmarł w 1807 roku, zarówno rodzina Sobieskich, jak i Stuartów ostatecznie wygasła, a Polska przestała już wówczas istnieć jako niepodległe królestwo. Jednak przez około piętnaście lat oba rody były połączone dynastycznym sojuszem. Wystawa w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie przypomina o tym ważnym polsko-brytyjskim momencie w historii Europy i prezentuje między innymi portrety członków obu rodzin, malowane przez najwybitniejszych artystów przełomu XVII i XVIII wieku.
Edward Corp był profesorem historii brytyjskiej na Uniwersytecie w Tuluzie. Jest autorem trzytomowej historii dworu Stuartów na emigracji we Francji i we Włoszech w latach 1689–1766 (wydanej przez Cambridge University Press oraz Palgrave Macmillan), biografii sir Davida Nairne’a (Peter Lang) oraz około osiemdziesięciu artykułów opublikowanych w książkach i recenzowanych czasopismach naukowych. Wśród tych artykułów znajduje się wiele poświęconych historii muzyki barokowej we Francji i we Włoszech, a także francuskim i włoskim portretom XVII i XVIII wieku. Był kuratorem dwóch dużych wystaw poświęconych Stuartom na emigracji – w Château-Vieux de Saint-Germain oraz w Scottish National Portrait Gallery. Jego książka The Jacobites at Urbino została przetłumaczona na język włoski (Il Mulino, Bolonia). Redagował także cztery tomy esejów poświęconych jakobityzmowi. Ponadto opublikował biografię sir Eyre’a Crowe’a (1864–1925) oraz kilka artykułów dotyczących brytyjskiego Foreign Office na początku XX wieku.
Przypisy
[1] Aleksandra Skrzypietz, ‘Marital Crisis between Maria Clementina née Sobieska and James Stuart in the Light of her Correspondence with her father’, w: I Sobieski a Roma: La famiglia reale polacca nella Città Eterna, red. Juliusz A. Chrościcki, Zuzanna Flisowska i Paweł Migasiewicz, Muzeum Pałacu Króla w Wilanowie, Warszawa, 2018, s.363, Jakub III/VIII do Jakuba Sobieskiego, 13 października 1719.
[2] Edward Corp, The Stuarts in Italy, 1719–1766: A Royal Court in Permanent Exile (Cambridge University Press, 2011), s.147, Hay do Klementyny, wrzesień 1722.
[3] Edward Corp, ‘Clementina Sobieska at the Jacobite Court’, w: The Irish to the Rescue: The Tercentenary of the Polish Princess Clementina’s Escape, ed. Richard K. Maher (Peter Lang, Oxford and Berne, 2021), ss.121–43, s.131, Klementyna do Jakuba Sobieskiego, 19 styczeń 1726.
[4] Windsor Castle, Stuart Papers 87/64, James III/VIII do Klementyny, 11 listopada 1725.
[5]Ibidem.
[6] Cardiff, National Library of Wales, Powis Papers 22/28, Jakub III/VIII do Jakuba Sobieskiego, 28 marca 1733.
[7] Peter Pininski, Bonnie Prince Charlie: His Life, Family, Legend (Edinburgh, National Museums of Scotland, 2022), s.35.
[8]Ibidem.
Wybrane publikacje na temat Sobieskich i Stuartów
- Edward Corp, A Court in Exile: The Stuarts in France, 1689–1718, Cambridge University Press, 2004
- Edward Corp, The Jacobites at Urbino: An Exiled Court in Transition, Basingstoke, Palgrave Macmillan, 2009
- Edward Corp, The Stuarts in Italy, 1719–1766: A Royal Court in Permanent Exile, Cambridge University Press, 2011
- Peter Pininski, Bonnie Prince Charlie – His Life, Family, Legend, Edinburgh, National Museums of Scotland, 2022
- Aleksandra Skrzypietz, Królewscy synowie – Jakub, Aleksander i Konstanty Sobiescy, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2011
- Aleksandra Skrzypietz, Maria Klementyna Sobieska, królowa i służebnica, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice, 2022
Źródła rękopiśmienne
Korespondencja Marii Klementyny z Jakubem Sobieskim w czasie kryzysu małżeńskiego rodziny Stuartów jest przechowywana w:
- Belarus, Nacyjanalnyi Gistaeycznyi Archiu Bielarasu w Minsku, f.694, o.12, rkps 358–60, cytowana w publikacji autorstwa Aleksandry Skrzypietz, Marital Crisis between Maria Clementina née Sobieska and James Stuart in the Light of her Correspondence with her father, w: I Sobieski a Roma: La famiglia reale polacca nella Città Eterna, red. Juliusz A. Chrościcki, Zuzanna Flisowska i Paweł Migasiewicz, Muzeum Pałacu Króla w Wilanowie, Warszawa 2018.
- Korespondencja króla Jakuba III/VIII z królową Marią Klementyną i księciem Jakubem Sobieskim w czasie kryzysu małżeńskiego Stuartów jest przechowywana w:
United Kingdom, Royal Archives at Windsor Castle, Stuart Papers, Main volumes 87 and 90.