Beczka śmierci z Żywca

Beczka śmierci z Żywca

Właścicielami Żywca i okolic, jak również zamku usytuowanego na wyniosłej górze Grójec, byli w połowie XV w. (1451) bracia Spytko i Włodko Skrzyńscy herbu Łabędź, zawołani rozbójnicy. Wciąż nieuchwytni dla wojsk starościńskich i królewskich, działali bezczelnie i bezkarnie, podobnie jak ich kamraci (jak np. rycerz Gels z zamku w Kopcu nad Solą, bracia Cetryczowie czy Jan Puczek), którzy zawładnęli niemal wszystkimi mniejszymi zamkami na Dolnym Śląsku.

Herbowi bracia Skrzyńscy, wspomagani przez sieć swoich informatorów, napadali na ciągnące do Czech i na Węgry bogate karawany kupieckie i orszaki wielmożów. Szczególnym okrucieństwem wsławił się Spytko – pozornie dworny i bogaty, o miłej powierzchowności, a w istocie – mściwy i wiecznie żądny łupów. Miarka przebrała się, kiedy wspomniany Gels dokonał napadu na Elżbietę, córkę króla Kazimierza Jagiellończyka, kiedy ta – pod opieką dwórek Barbary Sulickiej i Katarzyny Siemiginowskiej – wracała do Krakowa. Królewnie udało się uciec, ale pozostałe dwie kobiety zostały okrutnie zamordowane. O współudział w tej zbrodni oskarżono także Skrzyńskiego.

Pod zamek „na Grójcu” wyruszyły królewskie oddziały. I choć jego właściciel był doskonale przygotowany do oblężenia (miał zapasy jedzenia, picia oraz amunicji), a sekretne przejścia z Grójca w góry gwarantowały ucieczkę, to tym razem hersztowi powinęła się noga. Ktoś go zdradził. Wojska królewskie, znając wszystkie zamkowe tajemnice, rozpoczęły regularne oblężenie i po paru tygodniach zmuszono rozbójnika do poddania się. Nie mógł on liczyć na żadną łaskę, skoro wyrok śmierci wydał sam monarcha – od takiej decyzji nie było odwołania. Narzędziem kaźni stała się wielka dębowa beczka, nabijana wewnątrz ostro zakończonymi gwoździami. Skrzyńskiego – po odczytaniu wyroku – wsadzono do tej beczki i spuszczono z zamkowej góry. Odtąd Żywiec mógł wreszcie odetchnąć, podobnie jak kupcy i podróżnicy.

Niedługi czas po egzekucji na dziedzińcu żywieckiego zamku ujrzano niewyraźną postać, toczącą z hukiem wielką beczkę; po chwili mara rozpłynęła się w powietrzu i tylko spod ziemi dobiegał jeszcze głośny, dudniący odgłos. Od razu rozeszła się wieść, że to duch Skrzyńskiego rozpoczyna pokutę za popełnione zbrodnie. Od tamtej pory coraz częściej słyszano dziwne, upiorne dźwięki i to nie tylko na żywieckim zamku, lecz także na sąsiadujących z nim ulicach. Podobni widmo zbrodniarza toczy swą śmiertelną beczkę raz w stronę góry Grójec, to znów w przeciwnym kierunku; pojawia się także w podziemiach żywieckiego zamku.

Dzisiaj nie ma już śladu po warowni Skrzyńskich; również nie odnaleziono podziemnego korytarza, łączącego podobno Grójec z zamkiem w Żywcu (wzniesionego w 1467 r. przez ród Komorowskich).

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Angielska Stokrotka z Książa

      Do najbardziej znanych mieszkanek zamku w Książu (jednego z największych w Europie) należała księżna Maria Teresa Olivia (zwana pieszczotliwie Daisy czyli Stokrotka) Hochberg von Pless (1873 – 1943), małżonka Jana Henryka XV. Wywodziła się ze starego rodu

      Fotografia Marii Teresy Olivii Hochberg von Pless zw. Daisy. Jest to młoda kobieta, w delikatnej, zwiewnej sukni z dużym dekoltem odsłaniającym ramiona. Ujęta z profilu. Włosy kręcone upięte do tyłu. Lewa ręka wyprostowana w bok, opiera się na jakimś przedmiocie. Kobieta patrzy lekko do góry. Portret wykonany w studio.
    • Silva Rerum

      Alchemik z Nowego Sącza

      Nocami na rynku w Nowym Sączu pojawia się, rzekomo od 1636 r., widmo mężczyzny rozrzucającego wokół siebie złote monety, które bezdźwięcznie padają na ziemię i znikają z pianiem pierwszych kogutów. Krocząca dumnie postać nie rzuca cienia, nawet przy pełni

      Stara rycina. Przedstawia brodatego mężczyznę w średnim wieku, w płaszczu i kamizelce, z białym kołnierzem. Na głowie ma czapkę. Lewą ręką wykonuje gest. Jest to portret Michała Sędziwoja.
    • Silva Rerum

      Pogrzeb ostatniego Jagiellona

      W testamencie spisanym 7 maja 1572 r. Zygmunt August wyraźnie zastrzegł, iż jego pogrzeb ma być skromny, monarchę pochowano jednak z uroczystościami nadzwyczajnymi, zgodnie z istniejącym już w Polsce od dawna obyczajem.Ciało królewskie odbyło długą drogę

      Zdjęcie czaro-białe. Przedstawia pomnik nagrobny króla Zygmunta Augusta z katedry na Wawelu. Król leży oparty prawą ręką o trumnę, z jedną nogą podwiniętą. Ubrany w zbroję, z koroną na głowie. Przy nogach leży hełm królewski. Trumna wraz z napisami, osadzona na wysokim cokole.
    • Silva Rerum

      Zagadki w biografii kniazia Jaremy

      Książę Jeremi Wiśniowiecki (1612–1651), wojewoda ruski, postrach Kozaków (Cosacorum terror), bożyszcze żołnierzy, szlachty i Żydów, doczekał się dwóch biografii – autorstwa Władysława Tomkiewicza (1933) oraz Jana Widackiego (1984), lecz dotąd nie wyjaśnio

      Czarno-biała obrazu olejnego. Przedstawia mężczyznę na białym koniu z uniesioną szablą do góry obok niego Żołnierze którzy trzymają krzyż. Mężczyzna stoi na pagórku. Poniżej po prawej stronie maszeruje wojsko wraz z psami. Po lewej stronie, od tyłu, widzimy trzech żołnierzy na koniach. Jest to „Książę Jeremi Wiśniowiecki na Mogile”.

    Słowa kluczowe

    Indeks chronologiczny