Staropolscy pedagodzy o wychowaniu dzieci

Staropolscy pedagodzy o wychowaniu dzieci

Wychowanie dzieci było bardzo ważnym elementem życia nie tylko rodzinnego, ale też społecznego. Od tego przecież zależało, jakim obywatelem stawał się młody człowiek. Dlatego też problematyka wychowania była często podejmowana przez pedagogów i moralizatorów. Andrzej Frycz Modrzewski w swoim dziele O poprawie Rzeczypospolitej stawiał sprawę wychowania młodzieży na trzecim miejscu, zaraz po służbie obywatelskiej i wierze w Boga. Na temat wychowania dzieci pisali m.in. wspomniany Modrzewski, Mikołaj Rej, Sebastian Petrycy z Pilzna, Hieronim Baliński, Jan Ostroróg, Szymon Maricius, Andrzej Maksymilian Fredro.

Pierwszym etapem wychowania zajmowała się matka. Mikołaj Rej podkreślał, że ważnym jest, aby matki „same dziatki swe i karmiły i wychowywały”. Jeśli nie było to możliwe, należało wybrać odpowiednią mamkę. W dziełach pedagogów znajdujemy wskazówki, jakie cechy powinna ona mieć. Dzieci już od najmłodszych lat należało przyzwyczajać do pracy, aby nie wyrosły na „próżniaków”. Modrzewski napominał rodziców, aby starali się „dawać im zawsze jakąś pracę”, a także aby zawsze żądali „zdania sprawy z tej pracy”. Jednym z najważniejszych elementów staropolskiego kształcenia było według pedagogów wychowanie moralne, które obejmowało nauki religijne, obywatelskie i naukę obyczajów. Wspominany już Modrzewski wskazywał: „najważniejsze jest, by młodzież przepoić czcią dla Boga”. Podobnie uważali Hieronim Baliński czy Mikołaj Rej. Podobnie jak wychowanie religijne, ważnym elementem było wychowanie obywatelskie. Według staropolskich pedagogów młodzieniec powinien poznawać polskie prawa, nabywać umiejętności jazdy konnej, władania bronią, aby móc, gdy zajdzie taka potrzeba, stanąć w obronie ojczyzny. Poza naukami religijnymi czy obywatelskimi, młody człowiek powinien od najmłodszych lat poznawać, czym jest dobro i zło, jak unikać haniebnych uczynków, nieprzystojnych zabaw czy niewłaściwych ludzi. Oczywiście wzorem do naśladowania powinni być rodzice.  

Pedagodzy polemizowali na temat roli edukacji szkolnej. Zwolennicy tej formy wychowania, np. Modrzewski, Sebastian Petrycy z Pilzna czy Andrzej Gostyński, podkreślali rolę szkół, uważali je za podporę państwa i „warsztaty wszelkich cnót i nauk”. Zwolennikiem zaś kształcenia w domu był Mikołaj Rej. Inną formą zdobywania wiedzy miały być podróże krajowe i zagraniczne. Hieronim Baliński pisał, że młodzieniec po ukończeniu 12. roku życia powinien udać się do Niemiec, by tam nabywać nowe umiejętności, zaś w wieku 15 lat – do Włoch, aby pogłębiać swą wiedzę. Młody człowiek powinien w trakcie swojej edukacji przede wszystkim poznawać języki klasyczne – łacinę i grekę oraz języki obce np. niemiecki, francuski, włoski, a także zdobywać wiedzę z zakresu retoryki, literatury, historii, prawa, polityki. Uczyć należało się tego, co potrzebne i możliwe do zastosowania. Andrzej Maksymilian Fredro pisał: „wiele umie, kto nie umie nad potrzebę”.

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Milusińscy w sukienkach, czyli ubiory chłopięce w XVII w.

      Na portrecie jednorocznego królewicza Władysława Zygmunta Wazy pędzla Martina Kobera (1596 r.) ukazano modela w chłopięcym stroju uszytym zgodnie ze zwyczajem epoki, czyli prawie nieróżnicujący płci. Wykrochmalona i gofrowana krezka zapowiada przyszłe skr

      Obraz przedstawia małego chłopca, ubranego w czerwoną suknię i płaszcz ozdobiony złotem. Pod szyją biały kołnierz. Chłopiec ma jasne włosy, poważną twarz. Stoi we wnętrzu na tle ciemnej kotary, z prawej strony widać fragment muru. Jest to królewicz Władysław Zygmunt Waza.
    • Silva Rerum

      Dzieciom potrawa bardzo użyteczna, czyli dawne zalecenia czym karmić dzieci.

      Wskazówki i rady dotyczące żywienia dzieci zaczęły się u nas rozpowszechniać od drugiej połowy XVI w. Popularne stawały się zwłaszcza wśród mieszczan i szlachty, nie docierały zaś na chłopską wieś. Zawarte były m. in. w wydawanych w XVI i XVII w. herbaria

      Portret królowej Marii Kazimiery z dziećmi. Przedstawia Marię Kazimierę jako matkę bogów Geę – Reę, założycielkę królewskiej dynastii Sobieskich. Obok królowej matki występują jej dzieci: Jakub Ludwik, Aleksander Benedykt, Konstanty Władysław, Teresa Kunegunda i Jan. Królowa ubrana w strój antyczny. Przy piersi trzyma małe dziecko. Po jej lewej stronie czwórka starszych dzieci. Dwójka opiera się o lwa. W tle, za czerwoną kotarą znajduje się popiersie króla Jana III Sobieskiego.
    • Silva Rerum

      Dziecko i choroby

      Dzieci zawsze były narażone, bardziej niż dorośli, na choroby, zwłaszcza z uwagi na szalejące w Europie zarazy (zwane powietrzem lub morem), atakujące szybko i skutecznie ludzi, niezbyt dbających o higienę. Znaczącą też rolę odgrywało niedożywienie społec

      Scena we wnętrzu. Rycina przedstawia matkę przy kołysce z dzieckiem. Kobieta siedzi przy stoliku i zwraca się w stronę kołyski, nad którą jest duży baldachim. W kołysce śpi dziecko.

    Słowa kluczowe