Szustokor, czyli tuż przy ciele

Szustokor, czyli tuż przy ciele

Zachodnioeuropejski ubiór męski w XVII stuleciu ulegał częstym transformacjom, nieznanym dawniejszym czasom. Była to epoka ścierających się ze sobą, przeciwstawnych tendencji i mód: postępującej uniformizacji ubioru (nie bez wpływu tzw. rewolucji militarnej), przy równoległej jego demilitaryzacji. Zwłaszcza w dobie wojny trzydziestoletniej motywy wojskowe stanowiły główny czynnik kształtujący męską sylwetkę. Wśród nich wyróżniały się między innymi: utrwalony już przez modę hiszpańską niezbędny atrybut szlachectwa, czyli biała broń u boku, jeździecko-wojskowe buty (nierzadko wprost imitujące metalowe nakolanniki), haftowany lub okuty metalem pendent przymocowywany za pomocą taśmy do lewego biodra, względnie szarfa dowódcza, metalowy obojczyk (hausse-col, corselet de métal, hiszp. la gola), pludry ozdobione wzdłuż brzegów wydatnymi szamerunkami, rycerskiej proweniencji pióropusz, związany genetycznie ze zbroją skórzany kolet itp. - wszystko to wpisywało się w obraz ówczesnej kultury ubioru. Mężczyźni nie chodzili odziani jak gdyby szli na wojnę, lecz jakby wybierali się na wojskową paradę; ani luksusowe zbroje Hiszpanów, ani tym bardziej niderlandzkie koronki czy francuskie, pudrowane peruki bynajmniej nie nadawały się do walki. Głosił satyryk ustami swego bohatera:

Jako że żyjemy w czasie wojny
Winienem wszystkie moje rzeczy
Rękawy, suknię i baskinę
Przerobić na wzór zbroi!

Symbolem militarnej stylizacji mody dworskiej epoki Ludwika XIV stał się juste au corps, czyli szustokor. Ten ostatni pojawił się w powszechnym, cywilnym użyciu w połowie lat 60-tych, początkowo współwystępując z tzw. modą Rhingrave. Jednak już ok. 1640 r. żołnierze piechoty Ludwika XIII upodobali sobie długie justacorps, wyposażone w dosadne kieszenie surduty sięgające do kolan, opinające klatkę piersiową i osłaniające talię. 6 lat później, w czasie wjazdu do Gdańska Ludwiki Marii Gonzagi, miasto wystawiło reprezentację rajców oraz rajtarię miejską, na uniform których składały się m.in. złote łańcuchy, podpięte z jednej strony i ozdobione czarno-białymi pióropuszami kapelusze typu kastor, wreszcie justaucorps z czarnego aksamitu.

Szustokor to długi, męski surdut bez kołnierza, o kroju przejętym z mody wojskowej. Początkowo sięgał do połowy uda, w latach 80. XVII wieku wydłużył się do kolan; w górnej części pozostając dopasowany do sylwetki, w talii wcięty, na całej niemal długości wyposażony w guziki, zapinany jednak tylko do pasa. Pod koniec wieku mniej lub bardziej poszerzał się od pasa ku dołowi, poprzez mocne rozkloszowanie (w boczne szwy wstawiano dodatkowe kliny); dzięki usztywnieniu dolnych krawędzi sterczały one na boki. Początkowo posiadał krótkie rękawy, spod których wystawały galonowe i falbaniaste wykończenia (volants) podlegającego redukcji kaftana, tzw. camisole. Taką formę dostrzegamy na licznych wizerunkach Michała Korybuta Wiśniowieckiego powstałych z okazji elekcji, czy choćby późnych konterfektach księcia Bogusława Radziwiłła. Portret wilanowski króla Jana Kazimierza Wazy, namalowany około 1667 roku (obecnie w depozycie w Zamku Królewskim w Warszawie), również dokumentuje epokę szustokorów à brevet. Znane spisy z pośmiertnej licytacji ruchomości eks-króla wymieniają m.in. komplet złożony z oliwkowego szustokoru podszytego czarnym aksamitem i haftowanego czarnym jedwabiem oraz z kamizelki uszytej z białego atłasu i dopasowanego doń pendentu, nadto podbity sobolami surdut z czarnego aksamitu uzupełniany zamszową kamizelką i wełnianymi pludrami. Ostatni Waza chętnie przywdziewał także czarny, aksamitny szustokor ożywiony złotymi guzikami, do kamizelki z hiszpańskiej skóry oraz cynamonowych pludrów przybranych szeregiem galonów atłasowych.

Zapewne w zbliżonym czasie powstał konterfekt cudzoziemca, imponujące malowidło nieznanego autora ze szkoły flamandzkiej, zdobiące wilanowską kolekcję już w czasach Stanisława Kostki Potockiego (Wil. 1833). Z czasem szustokory zwęziły się i wydłużyły, choć pod koniec XVII w. obowiązkowy był bardzo szeroki, obficie zdobiony mankiet. Zakładano je na kamizelki, pierwotnie dość długie, ze szczątkowymi rękawami. To właśnie one były potomkami w prostej linii rycerskich kabatów, watowanych dubletów i szykownych pourpoints. Wywodzące się z wojskowych kasaków tytułowe surduty są zaś protoplastami fraków, płaszczy w typie redignote, wreszcie dzisiejszej marynarki.

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Strój zamrożony, czyli jak ubranie przekształcało się w uniform

      Jak wiemy, pałac w Wilanowie posiada wyjątkową kolekcję liberii. Stanowią one przykład swoistego zamrożenia mody, uodpornienia na zmiany. Proces ten charakteryzował określony przedział czasowy, po pewnym okresie następowało mniejsze lub większe odmrożenie

      Ubiór męski wyeksponowany na manekinie. Jest to liberia, czyli umundurowanie męskiej służby wyższej kategorii. Ubiór uszyty z granatowej wełny, wyszywany złotymi nićmi i cekinami, z rzędem ozdobnych guzików. Mankiety dekorowane haftem i guzikami. Stójka dekorowana haftem.
    • Silva Rerum

      Rex armatus. Portret Zygmunta III w zbroi

      Zdobiąca kolekcję wilanowską (pochodząca z Rosji) zredukowana kopia niezachowanego portretu Zygmunta III, przedstawia monarchę w okazałej kryzie, rozpostartej na specjalnych drucikach, wykończonej delikatną koronką igłową. Obok tego szczegółu oraz starann

      Portret olejny. Przedstawia mężczyznę ubranego w bogaty, odświętny strój. Mężczyzna ma pociągłą twarz, długi zawinięty do góry wąs i bródkę, oraz ciemne włosy zaczesane do tyłu. Przy szyi kołnierz z koronki. Portret wpisany jest w owalną ramę, pod nim podpisy po łacinie. Jest to portret Zygmunta III.
    • Silva Rerum

      Polscy muszkieterzy?

      Zidentyfikowany przez Jacka Tylickiego portret porucznika piechoty nadwornej Mikołaja Konstantego Giese z 1642 roku dokumentuje galowy kostium wojskowego dygnitarza z epoki Władysława IV. Składa się nań przede wszystkim skontrastowany z ciemnymi pludrami,

      Portret olejny. Przedstawia otyłego mężczyznę w średnim wieku, z długimi ciemnymi włosami, ciemnym wąsem i bródką. Mężczyzna ubrany jest w srebrzysty kaftan ze zdobieniami w formie kwiatów. Przy szyi ma duży kołnierz wykończony białą koronką. Przy dłoniach mankiet w tym samym stylu. Mężczyzna podpiera się jedną ręką o biodro, drugą rękę opiera na stole, do którego przyczepiony jest mały kartusz z orłem. Jest to portret Mikołaja Konstantego Giese (Giza).

    Słowa kluczowe