„Sposób sadzenia i chowania ananasów” czyli instrukcja ogrodnika Radziwiłłów

„Sposób sadzenia i chowania ananasów” czyli instrukcja ogrodnika Radziwiłłów

Jednym z najcenniejszych źródeł dotyczących uprawy ananasów w ogrodach Radziwiłłów jest rękopis pt. „Sposób sadzenia i chowania ananasów”, znajdujący się obecnie w zbiorach Narodowego Archiwum Historycznego Białorusi w Mińsku.[1] Dokument, datowany na XVIII wiek, szczegółowo opisuje techniki hodowli i pielęgnacji egzotycznej rośliny, która w czasach nowożytnych była symbolem luksusu i prestiżu.

Rękopis nie zawiera informacji pozwalających jednoznacznie określić ani autorstwa, ani miejsca powstania. Uwzględniając jednak, że w XVIII i XIX wieku – przez blisko sto lat – uprawa ananasów w dobrach radziwiłłowskich prowadzona była wyłącznie w Nieborowie, zasadne wydaje się przypuszczenie, iż tekst powstał właśnie tam, a jego autorem był ogrodnik zatrudniony w tej rezydencji. Pierwsze ananasy zaczęły rosnąć w Nieborowie jeszcze za czasów Michała Kazimierza Ogińskiego, hetmana wielkiego litewskiego, który sprzedał rezydencję swojej krewnej, Helenie z Przeździeckich, i jej mężowi Michałowi Hieronimowi Radziwiłłowi.

W przedmowie do rękopisu autor stwierdza:
Wynalazek chowalni ciepłych to iest treibhausow y okien zdolność nam dał w rękę, przyniewolić prawie Naturę do skłonienia się ku naszym chęciom. Przez ten to wynalazek zapobiegamy niedostatkowi kraju naszego; przyspieszamy doyrzałość owoców y latorośli. [...] Ananas frukt pochodzący z Indyi[2], chowaiący się w wyspach Amerykańskich, staie się przez przemysł ogrodników naszych owocem Europeyskim. 

Rękopis składa się z kilku rozdziałów, które szczegółowo przedstawiają różne etapy uprawy. W skróconej i dostosowanej do współczesnego języka polskiego wersji technologia uprawy ananasów w XVIII wieku przedstawiała się następująco:

1.   О dobieraniu ziemi na ananasy

Do części ziemi dobrej uprawionej, wolnej dodać ziemi ordynaryjnej.
Dodatki: gnoją krowiego lat trzy przynajmniej mającego, a gdy pięć jeszcze lepiej, część ziemi końskiej, część ziemi piaszczystej najlepszej, cześć ziemi liściowej. Wszystko dobrze zmieszawszy należy się przez kratę przerzucać. Trzeba powtarzać to mieszanie gdy jaki ananas do garnku zasadzić się ma. Ziemi takowej nagotować na lat 10, bo im starsza tym lepsza się robi. Pod przykryciem chować ich trzeba. Nie musi być wilgotna ta ziemia, bo dla ananasów nie wiele wilgoci trzeba.

2.  Sposób robienia inspektów zimowych

Wziąć gnoju jak najtłustszego, układając go na półtora stopy[3] jak na grzyby i zmieszać z liśćmi dębowymi albo grabowymi, które warto zbierać nie wilgotnymi, bo one muszą wyciągać wilgoć z gnoju i  utrzymywać ciepło; a gnój sam jest gorący[4].
Wszystko warto jak najmocniej udeptać. I na ten inspekt położyć kory dębu świeżej i starej, pomieszawszy tak żeby wyciągnąć wilgoć ze świeżej i utemperować.
Gdy ciepło w potrzebnym będzie stopniu, garnki do tej kory dębowej wstawić i uważać aby flancy dotykały szkła bo inspekt zawsze opada. Ta kora dębowa musi być mieszana. Jeżeli pora wilgotna to 3-4 razy codzienne, aby go powietrze obsuszało. Inspekt robi się w końcu sierpnia albo na początku września. Jeżeli inspekt jest robiony w marcu, to trzeba wkładać połowę gnoju starego i połowę świeżego bez liści. Kora dębu musi być tylko świeża. Bo w tej porze wilgoci bać się nie trzeba. Trzeba uważać na stopień ciepła żeby korzenia flanców ananasów nie spłonęli, ale większość ananasów sadząco nago to znaczy bez korzeni.

3.  Sposób robienia garnków na ananasy

Garnki czyli donice do ananasów umyślnie trzeba zrobić, bo znaleźć potrzebnych dla tej latorośli nie uda się. Powinny być tak szerokie u dołu jak u wierzchu, powinny mieć spodu dziur 5 y szpar 4 po bokach. Największe muszą być od 8 do 9 cali, średnie 6, a najmniejsze 5 cali.[5] 

4.   Sposób pierwszego zasadzenia młodych flanców, ku końcowi miesiąca lutego albo na początku marca; tudzież sposób chodzenia koło ich latem

Flance, które zimowały w treibhausie (serres chauda), szklarniach i w skrzyniach (bacher) albo pod oknami muszą być wyrywane za tydzień przed ich sadzeniem. Żadnego im nie trzeba zostawiać korzenia (dlatego nazywa się to goło sadzić). Trzeba ich dobrze oskubać, wszystkie liście szkodliwe odłamać i które zarażone wilgocią, a największe środkowe podwiązać żeby nie łamały się. Podczas sadzenia trzeba zabić pchły płaskim kijkiem na ananasie i umyć gąbką. Po tym na mokre miejsce gdzie były pchły nasypać siarki. Podczas skubania ananasa trzeba uważać czy spód nie nagnił, jak się często trafia. Jak jest zgnilizna - to wyrzynać, a spód przez 5 albo 6 dni na słońce położyć aby osechł. Trzeba także garnki wsadzić do inspektu na dni trzy przed sadzeniem, aby się w nich ziemia ogrzała, a potem do nich flancy wsadzić. Wtedy wlać szóstą część garnca[6] wody.

Trzeba jeszcze mieć termometry (sondes) pozakładane, aby codziennie poznawać stopień ciepła, bo w tej porze bywają przymrozki. Trzeba również patrzeć na słońce, bo jeśli jest za dużo słońca, to rośliny trzeba na trzy lub cztery dni przykryć płótnem. W przeciwnym razie będą zaczerwieniałe. Z góry trzeba kropić, nie obawiając się, że liście zostaną zmoczone. W ten sposób należy podlewać od momentu przecięcia aż do połowy września. Od września mniej podlewać i oczywiście używać kropidła (à goulot), a podlewać tak, aby woda nie dostała się do serca roślin.

5.  Sposób obchodzenia się z nimi w miesięcy Augusta 

Na początku miesiąca trzeba podnieść ananasy w marcu sadzone, kory dębowej nowej mieszając z już leżącej dla pomnożenia ciepła, które prawie ostygło i to jest ostatnia koło ich czynność, aż do inspektów zimowych. 

6.   Sposób sadzenia flanców owoc tegoż roku nosić mających. Tudzież jak z nimi obchodzić się przez lato

Flance z owocami powinny być umieszczone w ziemi, w doniczkach odpowiednich do ich wielkości. Gdy flance zaczynają kwitnąć, należy dla nich utrzymywać ciepło w większym stopniu niż zwykle, dopóki ananasy nie przestaną kwitnąć. Optymalna temperatura dla flanców owocujących wynosi 15-18 stopni Réaumura[7], zależy od tego, czy chcesz owoce wcześniej czy później. 

Po przekwitnięciu należy regularnie podlewać flance (zarówno te owocujące, jak i nieowocujące) sikawką specjalnie do tego przeznaczoną, trzy lub cztery razy dziennie w czasie największych upałów, kontynuując to przez cały miesiąc. Można także stosować to samo podczas wiosny, używając letniej wody, która przez 3-4 dni stała w triebhaus. Gdy owoce zaczną rosnąć, a nie chcesz, żeby wszystkie dojrzały naraz, należy je przykryć słomiankami w czasie intensywnego upału. Po zbiórce owoców należy usunąć liście ze starych flanców, na których były owoce, aby wzmocnić pąki. Jeśli pąki nie rosną dostatecznie dobrze, można nałożyć trochę świeżej do starej kory dębowej, aby zapewnić ciepło.
Stare flance z pąkami na zimę wsadzić do suchego miejsca w trephausu, a na wiosnę z drugimi zasadzić. 
Z każdego owocu zjedzonego trzeba chować koronę w suchym miejscu aby ją mieć zdrową do zasadzenia w porze. Korony trzeba sadzić przed zimą, na co przysposobić inspekt w końcu sierpnia. 

Jeżeli owoc zjedzony, a inspekt przygotowany, wsadzić na nim korony pod okna od inspektów melonowych tak blisko szkieł jak tylko można. Zastawić ich tak aż nastaną mocne przymrozki, a potem przynieść do treibhausu aby nie zmarzło. Jeżeli młode flance nie mają owocu to im wystarczy +1albo 2 Réaumura stopni.

Losy rękopisu i tradycji uprawy

W drugiej połowie XIX wieku uprawa ananasów na terenach parkowo-ogrodowych rezydencji arystokratycznych straciła już na znaczeniu. Na plantacjach w krajach południowych zaczęto hodować te owoce na masową skalę, a co istotniejsze – rozwój żeglugi umożliwił ich szybki i bezpieczny transport do Europy.

Mimo to rękopis niespodziewanie ponownie znalazł zastosowanie jako praktyczne kompendium na początku XX wieku. Marginalia pozostawione ołówkiem w rękopisie dowodzą, że tekst był wówczas sprawdzany i uzupełniany. Najprawdopodobniej poprawki i komentarze nanosił nieświeski ogrodnik Andrzej Postaremczak, który w tym okresie postanowił doskonalić swoje umiejętności w uprawie ananasów. Zbiegiem okoliczności właśnie wtedy archiwalia z Nieborowa przeniesiono do zamku w Nieświeżu, co dało mu dostęp do rękopisu. Nie znamy dokładnej daty, kiedy pierwszy ananas pojawił się w ananasarni nieświeskiej. Archiwalia wskazują jedynie, że jeszcze u schyłku XIX wieku w zamku nieświeskim podawano wyłącznie owoce sprowadzane. Świadczy o tym przykład z 1886 roku: w związku ze spodziewaną wizytą Wilhelma Hohenzollerna Jan Zawisza przesłał ze swojej rezydencji w Kuchcicach do zamku w Nieświeżu sześć ananasów o łącznej wadze czternastu funtów, zapakowanych w zaplombowaną skrzynkę.[8]

Przypisy:
 
[1]Narodowe Archiwum Historyczne Białorusi (NIAB) 694/1/267/19 s.1-5
[2] Autor najpewniej się myli, ponieważ ananas pochodzi z kontynentu amerykańskiego. Być może miał jednak na myśli Indie Zachodnie – popularną wówczas zbiorczą nazwę wysp położonych między Morzem Karaibskim a Oceanem Atlantyckim.
[3] Stopa – ok 30 cm
[4] W wyniku procesów biochemicznych temperatura takiej mieszanki może osiągnąć nawet 70 stopni Celsjusza.
[5] Cal – 2,54 см
[6] 1 garniec – od 3,8 do 4 litrów
[7] stopni Réaumura (ok. 19-22,5 st. Celsjusza)
[8] Narodowe Archiwum Historyczne Białorusi (NIAB) 694.1.119 S. 19

 

Polecane artykuły

1 / 3

    Słowa kluczowe

    Indeks osobowy

    ważne miejsca