Królewna z Golubia – Dobrzynia

Królewna z Golubia – Dobrzynia

Zamek w Golubiu – Dobrzyniu, leżący na szlaku na Toruń i Brodnicę, ongiś strzegł granicy państwa krzyżackiego od strony Ziemi Dobrzyńskiej i Mazowsza. Wielokrotnie przebudowywany i remontowany, zachował niespotykane gdzie indziej detale, jak np. końskie schody, dzięki którym rycerze mogli wjeżdżać w pełnych zbrojach bezpośrednio do budynku i dzięki odpowiedniemu urządzeniu (dźwigowi) wygodnie zsiadać z koni i na nie wsiadać.

Nad zamkiem sprawuje stałą pieczę duch dobrotliwy, życzliwy ludziom, pojawiający się na krużgankach, murach i w ogrodzie. Jest to zjawa królewny Anny Wazówny (1568 – 1625), infantki Szwecji i Polski, córki Katarzyny Jagiellonki i siostry Zygmunta III Wazy. Ukazuje się nocą, w białej luźnej szacie przybranej perłami, w królewskim diademie na głowie, snując się po komnatach (w których otwiera okna i spogląda w dal), spacerując po krużgankach, wreszcie odwiedzając ogród niczym troskliwy ogrodnik. Odnosi się wrażenie, jakby okiem gospodarza doglądała zamku i sprawdzała jego stan.

Królewska siostra objęła nadane jej przez Zygmunta III starostwa – brodnickie (1604) i golubskie (1611) – wraz z tamtejszymi zamkami, w których spędziła wiele lat, prowadząc tam działalność budowlaną. Zamek golubski z krzyżackiej warowni przebudowano na wspaniałą  renesansową rezydencję, której uroku dodawały piękne włoskie ogrody, założone przez Wazównę. Ta luterańska królewna, choć nie brakowało jej urody ani osobistego czaru, za mąż jednak nie wyszła, lecz pasjonowała się nauką i szerzeniem wiedzy. Starannie wykształcona (znała pięć języków: polski, szwedzki, niemiecki, francuski i łacinę), wybitnie inteligentna i utalentowana, oddała się poważnym studiom i badaniom przyrodniczym. Podobne pasje (nieobce Jagiellonom i polskim Wazom) miały swoje głębokie uzasadnienie w nieuleczalnej i ciężkiej chorobie królewny (wrodzone wgniecenie podstawy czaszki): Anna, szukając niejako dla siebie ratunku, założyła w Golubiu ogród botaniczny, gdzie hodowała rzadkie lecznicze rośliny, ułożyła zielnik, wsparła finansowo pośmiertne wydanie herbarza Szymona Syreniusza oraz edycję katalogu roślin Gabriela Joannicego (obaj autorzy zadedykowali swe dzieła oczywiście królewnie). Wazówna sama, po żmudnych doświadczeniach, przygotowywała lekarstwa (warzyła ziołowe odwary i ucierała maści), a jej apteka stała się słynna. Według współczesnych świadectw „tu zioła lecznicze stały otworem dla chorego, żywność dla głodnego... Mała izba, składnica środków leczniczych, każdy zapas żywności... były publiczne”.

Dobra i miłosierna dla swych poddanych pani, po śmierci także czuwała nad swoim zamkiem i jego mieszkańcami. Podobno to ona wyprowadziła tajnymi lochami, korytarzem wydrążonym pod rzeką Drwęcą, ludzi niewinnie uwięzionych przez Szwedów podczas „Potopu”. Po ucieczce więźniów loch zawalił się, grzebiąc wielu żołnierzy szwedzkich. Być może, to ona wielokrotnie płoszyła rabusiów, ograbiających niszczejące, zdewastowane przez najeźdźców  zamczysko...

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Brzydka Wazówna

      Przejeżdżający przez Europę w 1652 r. włoski podróżnik Giacomo Fantuzzi (w Polsce spędził siedem lat) odwiedził 14 września miasto Neuburg, w którym zwiedzał tamtejszy kościół pałacowy Najświętszej Marii Panny. W skrupulatnie prowadzonym diariuszu podróży

      Portret kobiety w średnim wieku. Fryzura upięta w loki, zdobiona biżuterią. Na szyi korale, na białej ozdobie dekoltu upięta broszka z kamieniami. Jest to portret Anny Katarzyny Konstancji Wazówny - rycina Theodora Dircka Mathama.
    • Silva Rerum

      Kardynał z Nieborowa

      W latach 1690–1696 kardynał Augustyn Michał Stefan Radziejowski (1641–1705), syn osławionego podkanclerzego koronnego Hieronima, nabywał sukcesywnie od poszczególnych członków rodziny Nieborowskich rozdrobnione wówczas części dóbr i ok. 1695 r. przystąpił

      Portret duchownego w czerwonej szacie, który siedzi w wysokim drewnianym fotelu, pokrytym zieloną tkaniną. Lewą ręką sięga po czapkę kardynalską, która leży na drewnianym stole obok dzwonka. Jest to Kardynał Michał Stefan Radziejowski, portret namalowany ok. 1700 roku.
    • Silva Rerum

      Kochankowie z Dębna

      Zamek rycerski w Dębnie koło Tarnowa, perła znakomicie zachowanej architektury obronnej, wzniesiony w latach 1470 – 1480 przez Jakuba Dembińskiego herbu Odrowąż, po 1583 r. przeszedł w posiadanie możnego rodu Tarłów herbu Topór, którzy władali tą rezydenc

      Rysunek przedstawia studium portretowe kobiety. Jest to młoda kobieta ukazana z profilu, ma lekko kręcone włosy, spięte do tyłu. Ma odsłoniętą szyję i fragment pleców.
    • Silva Rerum

      Karoca Białej Damy ze Śmiełowa

      Śmiełów w Wielkopolsce, położony na lewym brzegu Lutyni, wzmiankowany już w 1392 r., od 1784 r. należał do regenta grodzkiego poznańskiego i szambelana królewskiego, Andrzeja Gorzeńskiego herbu Nałęcz, który zlecił architektowi Stanisławowi Zawadzkiemu wz

      Grafika przedstawiająca widok na pałac. Przed budynkiem trawy i rośliny. Jest to pałac w Śmiełowie w stylu klasycystycznym z kolumnadą na froncie.