Opera „Gismondo, Re di Polonia” („Zygmunt, król Polski”) Leonarda Vinciego
Opera Gismondo, Re di Polonia zabrzmiała po raz pierwszy w rzymskim teatrze d’Alibert znanym też pod nazwą Teatro delle Dame 11 stycznia 1727 roku. Była to pierwsza opera tego karnawału i została zadedykowana patronowi teatru, Jakubowi III Stuartowi, mężowi Marii Klementyny Sobieskiej. Nie wiemy jak dzieło zostało przyjęte przez słuchaczy, ponieważ nie zachowały się na ten temat żadne przekazy. Z drukowanej dedykacji wiadomo jednak, że Stuarta nie było wówczas w Rzymie: „Panie, chociaż brakuje temu teatrowi świetlistego zaszczytu Waszej obecności, zachowa mimo to wielką część jego wspaniałego splendoru.” W wyniku trwającej od listopada 1725 r. separacji małżonków, w październiku 1726 roku Jakub III Stuart podjął decyzję o opuszczeniu Rzymu i zamieszkaniu wraz z synami w Bolonii. Tu spędził też z nimi karnawał 1727 roku. Opera Gismondo, re di Polonia ze względu na związki Jakuba III z Rzeczpospolitą (poprzez małżeństwo z Sobieską), wykorzystanie polskiej historii we włoskim libretcie i akcję opery umieszczoną w Warszawie i jej okolicach, jest jednym z najbardziej interesujących dzieł spośród honorujących Stuartów w Rzymie.
Libretto opery nie było nowe. Wersję oryginalną zatytułowaną Il vincitor generoso napisał Francesco Briani. Z muzyką skomponowaną przez Antonia Lottiego dzieło zostało po raz pierwszy wykonane w Teatro San Giovanni w Wenecji w 1708 roku. Dla rzymskiej sceny tekst poety został poddany zmianom wprowadzonym ręką anonimowego autora. Do nowej wersji muzykę skomponował ceniony przez rzymian Leonardo Vinci. Briani wykorzystał echa odległych wydarzeń historycznych rzadko pojawiających się na scenach włoskich teatrów operowych, takich jak zawarcie przez Koronę Królestwa Polskiego i Wielkie Księstwo Litewskie unii lubelskiej (1569), która połączyła oba państwa w jeden twór znany jako Rzeczpospolita Obojga Narodów. Libreciście wydarzenia te posłużyły jednak do pokazania wyobrażonego przez niego konfliktu między Litwą a Sarmacją, wzbogaconego niezbędnym dla dzieła operowego wątkiem miłosnym.
W operze Vinciego występowało siedem postaci, w które wcielili się cenieni w Rzymie śpiewacy:
- tytułowy Gismondo, król Polski – Gismondo Battista Minelli;
- Primislao książę Litwy – Antonio Barbieri;
- Otone, syn Gismonda, zakochany ze wzajemnością w Cunegondzie, córce Primislao – Filippo Balatri;
- Cunegonda, córka Primislao – Giacinto Fontana znany jako Farfallino ;
- Giuditta, córka Gismonda, zakochana w Primislao – Giovanni Maria Morosi,
- Ernesto, książę Livonii (historyczny region bałtycki), zakochany w Giuditcie – Giovanni Ossi;
- Ermano, książę Moraw; zakochany w Giuditcie – Giovanni Andrea Tussi
W tym sezonie nie udało się podpisać kontraktu z Farinellim, który wybrał występy w konkurencyjnym Teatro Capranica. Wśród wykonawców opery wyróżniali się za to inni kastraci, jak Giacinto Fontana znany jako Farfallino, Giovanni B. Minelli, Antonio Barbieri i pięćdziesięcioletni już Filippo Balatri w roli Otone.
Treść dość skomplikowanego libretta przedstawia się następująco:
Akt I
Ernesto i Ermano składają hołd Gismondo, wychwalając pokój, który ma nastać. Ermano jest wrogo nastawiony do Primislao, ponieważ ten zabił jego brata. Otone nie może doczekać się ślubu z Cunegundą. Gismondo liczy na to, że małżeństwo jego syna Otone z córką Primislao połączy oba królestwa, jednak Primislao zamierza zerwać pokój. Uważa, że zagraża on jego honorowi. Grozi Ernesto. Ten, znieważony, ma zamiar wrócić do Gismondo i przygotować się na wojnę z Primislao. Cunegonda i Otone wiedzą, że wojna pomiędzy ich królestwami oznacza ponowne zagrożenie dla ich miłości. Otone i Cunegonda próbują przekonać Primislao do przestrzegania pokoju, do uniknięcia kolejnej wojny i śmierci niewinnych ludzi. Otone mówi Primislao, że zaproponuje ojcu, aby uznanie praw Korony dokonało się w sposób sekretny. Wie, że Gismondo nie zależy na spektakularnym akcie, że takiego hołdu wymaga tylko prawo jego królestwa. Na propozycję Otone przystają zarówno Primislao jak i Gismondo. Przyjęcie oznaki wierności od Primislao ma się odbyć w namiocie, a nie na widoku publicznym. Tymczasem Giuditta w rozmowie z bratem Otone wyznaje, że pokochała Primislao. Opowiada, w jaki sposób podczas balu odbywającego się w Warszawie, honorującego różne bóstwa, poznała władcę Litwy. On był w przebraniu Marsa, ona w stroju Minerwy. Razem tańczyli. On ją pytał kim jest, ale ona milczała. Kiedy skończyły się uroczystości, więcej jej nie widział, ale ona nadal o nim myśli. Otone pociesza siostrę w arii kończącej akt I.
AKT II
W momencie gdy Primislao składał hołd Gismondo, namiot, w którym odbywała się uroczystość przewraca się. Primislao czuje się oszukany i wypowiada Gismondo wojnę. Ten, mimo że jest niewinny, rozumie gniew Primislao. Całe nieszczęśliwe zdarzenie jest sprawką Ermano, który chce pomścić na Primislao śmierć brata. Primislao opowiada o zdradzie Cunegondzie i Otone. Cunegonda deklaruje nienawiść Otone. Gismondo twierdzi, że to nie oni ich zdradzili i obiecuje, że znajdzie tego, kto ich oszukał. Otone żali się, że Cunegonda tak szybko zwątpiła w jego wierność. Giuditta wiedząc, że szykuje się wojna, znowu traci nadzieję na spełnienie w miłości. Jej serce jest za ojcem i Primislao równocześnie, a jeszcze musi przed Ernesto i Ermano udawać miłosną litość. Ci postanawiają, że najpierw muszą zwycięsko wyjść z wojny, a potem zadecydują czyją ona będzie żoną. Giuditta prosi ich aby walczyli i zabijali, ale żeby ocalili dwa życia drogie jej bratu – Cunegondę i Primislao. Obaj jej to obiecują. Otone nie chce walczyć. Ojciec nazywa go tchórzem. Gismondo nie chce tej wojny, ale kiedy nie da się jej uniknąć, walczy. Otone postanawia udać się przed oblicze Cunegondy i uzyskać od niej wybaczenie albo śmierć. Primislao i Cunegonda obiecują nienawiść Gismondo i Otone. Dziewczyna ciągle się waha co do Otona, ale ojciec przekonuje ją, że to Otone jako pomysłodawca hołdu w namiocie jest winny ich zdrady. Potem bieży na pole bitwy. Następuje dramatyczne spotkanie Cunegondy i Otone, który prosi ją o łaskę lub śmierć. Gdy Otone usiłuje popełnić samobójstwo, Cunegonda odbiera mu sztylet. Akt II kończy ich pożegnalny, pełen bólu duet.
AKT III
Zaczyna się walka, która wygrywają Polacy. Zraniony Primislao upada na ziemię. Cunegondę walczącą w przyłbicy ratuje Otone. Na rozpowiadane wieści, że Primislao nie żyje, Cunegonda wpada w rozpacz, chce umrzeć. Tymczasem Giuditta odnajduje na polu zranionego Primislao, z którym udaje jej się porozmawiać. Informuje go, że Cunegonda jest więźniem Otone, który ją kocha, a ona jest Minervą, którą kiedyś poznał w Warszawie. Ku jej radości Primislao pamięta ją. Potem Giuditta wychodzi, aby poszukać pomocy dla Litwina. Do miejsca, w którym leży Primislao wchodzi natomiast Ermano. Rozpoznaje go i chce zabić. Gdy podnosi na niego swój miecz, wchodzi Giuditta z żołnierzami, którzy mają przenieść Primislao do pałacu. Primislao zaznacza jeszcze, że nie w taki zdradziecki sposób zabił brata Ermano. Tymczasem Gismodo zarządza swój triumf i pogrzeb Primislao, o którym nadal sądzi że nie żyje. Giuditta informuje ojca, że Primislao żyje. Cunegonda może teraz poślubić Otone. Gismondo nie odbiera Primislao jego księstwa. Ermano przysyła sługę z listem, w którym wyjawia swe winy. Z niego wszyscy dowiadują się, że popełnił samobójstwo. Otone wyjawia też, że Giuditta od dawna kocha Primislao. Gismondo łączy dwie pary – Otone i Cunegondę, a także Primislao i Giudittę. Finałowy chór wychwala wielkiego Sarmatę.
***
Gismondo, re di Polonia to jedna z nielicznych oper XVIII wieku wykorzystująca historię dalekiej dla Włochów Rzeczpospolitej. Umiejscowienie akcji w Warszawie czyni ją dodatkowo atrakcyjną, chociaż zgodnie z ówczesną konwencją trudno doszukiwać się w niej lokalnego kolorytu. Nie ma też takich odniesień w zachowanej partyturze Vinciego. Opowieść zaprezentowana w Gismondo to historia uniwersalna poruszająca temat politycznego oszustwa, brutalnej walki o władzę, dumy władców, która doprowadza do śmierci wielu niewinnych ludzi, ich poddanych, a także o osobistej wendecie, która sprowadza zagładę nie tylko na innych, ale także, a raczej przede wszystkim na tego, kto się nią żywi.