Biała Dama z Weryni

Biała Dama z Weryni

We wsi Werynia w kolbuszowskiem wznosił się ongiś modrzewiowy dworek, należący do Jerzego Tyszkiewicza (1768 – 1831), rotmistrza petyhorskiego i posła na Sejm Wielki, oraz jego żony Łucji Franciszki z Lubomirskich (1770 – 1811). W końcu XIX stulecia na miejscu tej rozebranej budowli wzniesiono secesyjny pałac, lecz duch tragicznie zmarłej Łucji Franciszki ukazywał się nawet i w nowej siedzibie.

Jerzy i Łucja Franciszka Tyszkiewiczowie wraz z sześciorgiem dzieci mieszkali w Kolbuszowej, ale z pewnością często odwiedzali Werynię, którą hrabina wniosła w posagu (stąd tragedię, która się rozegrała, umiejscawia się bądź w Kolbuszowej, bądź w Łohojsku, bądź w samej Weryni). Istnieją dwie wersje owego pamiętnego zdarzenia. Według pierwszej najstarszy syn Tyszkiewiczów i ulubieniec matki – Wincenty czyścił dubeltówkę na ganku weryńskiego dworu, mając u boku swą rodzicielkę. Chłopak najprawdopodobniej zapomniał, że broń jest nabita albo też nieostrożnie się z nią obchodził. Padł przypadkowy strzał i śmiertelnie zranił Łucję. Druga wersja umiejscawia akcję we dworze w Kolbuszowej (lub Łohojsku), a (przynajmniej częściową) winą za zaistniałą tragedię obarcza samą hrabinę. Otóż Łucja Franciszka, jak opisywał związany z tym domem ubogi szlachcic Józef Chamski, miała szczególną skłonność do psot i figlów (co zapewniło jej przydomek „Baba – Kozak”). W grudniu 1811 r., kiedy jej syn Wincenty, utrudzony obławą na wilki, po powrocie do domu położył się spać, matka postanowiła go nieco przestraszyć. Przebrawszy się odpowiednio po męsku i udając rozbójnika, z maczugą w ręce zaczęła wybijać szyby w oknie i wyrywać okiennicę. Zbudzony hałasem młodzieniec kilkakrotnie pytał „kto tam ?”. Odpowiedzi nie było, tylko w międzyczasie zamaskowana hrabina zdołała wejść oknem do pokoju. Wincenty sądząc, że ma do czynienia z bandyckim napadem, złapał dubeltówkę i wystrzelił, niestety celnie, kładąc matkę trupem na miejscu.

Skutki tej tragedii położyły się cieniem na całym życiu Wincentego Tyszkiewicza (1796 – 1856), który nie uwolnił się nigdy od napadów ciężkiej melancholii, a jego późniejsze losy obfitowały w nieszczęścia (zmarła tragicznie jego pierwsza żona, zmarł też ukochany syn).

Zjawa Łucji materializowała się tylko wtedy, gdy któremuś z potomków Wincentego Tyszkiewicza sądzona była rychła śmierć. Ostatni właściciel Weryni, Jerzy Tyszkiewicz, opowiadał regionalnemu historykowi Kazimierzowi Skowrońskiemu, co następuje: „Wydawało mi się, że złodziej zakradł się do sali balowej. Wszedłem tam z rewolwerem w ręku i wtedy ujrzałem białą postać przesuwającą się po galerii otaczającej salę... Zrozumiałem, że wkrótce umrę...”. Dwa lata później Jerzy Tyszkiewicz już nie żył.

Z kolei ojciec wspomnianego historyka, Władysław Skowroński, spotkał się z fantomem Łucji w innych okolicznościach: w Kolbuszowej, w biały dzień, na łące zwanej Morze Czerwone. Mara siedziała na szczycie starej lipy i grała na skrzypcach. Opowiadał swojemu synowi, że obecny przy tym wydarzeniu przyjaciel wdrapał się na drzewo, chcąc zobaczyć z bliska tajemniczą postać. Był już blisko wierzchołka, gdy spadł w dół, łamiąc sobie nogi. Twierdził później, że zepchnęła go jakaś niewytłumaczalna siła...

Mieszkańcy Weryni utrzymują, że fantoma hrabiny można także spotkać w bezksiężycowe noce w parku, otaczającym pałac.

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Biała Dama z Niedzicy

      Duch pięknej inkaskiej księżniczki Uminy, nawiedzający od przeszło dwóch stuleci rycerski zamek w Niedzicy, jest – obok kórnickiej Białej Damy – najbardziej znanym polskim fantomem, funkcjonującym w kontekście historycznego dreszczowca o złocie Inków. Poś

      Rycina przedstawia zamek na lekkim wzniesieniu, na tle pejzażu. Przed okazałą budowlą stoją dwa drewniane domy. Nieopodal mężczyzna pilnujący krowy, oraz kobieta  idąca drogą. Jest to zamek Niedzica czyli Dunajec, rycina wg wzoru Józefa Stefana Szalaya wykonana przed 1858 r.
    • Silva Rerum

      Biała Dama z Kórnika

      W okazałej Sali Jadalnej (Herbowej) zamku w Kórniku wisi majestatyczny, przypisywany Antoine’owi Pesne, całopostaciowy portret kobiety nie pierwszej już młodości. Ubrana we wspaniałą białą suknię, rozpiętą na wielkiej rogówce, z wachlarzem w lewej ręce, o

      Portret kobiety w jasnej sukni, z wachlarzem w dłoni. Kobieta stoi we wnętrzu z widokiem na okno i pejzaż. Patrzy prosto przed siebie, ma spięte jasne włosy i duży dekolt w sukni, która sięga do samej ziemi. Jest to portret Teofili z Działyńskich Szołdrskiej Potulickiej.
    • Silva Rerum

      Teatr księżnej Radziwiłłowej

      Intensywna działalność literacka księżnej Franciszki Urszuli z Wiśniowieckich Radziwiłłowej (1705 – 1753), pierwszej żony Michała Kazimierza „Rybeńki”, wiązała się z powstaniem teatru na zamku w Nieświeżu. Młoda księżna zainteresowanie teatrem wyniosła z

      Grafika przedstawia grupę ludzi stojących pomiędzy żywopłotami. Z przodu trawa, na niej leżą dwie postaci. Z prawej strony dwóch rycerzy. Powyżej niebo z chmurami. Jest to Teatr Księżnej Radziwiłłowej, przedstawienie „Przeyrzane nie mija".
    • Silva Rerum

      Hrabina Augustowa

      Aleksandra Potocka, zwana Aleksandryną (1818–1892), urodziła się w Petersburgu jako jedyne dziecko Stanisława Septyma (syna Stanisława Szczęsnego), tajnego radcy, senatora i wielkiego ochmistrza dworu rosyjskiego, i Katarzyny z Branickich. Wcześnie osiero

      Fragment portretu Aleksandry Potockiej. Kobieta siedzi profilem. Ubrana jest w ciemną suknię z dużym dekoltem wzbogaconym falbanami koronkowymi. Patrzy smutnym wzrokiem przed siebie.

    Słowa kluczowe