Dylematy Rzeczypospolitej w kontaktach w Tatarami

Dylematy Rzeczypospolitej w kontaktach w Tatarami

Konstatacja negatywnej reakcji Tatarów po Wiedniu na ofertę polskiego monarchy nie jest równoznaczna ze stwierdzeniem, iż ówczesna polityka tatarska Sobieskiego była błędna. Król bez narażenia na ruinę całości własnej polityki nie mógł w latach osiemdziesiątych złożyć Tatarom interesującej dla nich propozycji. Polska oferta mogła w tym okresie spotkać się na Krymie z ciepłym przyjęciem, tylko o ile byłaby zwrócona przeciwko Rosji. Antyrosyjskie porozumienie z Tatarami implikowałoby jednak przebudowę całej polityki Sobieskiego, a właściwie musiałoby być tej rekonstrukcji pochodną: za punkt wyjścia mając nie tylko konflikt z Moskwą, ale też pokój z Turcją, zerwanie z wszystkimi ligowymi sprzymierzeńcami i powrót do aliansu francuskiego. Z polityką szukania sojusznika przeciw Porcie nie miałoby to już nic wspólnego. Dla Rzeczypospolitej przyjaźń tatarska była w dwóch ostatnich dekadach XVII w. sprzeczna nie tylko z moskiewską, ale także z cesarską oraz papieską.

Sobieski zdawał sobie z tego sprawę. Przełamać kwadraturę koła próbował, proponując chanom nie sojusz, ale ich nieformalną neutralność w czasie działań wojennych. W świetle doświadczeń historycznych, wskazujących, iż Tatarzy Krymscy wolą brać udział w łupieżczych wyprawach niż krwawych bitwach, miał prawo sądzić, że propozycja ta ma szansę spotkać się z aprobatą. Tak się nie stało. Tatarzy okazali się zaangażowanym uczestnikiem wojny przeciwko Lidze, doskonale łączącym trudne operacje wojenne, jak dostarczanie zaopatrzenia do Kamieńca z wyprawami po jasyr. Sobieski liczył się z takim rozwojem wypadków, o czym świadczyła instrukcja dla posła z 1685 r., nakazująca wstrzemięźliwość w przekazywaniu podarków pieniężnych. Choć obawy króla, co do losów misji Golczewskiego, sprawdziły się, a pieniędzy nie udało się zaoszczędzić, nakładów poniesionych przez króla na tatarskim kierunku polityki nie można uznać za zmarnowanych. Niewygórowaną cenę podarków i dyplomatycznych wysiłków warto było ponieść z jednego tylko powodu: rozmowy polsko-tatarskie szachowały Kreml. Polski władca sprawił, że w trójkącie Moskwa Warszawa Bakczyseraj z Warszawy do Bakczyseraju było „bliżej” niż z Moskwy, co stanowiło element nacisku na dyplomację carską na ile ważący na toczonych negocjacjach i ustaleniach pokoju w 1686 r. pozostaje pytaniem otwartym. Korzyść ta nie zmienia faktu nie osiągnięcia głównego celu, czyli pozbawienia Turków pomocy Tatarów. Wytrącenie Porcie z rąk tatarskiego miecza okazało się zbyt trudne. Wygrać bitwy przed jej rozpoczęciem Sobieski nie zdołał.

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Stosunki polsko-tatarskie po bitwie pod Wiedniem

      Od zaangażowania i roli Tatarów, na których barkach w tej wojnie spoczywało nie tylko zaopatrywanie kluczowego Kamieńca, ale i w ogóle podtrzymywanie oporu Imperium Osmańskiego nad Dniestrem, zależeć mógł bezpośrednio wynik wojny na jej polskim odcinku[1]

      Portret króla Jana III Sobieskiego na tle pomarańczowej draperii i pejzażu w tle – po prawej stronie. Król ukazany w zbroi i jasno czerwonym płaszczu spiętym broszą pod szyją. Na biodrach przepasana skóra z lamparta. Król patrzy dumnie na wprost.
    • Silva Rerum

      Brat Tatar

      Sarmacja szczęśliwa na co dzień żyła w strachu: przed morowym powietrzem, klęską głodu, strzygą, watahą niepłatnego żołdactwa czy wreszcie tatarskim zagonem. Zwłaszcza na Podolu i Rusi doskonale wiedziano, że kamienieckie mury nie są zaporą przeciw czambu

      Czarno biała fotografia starego mężczyzny z brodą, ubranego w garnitur. Jest to starszy gminy tatarskiej w Słonimie. Jest to pocztówka z 1919 r.
    • Silva Rerum

      Rok 1685 – przełom w stosunkach polsko-tatarskich

      Decydujący dla prób przewartościowania stosunków polsko-tatarskich, przynajmniej w odniesieniu do dekady lat osiemdziesiątych, miał się okazać dopiero rok 1685. W tym roku sytuacja polityczna w regionie dojrzała do przesilenia: nabierały tempa rokowania P

      Portret Jana III Sobieskiego. Król ujęty w popiersiu. Ubrany w zbroję. Na ramiona ma narzucony płaszcz. Patrzy na wprost. Oblicze dostojne.

    Słowa kluczowe