Ambasador de Polignac, opat Bonportu

Ambasador de Polignac, opat Bonportu

Odwołując z Warszawy swego ambsadora d’Esnevala, Ludwik XIV starannie wytypował jego następcę i tym razem nie mógł wybrać lepiej. Okazał się nim Melchior de Polignac (1661 – 1741), opat Bonportu, liczący w chwili nominacji (1693) niewiele ponad 30. lat. Giętki i zręczny dyplomata, już w Wersalu zasłynął erudycją i piękną wymową, a także kunsztem pochlebstwa. Pamiętnikarz Sarnecki ocenił go jako „osóbkę barzo szczupłą” o wydatnym nosie, lecz opat Bonportu niedługo miał odegrać ważną rolę nie tylko w poczynaniach królowej Marii Kazimiery, lecz także w dziejach Rzeczypospolitej.

Już pierwsze kroki Polignaca na dworze Sobieskich zwiastowały wytrawnego i elokwentnego gracza, nadskakującego parze królewskiej. Podbił ją wkrótce bez reszty i to do tego stopnia, iż oczarowani Jan III i Maria Kazimiera nie mogli się prawie obyć bez towarzystwa ambasadora. Ustawicznie przebywał on u boku obojga królestwa, z nimi jadał, jeździł razem w powozie niczym członek rodziny. Spontaniczna z natury Marysieńka od razu obdarzyła go zaufaniem i sympatią, powierzając mu z zadziwiającą szczerością – zapewne w dowód swego przywiązania do Jego Majestatu króla Francji – najdonioślejsze sprawy państwowe. Czarujący opat Bonportu stał się nie tylko doradcą królowej, ale w pewnym stopniu jej współpracownikiem. Ta zażyłość budziła zawiść, ale i podejrzenia, czy Polignac nie okaże się drugim Mazarinim.

Pomimo spadających nań łask Polignac nie miał na dworze polskim najprzyjemniejszego życia: uparta w swych zamierzeniach królowa wysuwała wciąż nowe żądania pod adresem Wersalu, gorzko się uskarżając przed ambasadorem, gdy zostały odrzucone. Dyplomata reprezentował wszakże nad Wisłą korzyści Francji, stąd nie całkiem bezinteresownie doradzał Marii Kazimierze takie czy inne decyzje (np. w kwestii zabezpieczenia przez królową całego skarbu Sobieskich. Kierował się intencją posłużenia się nim w walce o tron po śmierci Jana III). Po zgonie władcy Polignac diametralnie zmienił swoje postępowanie wobec królewskiej wdowy, od której ostentacyjnie się odsunął, aby jej rosnąca niepopularność nie zaszkodziła jego kandydatowi na tron polski – księciu de Conti. Podwójna gra ambasadora (prowadzona już pod koniec życia Sobieskiego), oznaczająca de facto przejście do obozu nieprzyjaciół dworu, doprowadziła do otwartej i zażartej wojny między nim a Marysieńką, a w efekcie do odwołania dygnitarza w początku 1697 r. z Warszawy. Dawni sojusznicy spotkali się przypadkowo raz jeszcze, latem 1708 r. w Rzymie, podczas nieszporów, ale nie zamienili ze sobą ani jednego słowa.

Opata Bonportu, od 1713 r. kardynała, portretował m. in. Hyacinthe Rigaud, co najmniej dwukrotnie; wizerunki te skopiowali w grafice w XVIII w. paryscy artyści Jean Daullé i Pierre Dupin. Reprezentacyjny miedzioryt Daullégo wyobraża dyplomatę ujętego do stóp, w pozie siedzącej, przewracającego karty księgi.

 

 

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Robert Le Roux, vidame d’Esneval – przez krótki czas ambasador francuski w Polsce

      Pamiętnikarz Philippe Dupont wymieniając poszczególnych ambasadorów Francji w Polsce, wspomina też Roberta Le Roux, którego Ludwik XIV wysłał nad Wisłę po odwołaniu z funkcji ambasadora markiza de Béthune. Ten ostatni był szwagrem Jana III Sobieskiego, bę

      Portret mężczyzny w zbroi, czerwonym płaszczu i czarnej peruce. Stoi na tle pejzaż, przy kolumnie oplecionej szarą kotarą. Prawą ręką opiera się na biodrze, lewa podtrzymuje buławę. Po prawej stronie złota maska. Mężczyzna patrzy dumnie. Jest to portret króla Ludwika XIV.
    • Silva Rerum

      Melchior de Polignac – ambasador francuski w Polsce

      Urodzony 11 października 1661 roku, został ściągnięty do Rzymu w roku 1689 przez kardynała de Bouillon.W roku 1693 został wysłany do Polski. Pamiętnikarz Philippe Dupont tak opowiada o przyjeździe Polignaca i jego pobycie na dworze Jana III Sobieskiego: "

      Zdjęcie czaro-białe ryciny. Przedstawia mężczyznę siedzącego na wysokim krześle z oparciem. Trzyma on na kolanach dużą, otwartą księgę. Patrzy w prawo. Strój wskazuje na to, że jest to duchowny. Jest to portret Melchiora de Polignaca.
    • Silva Rerum

      Awantura o portret królowej

      Jesienią 1696 r., już po śmierci Jana III Sobieskiego, znakomite dotąd stosunki królowej Marii Kazimiery z ambasadorem Francji, Melchiorem de Polignacem, opatem Bonportu, pogorszyły się tak dalece, iż w listopadzie tego roku przerodziły się w otwartą wojn

      Portret konny Marii Kazimiery Sobieskiej. Maria Kazimiera, siedząc na koniu, demonstruje  przysługujące jej jako władczyni atrybuty - berło oraz płaszcz królewski podbity gronostajami i haftowany w złote, heraldyczne orły, które zdobią również czaprak zarzucony na konia. Na głowie ma kapelusz z piórem i broszą. Na ramionach zarzucony płaszcz. Scena rozgrywa się na tle pejzażu. Rycina na podstawie obrazu ze zbiorów Pałacu w Wilanowie.

    Słowa kluczowe