Jak hetman Branicki wyroby złotnicze u Jacobsona zamawiał

Jak hetman Branicki wyroby złotnicze u Jacobsona zamawiał

Jan Klemens Branicki (1689-1771), był jedną z najzamożniejszych osób w ówczesnej Rzeczypospolitej. Jego rozległe dobra znajdowały się na Podlasiu, w województwach krakowskim i ruskim. Posiadał 17 rezydencji, w tym pałac w Białymstoku, które przebudowywał i wyposażał. Nabywał też wiele dzieł sztuki, wyrobów artystycznych. Jego zamówienia realizowali rozmaici ówcześni wytwórcy. W latach 1753-1786 najwięcej ich wykonał jubiler i złotnik – Jacobson. O imć panu Jacobsonie niewiele wiadomo. Był to zapewne Joachim Fryderyk, urodzony i zamieszkały w Warszawie, zmarły po 1778 r., ceniony artysta, wykonujący biżuterię dla wielu polskich magnatów, obdarzony przez Stanisława Augusta tytułem „jubilera królewskiego”; właściciel okazałej kamienicy na Lesznie.

Na podstawie korespondencji między hetmanem a jubilerem można prześledzić dzieje ich kontaktów, poznać rodzaj prac wykonywanych na rzecz magnata, czas ich trwania oraz koszty, zakres ingerencji Branickiego w ostateczny wygląd „dzieł”, zestaw zamawianych przedmiotów, a nie raz burzliwe ich perypetie. Hetman jawi się jako wymagający, dość kapryśny klient, narzucający rzemieślnikowi wykonawstwo wedle własnego smaku artystycznego (jubiler miał mu przedstawiać wzory do akceptacji; niezadowolony z efektu, odsyłał przedmioty do poprawy), domagający się szybkiego wykonania zamówień, często zwlekający z wypłatą należności, mimo powtarzających się próśb Jacobsona.

Złotnik robił dla hetmana przede wszystkim biżuterię, stanowiącą nieodłączną ozdobę strojów jego i jego ówczesnej żony, Izabelli Poniatowskiej, w tym: pierścienie (np. rubinowy), „guziczki diamentowe” do żupana z „przedniejszymi” brylantami, złotą kopertę do zegarka, łańcuszek. Wykonywał też inne, drogocenne przedmioty – pieczątkę-brelok „w diamenty”, ładownicę z łańcuchem ze złota, nawetkę (czółenko tkackie), cukiernicę, solniczkę srebrną, tabakierki, pióro. O realizację tych zamówień troszczył się w Warszawie tutejszy rezydent Branickiego, Ignacy Koziebrocki. On też był pośrednikiem między hetmanem a rzemieślnikiem, przesyłał raporty o wykonywanych przezeń czynnościach. Gotowe kosztowności najczęściej zabierali do Białegostoku zaufani posłańcy, rzadko natomiast korzystano z poczty królewskiej lub wojskowej. Tą ostatnią przekazano (jako relikwie od Ojca Świętego) jeden z najdroższych zakupów Branickiego – złoty „łańcuch z zanglem i wypustkami do ładownicy”, który w drodze do Białegostoku zaginął wraz z posłańcem.


Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Jan Klemens Branicki (1689-1771) – hetman abnegat

      Pierwsze czterdzieści lat życia upłynęły Branickiemu beztrosko. W tym okresie niczym szczególnym się nie odznaczył, a jego aktywność w życiu politycznym była znikoma. Zajmował się głównie administrowaniem dóbr i upiększaniem siedziby w Białymstoku. Należy

      Współczesne, kolorowe zdjęcie. Przedstawia rzekę i pałac. Jest to pałac Jana Klemensa Branickiego w Białymstoku.
    • Silva Rerum

      O ozdobach złotniczych staropolskiego stroju męskiego

      „na wielką paradę […] przypinają […] kamień drogi świecący albo sygnet brylantowy….”W dawnej Rzeczypospolitej kontusz był ubiorem wszystkich warstw szlacheckich i części mieszczaństwa. O tym jednak, że inaczej wyglądał w nim ubogi szlachcic, a inaczej bog

      Czarno białe zdjęcie przedstawia stary przedmiot, najprawdopodobniej ozdobny guzik. Na jego powierzchni korona z której wychodzą pióra.
    • Silva Rerum

      XVII-wieczne srebrne kufle i ich dekoracje

      Srebro było dawniej cennym kruszcem, podobnie jak i dziś. Posiadanie przedmiotów srebrnych było materialnym dowodem majętności i niejednokrotnie lokatą kapitału. Wyroby te można też było przetopić, a z surowca wykonać inne. Tak się działo choćby w wieku X

      Zdjęcie przedstawia medalion z wyobrażeniem Jana III Sobieskiego na pucharze z kolekcji Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Król ukazany z profilu. Ubrany w zbroję antyczną i wieniec laurowy na głowie.
    • Silva Rerum

      Imieninowe upominki w XVIII wieku

      Imieninowe upominki w XVIII w. bywały bardzo różne. Nie nazywano ich prezentami, jak obecnie, lecz upominkami, upomineczkami. Były one darem na pamiątkę, zadatkiem pamięci, przyjaźni, aby biorący upominek przypominał sobie często dającego. „Upominkować ko

      Biały dzbanek do czekolady z pokrywką, dekorowany filetowymi kwiatkami i wiciami roślinnymi. Czubek dziubka i uchwyt na pokrywie mosiężne. Rączka zakończona drewnianą częścią.

    Słowa kluczowe