Jan Klemens Branicki (1689-1771) – hetman abnegat

Jan Klemens Branicki (1689-1771) – hetman abnegat

Pierwsze czterdzieści lat życia upłynęły Branickiemu beztrosko. W tym okresie niczym szczególnym się nie odznaczył, a jego aktywność w życiu politycznym była znikoma. Zajmował się głównie administrowaniem dóbr i upiększaniem siedziby w Białymstoku. Należy przyznać, że udało mu się wybudować pałac i otoczyć go kompleksem ogrodów i budynków godnych miana podlaskiego Wersalu. Niestety w życiu politycznym kierował się prywatą i interesami fakcji, w której aktualnie się znajdował. W latach dwudziestych związał się z Augustem II, co zaowocowało pobytem króla w Białymstoku oraz generalstwem artylerii, choć nie posiadał absolutnie żadnych predyspozycji do sprawowania tej funkcji. Odwdzięczył się królowi, popierając jego syna podczas następnej elekcji. Został za to na kilka miesięcy uwięziony przez Adama Tarłę. Szansy na zemstę nie wykorzystał, ponieważ zamiast trudów kampanii wojennej wybrał wygody swego pałacu. Taki oto wojownik został mianowany hetmanem polnym 9 IX 1735 r.. O jego nominacji zadecydowały więc nie wojskowe kwalifikacje, ale poparcie jakie udzielił Augustowi III. Oddał się teraz z zamiłowaniem zbieraniem zaszczytów i królewszczyzn. Zbliżył się do obozu przeciwnego Czartoryskim i był przeciwny planom reform, w tym nawet aukcji wojska. Tego nastawienia nie zmienił nawet ślub z Izabellą Poniatowską. W 1751 r. ten wojskowy abnegat otrzymał buławę wielką koronną. Był to wybór najgorszy z możliwych. Branicki kompletnie nie znał i nie rozumiał wojska. Armia w czasie jego dowodzenia znalazła się na dnie upadku. „Wódz”, bo tak go powszechnie nazywano, poczuł się teraz przywódcą szlachty i w jej imieniu protestował przeciwko obecności wojsk rosyjskich i pruskich. Cóż z tego, kiedy nie odważył się wyruszyć przeciwko nim, a ograniczył jedynie do protestów werbalnych. Jednocześnie tak był zadufany w sobie, że rozważał podanie swojej kandydatury do korony. Nie uznał wyboru Stanisława Poniatowskiego na króla, ale został przegnany z Polski przez oddziały polskie i rosyjskie dowodzone przez Ksawerego Branickiego. Kiedy powrócił do kraju, przesyłał ostrzeżenia do Berlina i Petersburga, że działalność Familii zagraża wolności w Polsce. Prosił więc o pomoc w przywróceniu dawnych praw. Nie dziw więc dziwnego, że z zadowoleniem powitał konfederację radomską i barską. Nie odważył się jednak na otwarte opowiedzenie się po stronie konfederatów; ograniczył się do wspierania ich finansowo i udzielania schronienia. Pozostawił po sobie obraz hetmana, który nie starał się nawet wykorzystać szansy, jaką dawały zmagania wojny siedmioletniej. Co więcej, zdecydowany był im przeciwdziałać, nawet za cenę zrywania sejmów i wchodzenia w układy z obcymi dworami.


Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Zarys kariery Branickich herbu Gryf oraz Branickich herbu Korczak

      Ród Branickich herbu Gryf wywodził się z Branic i Ruszczy w województwie krakowskim. W średniowieczu i u progu czasów nowożytnych Braniccy zajmowali urzędy kasztelańskie i wojewodzińskie w Małopolsce, stopniowo powiększali majątki i zbierali królewszczyzn

      Srebrna szkatułka z herbem Branickich Korczak. Na ścianie szkatułki widnieje herb na szczycie którego jest korona z której wychodzi pies.
    • Silva Rerum

      Jak hetman Branicki wyroby złotnicze u Jacobsona zamawiał

      Jan Klemens Branicki (1689-1771), był jedną z najzamożniejszych osób w ówczesnej Rzeczypospolitej. Jego rozległe dobra znajdowały się na Podlasiu, w województwach krakowskim i ruskim. Posiadał 17 rezydencji, w tym pałac w Białymstoku, które przebudowywał

      Zdjęcie kolorowe wnętrza pałacowego. Jest to klatka schodowa. Z przodu czarne, kamienne kolumny. Z lewej strony przy wejściu na schody rzeźba na postumencie. Również przy drzwiach wejściowych dwie rzeźby męskie. Jest to klatka schodowa w pałacu Jana Klemensa Branickiego w Białymstoku.
    • Silva Rerum

      Imieninowe upominki w XVIII wieku

      Imieninowe upominki w XVIII w. bywały bardzo różne. Nie nazywano ich prezentami, jak obecnie, lecz upominkami, upomineczkami. Były one darem na pamiątkę, zadatkiem pamięci, przyjaźni, aby biorący upominek przypominał sobie często dającego. „Upominkować ko

      Biały dzbanek do czekolady z pokrywką, dekorowany filetowymi kwiatkami i wiciami roślinnymi. Czubek dziubka i uchwyt na pokrywie mosiężne. Rączka zakończona drewnianą częścią.

    Słowa kluczowe