Geografia staropolskiego turyzmu (XVI-XVIII w.)

Geografia staropolskiego turyzmu (XVI-XVIII w.)

Współczesne znaczenie terminu „turystyka” nie może być wprawdzie odniesione dosłownie do podróży przedsiębranych w okresie nowożytnym, to jednak posiadały one wiele cech stricte turystycznych. Można powiedzieć, iż zwiedzanie „cudzych krajów” było nieodłącznym elementem przemierzanej drogi niezależnie od celu podróży. Pamiętając o różnorodności staropolskich peregrynacji odbywanych w XVI-XVIII w. (podróże edukacyjne, pielgrzymki, misje dyplomatyczne), warto przyjrzeć się dokładniej trasom podróży. Generalnie rzecz biorąc, kierunki podróży były w znacznej mierze determinowane przez ich charakter. Najczęściej odwiedzana była zachodnia część Europy. Wiązało się to z faktem, iż to właśnie tutaj leżały główne centra naukowe, kulturowe i religijne kontynentu (papieski Rzym, Paryż, miasta niemieckie, a szczególnie cesarski Wiedeń). W przeciągu całego okresu nowożytnego największą frekwencję odwiedzin przybyszy z Polski odnotowują Włochy, Francja, kraje niemieckie oraz Niderlandy (zarówno Holandia, jak i posiadłości habsburskie). Rzadziej docierano natomiast na Wyspy Brytyjskie i Półwysep Iberyjski. Czynnikiem różnicującym itinerarium, czyli trasę podróży, były także kwestie wyznaniowe. Protestanci pochodzący z ziem polskich zdecydowanie chętniej niż katolicy wybierali studia na uczelniach niemieckich (akademie południowych Niemiec – np. Ingolstadt czy Würzburg były katolickie), holenderskich, szwajcarskich i angielskich. W szeregach polskich innowierców panowała nawet niechęć do podróży po krajach arcykatolickich (Hiszpania, Włochy) powodowana obawą przed prześladowaniami bądź konwersją na katolicyzm.

Białą plamę na mapie polskich podróży w XVI-XVIII w. stanowiła natomiast Skandynawia. Dla większości potencjalnych polskich peregrynantów, będących przecież katolikami, te sprotestantyzowane obszary o surowym klimacie i małej liczbie miast stanowiły peryferia Europy. Kierunek północny nie był także atrakcyjny jako cel podróży edukacyjnych. Jedyne odstępstwo od reguły stanowią tutaj misje dyplomatyczne do Szwecji, szczególnie w XVII w., w okresie największego nasilenia wojen tego kraju z Rzeczypospolitą. Na zasadzie wyjątku potwierdzającego tę regułę można wymienić peregrynację brata czeskiego z Leszna Daniela Vettera, który dotarł aż na Islandię.

Dużo częstsze były za to podróże na wschód od polskich granic. Wpisywały się one jednak głównie w paradygmat misji dyplomatycznych do kolejnych carów. Od początków XVII stulecia, wraz z rozpętaniem dymitriad, częstsze stały się również wyprawy wojenne w tym kierunku. Pomimo swego militarnego charakteru nastręczały one wielu okazji do obserwacji krajoznawczych i obyczajowych, czemu dają wyraz relacje podróżne. Na podobnej zasadzie możemy traktować misje dyplomatyczne do Turcji, które przez cały okres XVI-XVIII w. kończyły się z zasady wizytą w Stambule, a w bardzo nielicznych wypadkach także przejazdem przez Grecję. Także te relacje podróżne zawierają wiele wzmianek na temat kultury orientalnej, znanej i cenionej w ówczesnej Polsce. Koniec XVIII w. przyniósł ze sobą ukonstytuowanie się drogi północno-wschodniej wiodącej z ziem polskich do Petersburga, nowej stolicy państwa rosyjskiego i wspaniałej siedziby carów.

Podróże na inne kontynenty stanowiły niewielki odsetek wszystkich polskich wyjazdów zagranicznych. Największą popularnością cieszyła się Ziemia Święta, jako cel pielgrzymek do Grobu Świętego i innych miejsc uwiecznionych na kartach Biblii. Niektórzy pątnicy, korzystając z okazji, zwiedzali również pobliskie terytoria: Syrię, Synaj i Egipt. Podróże egzotyczne do odległych zakątków świata były podejmowane o wiele rzadziej i posiadamy o nich skąpe informacje. Przyczynami ich podejmowania były głównie służba w marynarce i wojsku mocarstw kolonialnych (Krzysztof Arciszewski w Brazylii czy Teodor Anzelm Dzwonkowski w Indiach) bądź misje chrystianizacyjne (Michał Boym – Chiny).

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Peregrynacja

      Peregrynacja – termin oznaczający w języku staropolskim dłuższą wędrówkę, podróż, a także pielgrzymkę. Pochodzi z jęz. łacińskiego, gdzie słowo peregrinus oznaczało cudzoziemca, ale także pielgrzyma. Pojęcia tego używano zazwyczaj na określenie podróży za

      Stare ruiny na tle pejzażu. Na pierwszym planie, na drodze jedzie mężczyzna na białym koniu, obok niego idzie mężczyzna i prowadzi osła. Jest to obraz „Jeźdźcy u starych ruin” namalowany przez Roelofa van Vries.
    • Silva Rerum

      Mikołaj Krzysztof Radziwiłł „Sierotka” – pierwszy polski egiptolog

      W Polsce XVI w. Egipt, będący współcześnie synonimem miejsca wymarzonego wypoczynku oraz ziemi kryjącej jeszcze wiele niezgłębionych tajemnic starożytnego świata, był krajem mało znanym i niezbyt popularnym. Było to skutkiem wielkiego oddalenia kraju fara

      Rycina przedstawia piramidy egipskie. Na pierwszym planie kamienie i lekkie wzniesienie na którym widać drogę którą idą ludzie. Droga prowadzi do pierwszej piramidy.

    Słowa kluczowe