Fantom a nauka medycyny w czasach nowożytnych

Fantom a nauka medycyny w czasach nowożytnych

Współcześnie uczestnicy studiów lekarskich nie wyobrażają sobie nauki anatomii, ćwiczeń w wykonywaniu zabiegów chirurgicznych czy położniczych i niesienia pierwszej pomocy bez użycia specjalnych fantomów oraz modeli medycznych, które znajdują się na salach wykładowych bodaj wszystkich uniwersytetów. Najnowocześniejsze fantomy do złudzenia przypominają żywych ludzi. Oddychają, pocą się, mrugają oczami, a nawet krwawią. A jeśli student poda fantomowi nieodpowiednią dawkę leku lub popełni błąd w trakcie przeprowadzonego na nim zabiegu, może doprowadzić do... śmierci symulatora.

Trzeba jednak pamiętać, że fantomy medyczne nie są osiągnięciem ostatniego wieku. Produkowano je od początku epoki nowożytnej, przy czym rosnącą popularnością zaczęły cieszyć się dopiero w XVII stuleciu.

Obok doskonale znanych anatomicznych modeli woskowych, które znajdują się w zbiorach La Specola we Florencji i Josephinum w Wiedniu, w czasach nowożytnych wytwarzano także fantomy anatomiczne z kości słoniowej i malowanego drewna.

Produkowane w XVII i XVIII w. kilkunastocentymetrowe figurynki z kości słoniowej miały wyjmowane organy wewnętrzne i ruchome ręce, tak aby w każdej chwili można było zmienić ich położenie. Figurynki były dobrem luksusowym. Przechowywano je w poręcznych inkrustowanych skrzyneczkach o wyglądzie trumienek. Jednym z najsłynniejszych wytwórców przedmiotów tego typu był Stephan Zick z Norymbergii.

Zick specjalizował się w wykonywaniu naturalnej wielkości modeli gałek ocznych i „kieszonkowych” fantomów brzemiennych kobiet. Gałki oczne, które można było rozbierać na części pierwsze, sprzedawano w puzderkach wykonanych z drzewa różanego. Na części pierwsze można było także rozłożyć figurynki przedstawiające ciężarne kobiety. I tak, najpierw niczym pokrywkę z garnka zdejmowano z fantomu powłokę brzuszną, następnie zaś krok po kroku wyjmowano schematycznie przedstawione organy wewnętrzne: płuca, jelita, wątrobę i balon macicy. W ten oto sposób docierało się do płodu, który łączyła z łożyskiem pępowina wykonana z czerwonego jedwabiu.

Niektórzy historycy medycyny uważają jednak, że fantomy Zicka w odróżnieniu od wykonywanych w innych warsztatach fantomów drewnianych wielkości dorosłej kobiety, wcale nie miały uczyć studentów anatomii. Podobno służyły edukacji seksualnej bogatych niemieckich mieszczan i szlachciców, którzy mogli pozwolić sobie na zakup tych ekstrawaganckich przedmiotów.

Dużych modeli drewnianych używano natomiast na XVII- i XVIII-wiecznych uniwersytetach podczas lekcji anatomii, kiedy brakowało zwłok skazańców, niezbędnych do demonstracji budowy wewnętrznej człowieka. Drewniany fantom kładziono na stole sekcyjnym, a następnie, tak jak w przypadku figurynek z kości słoniowej, zdejmowano zeń zewnętrzną powłokę i wyjmowano coraz to nowe, dość dokładnie przedstawione organy wewnętrzne. Oprócz tego z figury można było usunąć nos, piersi, uszy, a także zdjąć część czaszki, docierając w ten sposób do mózgu.

W drugiej połowie XVIII w. zaczęto wytwarzać także fantomy położnicze, które służyły nauce odbierania porodów. Ich kolebką była Francja, natomiast twórczynią – wybitna ówczesna położna z 16-letnim doświadczeniem Madame du Coudray. Na prośbę króla Ludwika XV, który niepokoił się zjawiskiem spadającej liczby ludności na rządzonych przezeń ziemiach, ta uczona niewiasta obmyśliła specjalną pomoc do nauki odbierania rodzących się dzieci. Stworzone przez du Coudray fantomy – wykonane ze skóry, płótna, trocin oraz wikliny – przedstawiały kobiece podbrzusze i fragmenty ud. Oprócz tego było widać srom i włosy łonowe, natomiast palpacyjnie można było wyczuć miednicę, pochwę, pęcherz moczowy, jelito grube i macicę, w której znajdowało się dziecko lub dzieci. Dzieci wykonywano w skali 1:1 z elastycznych materiałów, aby można było łatwo je wyginać i tym samym układać w rozmaitych, także trudnych pozycjach porodowych. Łożysko i membrany maciczne wypełniano natomiast gąbkami, które zawierały różnobarwne ciecze, aby możliwie dokładnie symulować sytuację porodu z pojawiającymi się wówczas rozmaitymi płynami ustrojowymi. Co istotne, Madame du Coudray zadbała i o to, aby w każdym fantomie zainstalowano podwójną pępowinę. Po co? Jedna miała imitować pępowinę zmarłego płodu, w którym rozpoczęły się procesy gnilne, a druga – dziecka żywego.

***

Na zakończenie można by jeszcze zapytać, jak w XVIII w. nauka anatomii wyglądała w... Polsce. I tak, jedyna szkoła, w której regularnie przeprowadzano sekcje anatomiczne, działała w Gdańsku. Było to lokalne gimnazjum. Dopiero w 1736 r. za panowania Augusta III Sasa sprowadzono z Prus do Warszawy doktora Heinricha Loelheffela, z prośbą, aby założył na Podwalu szkołę chirurgiczną z prawdziwego zdarzenia. Lekarzowi udało się jednak wygłosić tylko wykład inauguracyjny. Dlaczego? Gdy w mieście rozeszła się informacja, że doktor planuje wykonywać sekcje na ciałach skazańców, na jego teatr anatomiczny napadł rozszalały tłum, który próbował ukamienować doktora.

Polecane artykuły

1 / 3
    • Silva Rerum

      Akuszerka - kobieta, która zna się na rzeczy

      Poród w średniowieczu i okresie staropolskim stanowił dla matki i dziecka duże zagrożenie. Jedyną pomocą w większości przypadków służyły starsze kobiety i znachorki, których wiedza była niestety bardzo ograniczona. Położnictwo rozwinęło się w Polsce dopie

      Rycina przedstawia ciasne wnętrze, a w nim trzy kobiety. Kobieta ciężarna siedzi na krześle, w centrum kompozycji. Za nią stoi kobieta, która ją podtrzymuje. Z lewej strony klęczy akuszerka, która obiera poród.
    • Silva Rerum

      Akuszerka miejska

      Początki uregulowań prawnych dotyczących wykonywania zawodu akuszerki można datować na ostatnie dziesięciolecie XV w. Przy czym w XIX-wiecznym Konversationslexikon Meyera czytamy, że początkowo w chrześcijańskich krajach Europy pomoc (około)porodowa znajd

      Stara rycina. Przedstawia grupę kobiet we wnętrzu. Na pierwszym planie na krześle siedzi kobieta która rodzi dziecko. Obok niej zgromadzone są inne kobiety pomagające. Z prawej strony klęka akuszerka odbierająca poród. W tle łóżko z baldachimem.
    • Silva Rerum

      Lekcja anatomii po staropolsku

      Ciekawość człowieka względem anatomii znalazła swoje ujście w XVIII-wiecznych kalendarzach i poradnikach. Mimo że poziom medycyny w Rzeczypospolitej jeszcze do lat 80. XVIII w. był dość niski, wiedza z zakresu anatomii człowieka była rozpowszechniona. Sam

      Rzeźba kobiety z trupią czaszką w prawej dłoni i wężem w lewej dłoni. Postać ubrana w długie szaty stoi w niszy. Jest to alegoria zdrowia na elewacji pałacu w Wilanowie.
    • Silva Rerum

      Medyk czy golibroda? Kilka słów o balwierzu

      Zapotrzebowanie na usługi medyczne istnieje tak długo jak istnieją choroby, a więc od zawsze. Leczeniem w różnych okresach zajmowali się znachorzy, zielarki, balwierze (cyrulicy), medycy, czasem też kaci i łaziennicy. Nie zawsze były to praktyki dozwolone

      Grafika przedstawia scenę we wnętrzu. Na krzesłach siedzą ludzie, którzy opatrywani są przez innych. Jak wskazuje informacja scena przedstawia balwierze w XVI w: opatrywanie ran i puszczanie krwi.
    • Silva Rerum

      Medyczne umiejętności kata

      Tortury, egzekucje, prowadzenie domu publicznego, dbanie o czystość w miastach to niejedyne czynności, jakie kat wykonywał w miejscu swojego urzędowania. Jego wiedza na temat budowy ciała ludzkiego, układu mięśni i stawów, która wynikała z racji wykonywan

      Rzeźba mężczyzny w zbroi. Stoi w lekkim rozkroku. W prawej ręce trzyma szablę. Rzeźba osadzona na postumencie na którym jest napis łaciński. Jest to figura kata z pręgierza na poznańskim rynku.
    • Silva Rerum

      Lekarz miejski

      W czasach nowożytnych mianem lekarzy miejskich, radzieckich albo urzędowych określano doktorów medycyny prowadzących praktykę prywatną i jednocześnie zatrudnionych przez rady miejskie jako urzędnicy od spraw zdrowotnych.Lekarze radzieccy odpowiadali przed

      Rycina z przedstawienie śmierci i młodego mężczyzny, który się od niej odwraca. Kościotrup chwyta go za szaty i gra na flecie. Scena na tle pejzażu.

    Słowa kluczowe