Prawdziwi Polacy. Koronacyjne przebrania Wettynów

Prawdziwi Polacy. Koronacyjne przebrania Wettynów

Gdy w 1733 r. umarł król August II, utartym już zwyczajem prymas zwołał sejm konwokacyjny. Ten pierwszy sejm w czasie bezkrólewia miał wyznaczyć termin i miejsce elekcji nowego władcy oraz zająć się organizacją tymczasowej władzy w państwie pozbawionym monarchy.

Zwołane przed sejmem szlacheckie sejmiki sformułowały bardzo długie listy życzeń i oczekiwań. W wielu instrukcjach sejmikowych z tego czasu szlachta jednym tchem domagała się, by król i królowa byli katolikami oraz publicznie pokazywali się tylko w stroju polskim. To zestawienie nie jest bynajmniej przypadkowe. Na początku XVIII w. wśród prowincjonalnej szlachty strój zachodni spotykało się bardzo rzadko, a jego użycie w praktyce ograniczało się do szlachty protestanckiej z pogranicza brandenburskiego i śląskiego. W potocznym odbiorze oznaczało to skojarzenie pojęciowej zbitki Polak katolik z wyrazistą sylwetką ubranego w kontusz wąsatego jegomościa z wysoko podgoloną czupryną.

August II oraz jego syn August III ubierali się według mody zachodniej. Podczas koronacji obaj jednak wystąpili w polskim stroju narodowym. Te gesty stały się ważną częścią zbiorowej szlacheckiej wyobraźni, symbolem łączności monarchy ze szlacheckim narodem i dowodem jego polskości. Dowód ten był zresztą tym skwapliwiej eksponowany, im bardziej ta polskość była wątpliwa. Uwidaczniało się to szczególnie w czasie elekcyjnej rywalizacji między Augustem III a Stanisławem Leszczyńskim.

W 1733 r. Leszczyński bezapelacyjnie wygrał elekcję jako przeciwstawiany Sasowi kandydat narodowy, wyśniony i oczekiwany „Piast”. Wyniesiony do tronu dzięki rosyjskiej interwencji Wettyn musiał więc swoją polskość udowodnić. Stanisław Leszczyński czuł się od tego obowiązku najwyraźniej zwolniony. Choć August III ubrał się w strój polski tylko raz, to taki jego wizerunek został uwieczniony dzięki słynnemu obrazowi Louisa de Silvestre i jego licznym kopiom, które zawisły w magnackich pałacach, szlacheckich dworach oraz ratuszach i urzędach miast. Z wielokrotnie kopiowanego płótna spogląda na nas wzorcowy Sarmata w białym żupanie i czerwonym kontuszu – mundurze Orderu Orła Białego. I tylko brak wąsów oraz trochę zbyt starannie wymodelowana fryzura mająca z grubsza przypominać podgolony szlachecki łeb sprawiają, że wyczuwa się w tym atmosferę sztuczności, politycznej manipulacji i teatralnego wręcz przedstawienia.

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Strój Michała Korybuta

      28 stycznia, trzeciego dnia obrad sejmu z 1672 roku, po skomplikowanych sporach proceduralnych izbie poselskiej udało się w końcu wybrać marszałka. Posłowie mogli przystąpić do ceremonii powitania króla i wreszcie zająć się przygotowaniami do odparcia naj

      Zbliżenie na medalion z portretem męskim - Michała Korybuta na pucharze ze zbiorów Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Mężczyzna ukazany z profilu, w peruce. Na obrzeżach napisy.
    • Silva Rerum

      O strojach polskich Augusta III Sasa i Marii Józefy na portretach Louisa de Silvestre

      Nadworny malarz drezdeński Louis de Silvestre wśród wielu portretów polskiej pary monarszej: Augusta III Sasa (1696-1763, król od 1733) i Marii Józefy (1699-1757, królowa od 1733) namalował również ich wizerunki w strojach polskich. W sali balowej wilanow

      Rzeźba mężczyzny stojącego na postumencie. Portretowany ubrany jest strój sarmacki, na piersiach ma order. Prawą rękę opiera na swoim biodrze, w lewej trzyma czapkę. Na nogach ma wysokie buty. Na postumencie na którym stoi, rozsiane są kwiaty.
    • Silva Rerum

      W kontuszu i peruce, czyli strój mieszany

      Andrzej Frycz Modrzewski nie mógł wyjść ze zdziwienia, jak wielka różnorodność w strojach panowała za jego czasów – i to nie tylko pomiędzy stanami, regionami, rodami, ale nawet w przypadku jednej rodziny, ba tej samej osoby: „w tym samym polskim domu jed

      Grafika przedstawia portret mężczyzny ujęty w owalną ramę, na której znajdują się napisy po łacinie. Mężczyzna ma półdługie, ciemne włosy i długą brodę, aż do piersi. Ubrany jest w dekoracyjny kaftan i biały kołnierz wykończony koronką. Patrzy na wprost przed siebie. Jest to portret Jana Gierlikowskiego.

    Słowa kluczowe