Karczma polska

Karczma polska

 Podróż po dawnej Polsce, z uwagi na wielokilometrowe trasy, fatalny stan dróg i przypadkowy stan pojazdów, zwykle przewlekała się w nieskończoność. Konieczny stawał się nocleg, ponieważ nie zawsze można było zajechać do dworu czy na plebanię.  Dla wygody podróżnych przy traktach wznoszono więc – bodajże od czasów piastowskich – karczmy, znane też jako osterie, austerie i oberże.  

Lecz historia karczmy wiąże się głównie z prawem propinacji, na mocy którego tylko szlachta mogła produkować i sprzedawać trunki we własnych dobrach.  Stąd karczma pełniła też inne funkcje:  
była miejscem spotkań i zabaw okolicznej ludności, miejscem zawierania umów, organizowania takich uroczystości jak wesela, chrzciny, stypy, wreszcie sprzedaży wyrobów rzemieślniczych i wiktuałów, lecz przede wszystkim trunków – piwa, miodu i wódki.

Karczmy prowadzili podlegający bezpośrednio dworowi karczmarze – dzierżawcy, tzw. arendarze; od XVII w. funkcję tę przejęli głównie Żydzi.  Jakub Kazimierz Haur w swojej słynnej Ekonomice Ziemiańskiej, napisanej w latach 1670 – 1680, poświęcił cały rozdział instytucji karczmy, wykładając m. in. obowiązki oberżysty: „Karczmarz ma być ludzki, każdemu uprzejmy i dogodny (...) ma mieć muzykę zwyczajną : dudę i skrzypka, którym tanecznicy płacą (...), albowiem szynk bez muzyki, wóz bez smarowidła, taniec bez dziewki za nic nie stoi”.

   Drewniane oberże wznoszono w XVII i XVIII w. według dwóch, zbliżonych zresztą, typów (dotrwałych do XIX stulecia); w obu znajdowała się chata właściwa, tzn. izba z sienią i alkierzem, oraz obszerna szopa – tzw. „stan”, oznaczający zarazem stajnię, wozownię i halę noclegową dla tych podróżnych, którzy z braku miejsca nie nocowali w izbie. Polskie austerie nie cieszyły się dobrą opinią, zwłaszcza wśród zagranicznych wojażerów. I tak np. francuski dworzanin króla Jana Kazimierza, Gaspar de Tende o pseudonimie Sieur de Hauteville, w ostatniej ćwierci XVII w. pisał : „W głębi tej stajni jest zwykle izba z piecem, ale nie można tam mieszkać w lecie z powodu much, pcheł, pluskiew oraz fetorów. Nawet przy dużych upałach okna pozostają tam zamknięte”. W dodatku bliskie (pod jednym dachem!) sąsiedztwo koni, krów, drobiu czy beczek kiszonej kapusty, połączone z nieznośnymi hałasami, a nieraz burdami, powodowały, iż zasnąć było po prostu trudno. Z jedzeniem nie było lepiej: klientela karczem trafiała się nieregularnie, toteż nie robiono większych zapasów. Radzono więc podróżować nie tylko z własną pościelą, lecz także z żywnością.

  Wczesna litografia malarza Kazimierza Żwana (1792 – 1858), sygnowana Dessiné d’ après nature et lithographié par L[ieutenan]t C[olone]l Żwan 1818, przedstawia wnętrze karczmy, wypełnione wieśniakami. Pośrodku izby tańczą weselące się pary, w takt żydowskiej muzyki – cymbalisty i wiolonczelisty, siedzących przy stole. Z prawej strony kompozycji oberżystka toczy piwo z beczki. Ta nieczęsto spotykana litografia powstała, być może, w amatorskiej pracowni hrabiego Aleksandra Chodkiewicza w Warszawie. Żwan malował pejzaże i sceny batalistyczne. Zmarł w Warszawie.

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Czym Sarmata mógł ugasić pragnienie?

      Chociaż woda wydaje się nam dziś najbardziej naturalnym z napojów, to jednak w dawnej Polsce brakowało jej amatorów. Francuz Hubert Vautrin twierdził, że „gdyby Polacy żyli jeszcze w stanie dzikości, woda z mokradeł wystarczyłaby im na zaspokojenie pragni

      Ciemne naczynie z złotymi motywami zdobniczymi. Jest to kufel z pokrywą, ze złotymi motywami chinoiserie.
    • Silva Rerum

      Szlachcic czy karczmarz? Płaszcz w modzie męskiej XVII w.

      Pergaminowy dokument z 1638 roku (Biblioteka XX. Czartoryskich), w którym Władysław IV rozszerza przywileje dla stołecznego cechu malarsko-pozłotniczego, zdobi przepiękny portret monarchy. Wizerunek króla klęczącego w złotej zbroi na purpurowym dywanie op

      Fragment malowidła na ścianie. Przedstawia klęczącego mężczyznę, ze złożonymi rękami. Nad jego głową unosi się korona. Jest to fragment dekoracji z postacią monarchy Władysława IV.

    Słowa kluczowe