Leki proste i złożone

Leki proste i złożone

W działających na terenach I Rzeczypospolitej aptekach miejskich sprzedawano leki proste i złożone. Surowce lecznice, tj. leki proste, nosiły łacińską nazwę simplicita i dzieliły się na trzy grupy, ze względu na przynależność do jednego z trzech królestw natury: vegetabilia – surowce lecznicze pochodzenia roślinnego, animalia – surowce lecznicze pochodzenia zwierzęcego, oraz mineralia – surowce lecznicze pochodzenia mineralnego. Zgodnie z hipokratejską nauką o czterech humorach, wszystkie surowce ze względu na funkcję, jaką pełniły, można było dodatkowo pogrupować w cztery klasy: surowce rozgrzewające, surowce oziębiające, surowce nawilżające i surowce osuszające.

Simplicitia były komponentami leków złożonych, czyli compositiów. W skład compositiów wchodziło zazwyczaj od kilku do kilkudziesięciu ingredientów prostych (przykładowo z blisko dziewięćdziesięciu surowców produkowano słynną na całą Rzeczpospolitą driakiew toruńską). Stąd w zależności od wyszukania i skomplikowania receptury ich ceny kształtowały się w granicach od kilku groszy do kilku czy nawet kilkunastu złotych. Ze względu na konsystencję leki złożone dzieliły się na leki płynne (np. syropy, nalewki, olejki), leki miękkie (np. maści, plastry, powidełka lecznicze) i leki stałe (np. pigułki, czopki, proszki). Specyfiki te zwykle podawano wewnętrznie, żuto, wcierano w skórę lub wdychano. Co interesujące, w nowożytnej praktyce lekarskiej za najskuteczniejsze uważano leki proste, czyli surowce lecznicze. W 1710 roku jeden z gdańskich chirurgów Manasse Stoeckel napisał: „Jeśli chcemy znaleźć właściwy środek [leczniczy], wówczas musi być to lek prosty, a nie złożony, albowiem żadne z compositiów nie zdziała tyle, co simplicitum, kiedy medyk właściwie określi przyczynę choroby” i właściwie dobierze prosty medykament.

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Jednorożec żywy i kopa(l)ny, czyli historia pewnego leku

      Przechowywane w drogocennych futerałach, zawieszone na złotych łańcuchach rogi jednorożców znajdowały się w licznych skarbcach europejskich. W skarbcu w Bazylice Św. Dionizego w St. Denis pod Paryżem miał znajdować się róg o długości... blisko dwóch metró

      Kolorowe zdjęcie ze zbliżeniem. Jest to czubek kła narwala, czyli „rogu jednorożca”.
    • Silva Rerum

      Trunki jako lekarstwa

      Wiele trunków, zanim upowszechniło się na polskich stołach, na początku gościło w szlacheckiej apteczce. Gorzałka przyprawiona pieprzem bądź innymi przyprawami stanowiła doskonałe remedium na wszelkie dolegliwości. Ignacy Fijałkowski w swej rozprawie pisa

      Dwie szklane flaszki ze srebrną nakrętką. Dekorowane na płaskim brzuścu. Jest to umieszczony pod koroną królewską herb Janina otoczony łańcuchem Orderu Świętego Ducha - wskazują na ich właściciela, najmłodszego syna władcy, Konstantego Sobieskiego. Jednolite stylistycznie wysokiej klasy rytowanie.
    • Silva Rerum

      Castoreum. Bobrowe lekarstwo

      Bobry występowały licznie w całej Europie i Azji, jednak jako ulubione przez myśliwych zwierzęta zostały szybko i sprawnie przetrzebione. Pozyskiwano je zarówno dla mięs, skór, jak i innych części i wydzielin stanowiących cudowne remedia na wiele chorób.

      Karta z dzieła Jakuba Kazimierza Haura pt. „Ziemiańska generalna ekonomika”.
    • Silva Rerum

      Leki z niedźwiedziej apteki

      Do przyrządzania leków, mikstur oraz amuletów chętnie sięgano po organy zwierząt uważanych powszechnie za silne, drapieżne i zawsze zdrowe. Jak pisał autor Składu abo skarbca Jakub Kazimierz Haur, takim zwierzęciem był z pewnością niedźwiedź, silny i mocn

      Rycina z przedstawieniem sceny w lesie. Jest to polowanie na niedźwiedzia. Mężczyzna trzyma zwierzę w siatce, w którą sie zaplątał. Po boku inny obserwuje niebezpieczną sytuację. Jest to rycina z dzieła Thomasa Salmona.
    • Silva Rerum

      Lekarstwa

      Benard O’Connor interesował się nie tylko tym, jakie choroby najczęściej występują w Rzeczypospolitej, ale także sposobami ich leczenia. Miejscowi lekarze wykorzystywali te same środki co ich koledzy w Anglii – rtęć, antymon, korę chinową, sole trzeźwiące

      Rzeźba kobiety z trupią czaszką w prawej dłoni i wężem w lewej dłoni. Postać ubrana w długie szaty stoi w niszy. Jest to alegoria zdrowia na elewacji pałacu w Wilanowie.

    Słowa kluczowe