Prusacy finansują wojnę: Zygmunt III i Szwecja

Prusacy finansują wojnę: Zygmunt III i Szwecja

Permanentny brak gotówki w skarbie Rzeczypospolitej oraz potrzeby finansowe związane z prowadzeniem licznych wojen za Zygmunta III stały się dla Hohenzollernów doskonałą okazją, by za szybką pomoc pieniężną uzyskać umocnienie swej pozycji w Prusach Książęcych. Pierwsza okazja nadarzyła się już na przełomie XVI i XVII w., kiedy to Polska uwikłała się w wojnę ze Szwecją.

W Prusach Książęcych „panował” chory umysłowo Albrecht II, a w jego imieniu rządził jako regent Jerzy Fryderyk, margrabia Ansbach i Bayreuth. Obaj nie mieli synów, więc Jerzy Fryderyk, który swego czasu ubiegł Brandenburczyków w staraniach o Królewiec, teraz sam zaczął działać na rzecz przekazania im Prus. Przesilenie polityczne w Rzeczypospolitej związane z bezkrólewiem po Stefanie Batorym tym razem nie zapowiadało tak dobrych perspektyw dla Hohenzollernów. Kandydat habsburski do tronu polskiego został pokonany i uwięziony przez Polaków, co paraliżowało działania cesarza. Pryncypialny Zygmunt III nie śpieszył się zaś z przyznaniem Hohenzollernom brandenburskim prawa do następstwa w Prusach (choć zgodził się na to jego wuj Zygmunt August w 1563 r.). O sprawie przesądziła znów w dużym stopniu gotówka. Zygmunt III u progu swych rządów zastał pustki w skarbie, co postanowili wykorzystać tak zwolennicy, jak i przeciwnicy wpuszczenia Brandenburczyków do Prus. Stany pruskie, z niepokojem patrzące na centralistyczne zapędy Hohenzollernów, zebrały aż 400 tys. grzywien łapówki dla króla, byle nie zgodził się na przekazanie lenna. Niestety margrabia Jerzy Fryderyk udaremnił przekazanie pieniędzy, a sam do spółki z kuzynami sypnął groszem królowi i przekonał go do swych racji. I tak wczesną wiosną 1589 r. Zygmunt III zatwierdził prawa linii brandenburskiej do przejęcia sukcesji w Prusach.

Utrata tronu szwedzkiego przez Zygmunta III i zaatakowanie przez Polskę Estonii w 1600 r. otworzyły przed Hohenzollernami nową okazję do wytargowania ustępstw w Prusach. Jerzy Fryderyk i elektor już w tymże roku wysłali na sejm wiosenny swych posłów z zadaniem pozyskania Prus po przewidywanej bezpotomnej śmierci regenta. Ceną za dopuszczenie do Królewca miała być pomoc przeciw Szwecji oraz 20 tys. zł przekazanych królowi. Sejm odrzucił jednak ofertę. Sprawę ponowiono rok później. Tym razem Polacy domagali się m.in. 30 tys. zł rocznej daniny z Prus, na co Hohenzollernowie odpowiedzieli propozycją jednorazowej wypłaty 100 tys. zł. Strona polska zgodziła się, ale zarazem podwyższyła stawkę do 400 tys. zł. Na to z kolei nie było stać Hohenzollernów i sprawę znów odroczono.

W 1603 r. zmarł regent pruski Jerzy Fryderyk, książę Albrecht II zaś nadal ani nie wyzdrowiał z choroby psychicznej, ani nie doczekał się męskiego potomka. Wróciła zatem znów sprawa regencji w Prusach. Polacy chcieli, by sprawowali ją miejscowi nadradcy. Z inicjatywą wystąpił jednak elektor brandenburski Joachim Fryderyk, który jeszcze w 1594 r. ożenił swego syna Jana Zygmunta z córką Albrechta II, umacniając swe roszczenia do Prus. Podobnie jak w 1577 r. jego poprzednik, tak i on wykorzystał trudną sytuację międzynarodową króla polskiego oraz jego potrzeby finansowe. Co więcej, uciekał się nawet do szantażu, próbując pozyskać Danię jako sojusznika w walce o Prusy. Sprawa rozstrzygnęła się dopiero po sejmie zimowym w 1605 r. Prowadzący rozmowy kanclerz wielki koronny Jan Zamoyski był tym razem niechętny Brandenburczykom, którzy dla załatwienia sprawy znów musieli uciec się do przekupstwa. Zygmunt III, będący znów w ostrym konflikcie z kanclerzem i niemający środków na wojnę ze Szwecją, skłonny był tym razem pójść na rękę Hohenzollernom. Tuż po sejmie zawarł z nimi zatem tajne porozumienie, przewidujące nadanie Joachimowi Fryderykowi kurateli w Prusach w zamian za wypłacenie królowi 600 tys. zł bądź 300 tys., jeśli kurateli nie zatwierdzi sejm. Elektor obiecał ponadto nakłonić Danię do wojny ze Szwecją i zabronić Szwedom prowadzenia werbunków w Brandenburgii. Co więcej, gdy w maju 1605 r. król nadał mu kuratelę w Prusach, uzgodniono też przekazywanie 30 tys. zł rocznego subsydium, które miało wzrosnąć do 60 tys., jeśliby sejm uchwalił podatki na wojnę. Zygmunt III wykorzystał zatem swoje prawa zwierzchnie do Prus, które przysługiwały mu osobiście jako królowi, i wydobył od Hohenzollernów sporo pieniędzy, poniekąd szantażując ich negatywnym stanowiskiem sejmu.

Kontrakt wydawał się znów korzystny dla Polski, a przede wszystkim dla Zygmunta III. Nie tylko neutralizował potencjalnie groźnego przeciwnika, jakim był elektor brandenburski, ale nawet pozyskiwał jego przychylność w konflikcie ze Szwecją. Co więcej, wobec rosnącego kryzysu wewnętrznego w Polsce – rokosz sandomierski wisiał na włosku – oraz przeciągającej się wojny ze Szwedami Zygmunt III uzyskiwał poważny zastrzyk finansowy, pozwalający mu prowadzić politykę zagraniczną bez oglądania się na sejmową opozycję. Jeśli uświadomimy sobie, że pół roku po traktacie z Joachimem Fryderykiem przyszło wspaniałe zwycięstwo Jana Karola Chodkiewicza nad Karolem IX Sudermańskim pod Kircholmem, to możemy zrozumieć poczucie, iż i tym razem udało się ubić z Hohenzollernami dobry interes.

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Prusacy finansują wojnę: Zygmunt III i Moskwa

      Usadowienie się w 1605 r. elektora brandenburskiego Joachima Fryderyka jako regenta w Prusach Książęcych przy chorym umysłowo Albrechcie II było pierwszym krokiem realnie łączącym Berlin i Królewiec. Poprzedzone to zostało długimi targami, w czasie któryc

      Grafika z przedstawieniem architektury rosyjskiej. Na środku duża wieża i fortyfikacje. Głębiej rozsiane mniejsze wieże i wieżyczki. Jest to widok Kremla, rycina z druku Bernarda Tannera „Legatio Polono-Lithuanica in Moscoviam...”.
    • Silva Rerum

      Przyczyny interwencji Zygmunta III Wazy w państwie moskiewskim

      Rządy Iwana IV Groźnego i wyjątkowe, nawet jak na warunki rosyjskie, okrucieństwa, doprowadziły do kryzysu państwa moskiewskiego zaraz po śmierci cara. Rządy jego nieudolnego syna, Fiodora oraz tajemnicza śmierć młodszego syna Iwana, Dymitra, tylko stan t

      Fragment obrazu olejnego. Przedstawia mężczyznę z wąsami i bródką ubranego w ciemny strój, z białym kołnierzem przy szyi. Na piersiach wisi mu łańcuch. Jest to król Zygmunt III Waza.
    • Silva Rerum

      Ustawienie Kolumny Zygmunta

      Pod koniec pierwszego dziesięciolecia XVII wieku Zygmunt III Waza, król Polski w latach 1587-1632, polecił wykonać w kamieniołomach chęcińskich (w Czerwonej Górze, gdzie po dziś dzień wydobywa się tzw. polski marmur) kolumnę „ogromnej długości”, która, we

      Kolorowe zdjęcie współczesne. Przedstawia widok na Starówkę warszawską. Na pierwszym planie spacerujący ludzie. W oddali kolumna Zygmunta, kamienice i fragment muru. Jest to widok na Plac  Zamkowy w Warszawie.
    • Silva Rerum

      Plany reformy pocztowej Zygmunta III Wazy

      Zygmunt III Waza był hojnym mecenasem artystów, choć w historiografii najczęściej zwraca się uwagę na jego zaangażowanie w wojny ze Szwecją i Rosją, silne związki z katolicyzmem, a także zamiary wprowadzenia w Rzeczypospolitej absolutyzmu. Jego też dziełe

      Obraz olejny. Przedstawia portret mężczyzny w stroju historycznym. Mężczyzna w średnim wieku, w czarnym ubiorze do ziemi. Ma otyłą sylwetkę. Prawą rękę opiera o brzeg stołu pokrytego czerwonym suknem. Za nim udrapowana bordowa kotara i po prawej stronie okno z widokiem na niebo. Jest to portret Zygmunta III.

    Słowa kluczowe