Uprowadzony święty – epizod z kampanii 1686 r.

Uprowadzony święty – epizod z kampanii 1686 r.

Kult relikwii ma w chrześcijaństwie długą i burzliwą historię. Świadectwa czczenia ich pochodzą z IV w. Kult ten sięga jednak korzeniami wcześniejszego okresu, gdy szczególnym szacunkiem otaczano groby męczenników. Relikwie wypraszane, kupowane, zdobywane, wykradane kształtowały oblicze naszej cywilizacji. Wyznaczały punkty kluczowe, miejsca spotkań pielgrzymów, ośrodki władzy duchownej i świeckiej. Gromadzeniem świętych artefaktów zajmowało się wielu biskupów, dbając o sławę i prestiż swych katedr, podobnie czynili władcy. Zabieranie relikwii jako łupu wojennego ma bardzo długą metrykę. Dość przypomnieć grabież Konstantynopola przez krzyżowców czy najazd księcia Brzetysława na Wielkopolskę. Czy Jan III, mając po temu okazję, mógł zachować się inaczej?

Sobieski z powagą traktował wstawiennictwo świętych i opiekę Matki Boskiej w swych walkach z imperium osmańskim. Na kresach głośne było imię św. Jana z Suczawy, w Koronie właściwie nieznane. Ciało męczennika z XIV w., pochodzącego z Trapezuntu kupca, zakatowanego (ok. 1330) za wiarę prawosławną w Białogrodzie nad Dniestrem (Akermanie), w początkach XV w. (1402?) sprowadził do Suczawy, stolicy Wołoszczyzny, wojewoda mołdawski Aleksander Dobry. Święty Jan uznany został za prawosławnego patrona Mołdawii, a jego szczątki umieszczono w cerkwi koronacyjnej hospodarów. Był to element propagandowego uniezależniania Kościoła mołdawskiego od patriarchatu w Konstantynopolu.

Relikwie spoczywały w mieście do 1686 r., kiedy Jan III – uznając powagę wstawiennictwa świętego w walkach z niewiernymi – postanowił „jego ciało w bezpieczniejszem miejscu umieścić i tak przed zniewagą bisurmańską ochronić”. Ładne to zdanie maskować miało zabranie relikwii świętego i przeniesienie ich na Ruś. Na usprawiedliwienie króla można powiedzieć tylko, że najprawdopodobniej na pomysł ten wpadł sam metropolita Dozydeusz, szukający opieki przed Turkami. W pośmiertnej wędrówce towarzyszyli mumii świętego metropolita mołdawski oraz czterej zaufani zakonnicy. Relikwie złożono początkowo w Stryju, a metropolita zamieszkał w stryjskim zamku. Przeczytać o tym możemy w „Kronice Mohylewskiej” spisanej przez Aleksandra Trubickiego. W 1690 r. król poprosił Józefa Szumlańskiego, pierwszego unickiego biskupa lwowskiego, o przygotowanie uroczystego przeniesienia dostojnych szczątków do Żółkwi. W uroczystościach wzięli udział Sobieski, dostojnicy kościelni, zakonnicy i tłumy wiernych. Relikwie umieszczono z cerkwi Bazylianów (sprowadził ich do miasta w 1682 Jan III, spełniając prośbę biskupa Szumlańskiego).

Za jednym zamachem Sobieski załatwił kilka spraw. Zrobił na złość Mołdawianom, z którym toczył wojny ze zmiennym szczęściem, wzmocnił pozycję Żółkwi wśród wyznawców prawosławia, zapewnił środki na budowę cerkwi i klasztoru, zapewniając stały dopływ pielgrzymów i ich datków. Te pozwoliły na dokończenie ślimaczącej się budowy.

W 1753 r. nowy dziedzic Żółkwi, Michał ks. Radziwiłł, wystarał się o podniesienie klasztoru żółkiewskiego do go­dności archimandrii i zapisał na utrzymanie archimandryty (na dobrach Glińsko) znaczącą kwotę 20 tysięcy zł. Pierwszy archimandryta żółkiewski Jozafat Wy­socki powiększył tę dotację o 10 tysięcy zł. W 1783 r. relikwie św. Jana wróciły do Suczawy; bazylianie oddali je braciom w wierze na polecenie Józefa II. Cesarz potrzebował ich, aby podkreślić, że nadany Bukowinie w tym samym roku edykt o wolności wyznania nie jest tylko urzędowym dokumentem, ale decyzją mającą pierwiastek duchowy. W zamian żółkiewscy bazylianie otrzymali relikwie św. mę­czennika Parteniusza znajdujące się przedtem w klasztorze klarysek w Wiedniu. Szczególniejszej uprzejmości cesarz Żółkwi nie wyświadczył. Wiedeński klasztor został bowiem po sekularyzacji nabyty w 1783 r. przez gminę ewangelicko-augsburską. Ta, kierując się zasadą Soli Deo Gloria, nie chciała mieć z żadnymi relikwiami do czynienia. I tak tracki męczennik z czasów Dioklecjana musiał szukać nowego miejsca spoczynku. Jego relikwie z Wiednia sprowadził bazylianin ks. Józef Jan Dziokowski herbu Trąby i umieścił w szklanej trumnie. Ale nowy męczennik szerszego uznania nie zyskał. Za to Jan Suczawski po powrocie do duchowej ojczyzny święcił triumfy. Ogłoszono go patronem Bukowiny, choć był i jest także adresatem modlitw wiernych proszących o pomoc w sprawach handlowych. Całą historię świętego można zobaczyć w formie świątobliwego „komiksu” rozmalowanego na zewnętrznych ścianach cerkwi obronnego monastyru Voronet na Bukowinie, jednym z miejsc Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Żółkiewskie lata świętego Dozydeusza

      Dumitru Barila, postać u nas praktycznie nieznana, uważany jest za twórcę poetyckiego języka rumuńskiego. Urodził się w 26 października 1624 r. w Suczawie, w rodzinie drobnych bojarów, zarabiających na życie handlem mołdawskim winem. Część rodziny mieszka

      Reprodukcja przedstawia duchownego ze wschodu. Ma długą brodę, ubrany jest w kapłańskie szaty i charakterystyczną czapkę. W prawej ręce trzyma krzyż. To wizerunek i podpis metropolity Dozydeusza.
    • Silva Rerum

      Święty Stanisław Kostka – dzieje osoby i kultu w czasach staropolskich

      Święty Stanisław Kostka pochodził z mazowieckiego Rostkowa położonego niedaleko Przasnysza, z zamożnej, wówczas już senatorskiej, szlacheckiej, dobrze skoligaconej rodziny. Był drugim synem Jana, kasztelana zakroczymskiego, i Małgorzaty z możnego rodu Kry

      Karta tytułowa kazań wydanych z okazji introdukcji relikwii św. Stanisława Kostki do Rostkowa.
    • Silva Rerum

      Śmierć rycerska w kulturze sarmackiej

      Szlachta Rzeczypospolitej, choć już w XVI w. przekształciła się w stan ziemiański, zawsze określała się mianem stanu rycerskiego. Ideały rycerskie i związane z nimi zwyczaje zajmowały w kulturze sarmackiej szczególne miejsce. Chyba najwymowniejszym ich wy

      Grafika przedstawia rycerza stojącego w lekkim rozkroku, trzymającego w lewej ręce miecz, który opiera o ziemię. Rycerz ubrany jest w zbroję, na ramieniu ma zawieszony płaszcz. Na głowie hełm z piórem. Jest to uzbrojony rycerz, grafika Antoniego Oleszczyńskiego.
    • Silva Rerum

      Pierwsza wyprawa mołdawska 1684 r. i pierwsze niepowodzenie planów Jana III Sobieskiego

      Koncepcja wyprawy mołdawskiej w 1684 r. narodziła się w planach królewskich wiosną tegoż roku. W odpowiedzi na cesarską propozycję koncentracji sił chrześcijańskich na Węgrzech w celu odbijania kolejnych twierdz z rąk Turków, Sobieski przedstawił własną w

      Rzeźba przedstawia Jana III Sobieskiego na koniu. Koń ukazany w ruchu. Król ubrany jest w strój historyczny. Jest to rzeźba z brązu.
    • Silva Rerum

      Mołdawska małżonka Janusza Radziwiłła

        W roku 1644, w dwa lata po swoim  owdowieniu, książę Janusz Radziwiłł (1612 – 1655), późniejszy wojewoda wileński i hetman wielki litewski, a podówczas podkomorzy litewski, rozpoczął starania o rękę Marii, córki hospodara mołdawskiego Bazylego Lupu (z p

      Rycina z portretem kobiety ujętym w owalną ramę, pod która znajduje się tablica z napisami. Kobieta ubrana w długi welon z ozdobami na włosach. Na piersiach ma zawieszone łańcuchy z kamieniami, pod szyją perły. Ma dużą twarz i wydatny nos. Jest to Maria Mohilanka, małżonka księcia Radziwiłła.
    • Silva Rerum

      Sarmacka wrażliwość religijna

      Sarmata to katolik. Jako człowiek baroku umiłował gest, poprzez który komunikował chociażby o swojej przynależności wyznaniowej, o swoim stosunku do religii, wiary. Uwidaczniało się to zarówno podczas ważnych obrzędów, świąt rodzinnych, czy kościelnych, j

      Rycina z przedstawieniem Matki Boskiej z dzieciątkiem Jezus w koronie na głowie. Nad ich głowami hostia święta, po bokach anioły.
    • Silva Rerum

      Józef Szumlański – biskup-wojownik w służbie króla Jana III

      Józef (Iwan) Szumlański był ważną postacią dworu Jana III, swoimi zdolnościami dyplomatycznymi i wojskowymi służył królowi przez całe jego panowanie. Pod względem rangi i znaczenia działalności dyplomatycznej badacze porównują go do Adama Kisiela i jego z

      Fragment panoramy Lwowa. Na pierwszym planie drzewa i dachy domów, w głębi panorama miasta z wieżami. Za miastem widać pagórki. Na górze grafiki szarfa z napisem łacińskim.

    Słowa kluczowe