Dziecko i choroby

Dziecko i choroby

Dzieci zawsze były narażone, bardziej niż dorośli, na choroby, zwłaszcza z uwagi na szalejące w Europie zarazy (zwane powietrzem lub morem), atakujące szybko i skutecznie ludzi, niezbyt dbających o higienę. Znaczącą też rolę odgrywało niedożywienie społeczeństwa, a co za tym idzie – obniżona odporność na choroby, leczone nieskutecznie i często w szkodliwy sposób.

Jeżeli osesek szczęśliwie przeżył czas porodu i uniknął odwodnienia, bądź przegrzania (szczególnie w przypadku krępujących powijaków), czyhały nań w pierwszym rzędzie zaburzenia przewodu pokarmowego, przede wszystkim biegunka niemowlęca, dobrze znana w XVIII w. z częstego występowania w miesiącach letnich, oraz rozmaite formy zatruć. Żywność, nie zawsze właściwie serwowana (groch, kapusta, kluski, a nierzadko wino i gorzałka!), przechowywana była w dodatku w warunkach całkowicie nieodpowiednich, stąd u dzieci występowały zatrucia salmonellą i zakażenia robakami; te ostatnie, powszechne przypadłości leczono różnymi zewnętrznymi okładami lub lekami przyjmowanymi doustnie. Niebezpieczne okazywały się tak banalne dolegliwości, jak kolki czy ząbkowanie.

Tak jak i dzisiaj, dzieci zapadały na rozmaite przeziębienia, katar i kaszel, miały gorączkę, przepuklinę i wrzody, lecz owe kłopoty ze zdrowiem nie mogły mierzyć się ze znacznie groźniejszymi chorobami, kończącymi się nierzadko śmiercią lub kalectwem. Należała do nich budząca strach ospa (powodująca w najlepszym przypadku ślepotę, głuchotę i oszpecenie), czerwonka bakteryjna (dyzenteria) zwana krwawą biegunką, odra i dyfteryt (wcześniej znany pod nazwa krup). Dodać trzeba jeszcze koklusz z ciężkimi powikłaniami, zapalenie ślinianek przyusznych (popularnie zwane „świnką”) i różyczkę, często myloną ze szkarlatyną.

Należy podkreślić, iż w medycynie bardzo późno, bo dopiero pod koniec XVIII w. odkryto jeżeli jeszcze nie pediatrię (termin ów pojawił się dopiero w 1872 r.), to w każdym razie medyczną odrębność wieku dziecięcego. W latach 1680 – 1740 zostały opublikowane przez lekarzy włoskich, niemieckich, angielskich i holenderskich liczne traktaty o chorobach dziecięcych. W Polsce informacje na ich temat oraz stosownego leczenia znalazły się w zielnikach, np. w tzw. Zielniku czy Herbarzu Stefana Falimirza, który ukazał się w oficynie Floriana Unglera w 1534 r. pt. O ziołach y moczy gich; kolejne zielniki – Hieronima Spiczyńskiego i Marcina Siennika były najczęściej jego przedrukami. Krótki rozdział O leczeniu dziatek figuruje również w pierwszym na ziemiach polskich dziełku położniczym pt. Nauka leczenia położnic Andrzeja Glabera z Kobylina. W XVIII stuleciu wyszły drukiem Rady dla matek względem zapobieżenia różnym słabościom i chorobom, którym dzieci od urodzenia swego podlegać mogą Teodora Tomasza Weichardta (Warszawa 1782).

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Dzieciom potrawa bardzo użyteczna, czyli dawne zalecenia czym karmić dzieci.

      Wskazówki i rady dotyczące żywienia dzieci zaczęły się u nas rozpowszechniać od drugiej połowy XVI w. Popularne stawały się zwłaszcza wśród mieszczan i szlachty, nie docierały zaś na chłopską wieś. Zawarte były m. in. w wydawanych w XVI i XVII w. herbaria

      Portret królowej Marii Kazimiery z dziećmi. Przedstawia Marię Kazimierę jako matkę bogów Geę – Reę, założycielkę królewskiej dynastii Sobieskich. Obok królowej matki występują jej dzieci: Jakub Ludwik, Aleksander Benedykt, Konstanty Władysław, Teresa Kunegunda i Jan. Królowa ubrana w strój antyczny. Przy piersi trzyma małe dziecko. Po jej lewej stronie czwórka starszych dzieci. Dwójka opiera się o lwa. W tle, za czerwoną kotarą znajduje się popiersie króla Jana III Sobieskiego.
    • Silva Rerum

      Dziecko i śmierć

      Śmiertelność dzieci w Polsce przedrozbiorowej była bardzo duża. Wprawdzie rodziło się ich wiele, lecz równie wiele umierało, i to w różnym wieku – niemowlęta, kilkuletnie i starsze. Nie posiadamy, niestety, żadnych nawet wyrywkowych statystyk, w odróżnien

      Rycina przedstawia dwa putta z zabawkami i małą dziewczynkę na tle pejzażu. Z prawej strony drzewo i siedząca pod nim dziewczynka. Przed nią stoją putta. Jedno z nich gra na bębenku, drugie trzyma konika i jakiś przedmiot w ręce.
    • Silva Rerum

      Choroby

      Jednym z powodów dla których Bernard O’Connor odbył niezwykłą, jak na mieszkańca Wysp Brytyjskich, podróż do Rzeczypospolitej, była chęć powiększenia wiedzy medycznej. Szybko się rozczarował, stwierdzając, że „stan medycyny w Polsce jest bardzo niedoskona

      Rycina przedstawia kobietę odwróconą tyłem z długimi włosami - kołtunem. Jest to ilustracja do dzieła Thomasa Salmona.

    Słowa kluczowe