Piwnica Świdnicka, czyli piwo we Wrocławiu

Piwnica Świdnicka, czyli piwo we Wrocławiu

Piwnica Świdnicka była dobrze znana nie tylko każdemu mieszkańcowi Wrocławia, ale również licznym znamienitym gościom z kraju i zagranicy. W prowadzonej przez stulecia księdze odnotowywano wizyty królów, książąt, wybitnych wojskowych, poetów, malarzy i naukowców. Gościli w niej m.in. Chopin, Słowacki, Wybicki, Goethe, co z pewnością związane było z obowiązującym w piwnicy mottem, wypisanym na ścianie jednej z sal – Kto nie był w Piwnicy Świdnickiej, ten nie był we Wrocławiu.

Piwnica Świdnicka, usytuowana we wrocławskim ratuszu, po raz pierwszy w źródłach wymieniona została w 1418 r., chociaż nazwa piwa świdnickiego widnieje w księgach rachunkowych miasta, w tzw. Henricus Pauper, już w 1332 roku. Jak podają źródła, piwa wytaczano tutaj „całe morze”, a jego spożywanie połączone było z wieloma zasadami i tradycyjnymi praktykami. To tradycyjne miejsce spotkań miejscowych piwoszy nazywane było potocznie piwnym rajem, jedzenie z kolei było jedynie dodatkiem, chociaż niezwykle ważnym. Do kanonu piwnych przystawek weszła więc kiełbasa z chrzanem, podawana z kminkowym preclem, kiszona kapusta, śledzie, ser limburger oraz plasterki osolonej rzodkwi. Tak skromne menu od czasu do czasu urozmaicano ziemniaczaną sałatką oraz bułkami ze szczypiorkiem (w sezonie).

Piwo świdnickie podawane było początkowo w wielkich drewnianych kuflach, które wyszły  z użycia wraz z pojawianiem się w karczmach kufli cynowych i szklanych pucharów, co nastąpiło pod koniec XVI wieku. Z kolei dopiero popularność piwa typu bawarskiego (XIX w.) doprowadziła do kolejnej zmiany, do użytku weszły bowiem szklane ośmioboczne kufle bawarskie, zwane Kuffe bądź Schoppe. Za każde stłuczone naczynie należna była kara, o której przypominał gościom rymowany wierszyk:

Pozwólże rzec Ci , gościu drogi,
Nie tłucz kufli o nasze podłogi.
Ani nie rzucaj nimi o ściany,
Bo 12 srebrniaków zapłacisz kary.

W Piwnicy Świdnickiej nie można było również palić, przeklinać, składać przysięgi, grać w karty oraz kości (dozwolone było tylko domino) ani pluć na podłogę. Większość z tych zasad utrzymana została w mocy do pierwszej połowy XIX wieku. Zabawne dla nas zakazy dzisiaj już nie obowiązują, a Piwnica Świdnicka zupełnie zmieniła swoje oblicze, stając się drogą i ekskluzywną restauracją nastawioną na odwiedziny ze strony licznych turystów zwiedzających śląską stolicę.

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Czym Sarmata mógł ugasić pragnienie?

      Chociaż woda wydaje się nam dziś najbardziej naturalnym z napojów, to jednak w dawnej Polsce brakowało jej amatorów. Francuz Hubert Vautrin twierdził, że „gdyby Polacy żyli jeszcze w stanie dzikości, woda z mokradeł wystarczyłaby im na zaspokojenie pragni

      Ciemne naczynie z złotymi motywami zdobniczymi. Jest to kufel z pokrywą, ze złotymi motywami chinoiserie.
    • Silva Rerum

      Co nieco o cechu browarników i produkcji piwa w dawnym Elblągu

      W XVI i w XVII w. cech browarników (niem. Maltzenbräuer) istniejący w Starym Mieście Elblągu zrzeszał przedsiębiorców finansujących i organizujących produkcję piwa, którzy zatrudniali piwowarów – fachowców (zwanych tu Schuffenbrauer), odpowiedzialnych za

      Rysunek przedstawia wnętrze w drewnie. Jest to karczma z ludźmi, którzy siedzą przy stole, stoją lub nalewają sobie piwo z beczki. Wszyscy rozweseleni. Jest to stara rycina Kazimierza Żwana.
    • Silva Rerum

      Bawarskie marcowe piwo w Warszawie

      26 marca 1839 r. w kamienicy Piotrowskiego (dawniej Rösslera), przy zbiegu ulic Senatorskiej i Krakowskiego Przedmieścia pod numerem 451, w Warszawie otwarto nową piwiarnię „Pod Nadzieją”. Jak donosiły aktualne anonse z 26 i 29 marca tego roku, zamieszczo

      Grafika przedstawia wnętrze pałacu, w którym zgromadzili się ludzie. Niektórzy siedzą przy stole, inni się bawią. Jest to grafika pt. Bawarskie Marcowe Piwo dnia 26go Marca 1839 w Warszawie.

    Słowa kluczowe